Oto jak demon nieczystości atakuje nasze serce. Dotyka nas tam, gdzie się tego nie spodziewamy

(fot. Thibault Debaene / unsplash.com)

I tak przechodzimy już do myśli nieczystości - jak widzimy, wynika ona według Ewagriusza z myśli o obżarstwie. Niejako konsekwencją konsumpcyjnego nastawienia do życia jest fakt, iż podobną postawę człowiek porażony nieczystością przyjmuje wobec ludzi.

Innymi słowy, jeżeli świata używamy w sposób czysto hedonistyczny, jeśli traktujemy go tylko jako potrawę do zjedzenia i środek do zaspokojenia moich pożądań, to nic dziwnego, że w podobny sposób będziemy traktować innych ludzi, że będziemy ich używali jako środek do celu, że ostatecznie będziemy postępowali wobec nich w sposób nieczysty. Ewagriusz pisze, że "demon nieczystości wymusza pożądanie odmiennych ciał. […] Kala on duszę i nakłania do czynów niegodziwych, mówienia różnych słów i słuchania ich w odpowiedzi, tak jakby obiekt [pożądania] był widoczny i obecny".

Człowiek wskutek uwikłania się w tę myśl przestaje patrzeć na drugiego człowieka jak na kogoś, kogo można obdarzyć miłością, zaufaniem, przyjaźnią, a coraz bardziej zaczyna widzieć go i traktować jako przedmiot.

Coraz bardziej zaczyna postrzegać go jako obiekt, który należy zdobyć i sobie podporządkować. Nieczystość zatem niekoniecznie musi kojarzyć się ze sferą erotyczną, z seksem, chociaż oczywiście wymiar seksualny jest jednym z aspektów nieczystości; o wiele bardziej chodzi jednak o to, że człowiek sprowadza drugiego człowieka do poziomu rzeczy.

Dla Ewagriusza istotnym elementem nieczystości, analogicznie jak to ma miejsce w przypadku obżarstwa, jest nierealność pragnień i spędzanie dużej ilości czasu w sferze marzeń.

Pontyjczyk zauważa, że jest ona "kształtem przypominającym cień", który jednak "kala […] duszę i nakłania do czynów niegodziwych, mówienia różnych słów i słuchania ich w odpowiedzi, tak jakby obiekt [pożądania] był widoczny i obecny".

Hodowanie w sobie niezaspokajalnych, bo nierealnych, pragnień względem innych ludzi - oto istota nieczystości. O ile obżarstwo kusi nas wspomnieniami przeszłości, o tyle nieczystość chce nam pokazać, często na podstawie doświadczeń z przeszłości, możliwe doznania, które są na wyciągnięcie ręki - wystarczy jedynie mnichowi opuścić celę. Nic dziwnego, że prowadzi to prosto do frustracji i smutku. Nieczystością wbrew pozorom nie są zagrożeni głównie ludzie młodzi, ale przede wszystkim ci, którzy zaczynają odczuwać swoje życie jako coś, co coraz bardziej przecieka im między palcami - oto teraz ostatnia chwila, aby można było czegoś zaznać. Tykający głośno zegar - tak chyba trzeba wyobrazić sobie nieczystość.

Wszystko to prowadzi do szybkiej utraty rozsądku i podejmowania decyzji na zasadach impulsu - popędu biologicznego.

(ur. w 1980 r.) studiował teologię oraz filologię klasyczną; odbył specjalistyczne studia z zakresu starożytnego monastycyzmu w kolegium św. Anzelma w Rzymie. Jest miłośnikiem literatury klasycznej i Ojców Kościoła. W klasztorze pełnił funkcję opiekuna ministrantów, duszpasterza akademickiego, bibliotekarza i rektora studiów. Do momentu wyboru na urząd opacki był także mistrzem nowicjatu tynieckiego. Wykłada w Kolegium Teologiczno-Filozoficznym oo. Dominikanów. Autor książki na temat ośmiu duchów zła „Pomiędzy grzechem a myślą” oraz o praktyce modlitwy nieustannej „Modlitwa Jezusowa. Bardzo krótkie wprowadzenie”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Oto jak demon nieczystości atakuje nasze serce. Dotyka nas tam, gdzie się tego nie spodziewamy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.