Rozpaliła pochodnię

Dusze oziębłe staną się gorliwymi (rysował Przemysław Wysogląd)
Jan Konior SJ

Kult Serca Bożego został uznany i rozpowszechniony w Kościele między innymi przez uznanie objawień św. Marii Małgorzaty Alacoque. Święta stając się narzędziem w ręku Opatrzności, rozpaliła pochodnię, która na nowo ożywiła nabożeństwo do Serca Bożego. Całe życie siostry Marii Małgorzaty było przepełnione kultem Bożego Serca, o czym świadczą notatki (Mémoire) o. Klaudiusza La Colombière - spowiednika i kierownika duchowego świętej. 16 czerwca 1635 r. Maria Małgorzata przeżyła objawienie Serca Bożego, które opisała na polecenie o. Klaudiusza.

Płonąca miłość Serca

Pewnego dnia, gdy modliła się przed Najświętszym Sakramentem, Jezus odkrył przed nią cały ogrom miłości i niezbadane tajniki swego Serca, które aż dotąd przed nią ukrywał. Ukazał jej swoje Serce i rzekł: Moje Boskie Serce tak płonie miłością ku ludziom, że nie może dłużej utrzymać tych płomieni gorejących, zamkniętych w swoim łonie. Ono pragnie rozlać je za twoim pośrednictwem i pragnie wzbogacić ludzi Bożymi skarbami (Lettres inédites, t. IV, s. 141). Jezus mówił: Ja zaś wybrałem ciebie, która sama z siebie jesteś otchłanią nędzy i nieudolności, aby przez ciebie spełnić wielkie plany, ponieważ chcę, aby to było zupełnie moje dzieło. Dalej nastąpiło coś nieoczekiwanego: Zbawca wziął serce swojej służebnicy i umieścił je w swoim Sercu, gorejącym miłością (Mémoire, t. II, s. 325). Od tej pory Maria Małgorzata będzie najwierniejszym narzędziem, które wypełni wielkie plany Boga.

DEON.PL POLECA

Osobne święto

W jednym z kolejnych objawień Serca Bożego, zapisanym w Vie et Oeuvres, Jezus powiedział Marii Małgorzacie: Żądam, żeby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała był odtąd poświęcony, jako osobne święto, na uczczenie mojego Serca i wynagrodzenie Mi przez Komunie św. i inne praktyki pobożne zniewag, jakich doznaję, gdy w czasie oktawy wystawiony jestem na ołtarzach. Widzimy wyraźnie, że Jezus domaga się czci publicznej swojego Serca, a w zamian za to obiecuje: Serce moje wyleje hojne łaski na tych wszystkich, którzy w ten sposób oddadzą Mu cześć lub przyczynią się do jej rozszerzenia. Święta czuje się niegodna i boi się nowej misji, którą powierza jej Jezus. Mówi szczerze: Ależ mój Panie, do kogo udajesz się z tym żądaniem? Jezus jednak nie rezygnuje z niej, z łagodnością odpowiada: Czy nie wiesz, moje dziecię, że Ja zawsze używam słabych, aby zawstydzić mocnych? Następnie poleca jej, by udała się do o. Klaudiusza i powierzyła temu kapłanowi Jego prośbę, aby nabożeństwo rozszerzać, by pocieszać i wynagradzać Sercu Bożemu. Jezus zaznacza, jak czytamy w Oeuvres completes, że będzie to trudne dzieło, mówi: Lecz niechaj wie, że wszystko może ten, który sobie nie ufa, lecz we Mnie jedynie pokłada całą nadzieje.

Posłannictwo jezuitów

Jezus potrzebuje dobrych i posłusznych narzędzi, by zrealizować swój piękny plan. Oprócz Marii Małgorzaty wybiera o. Klaudiusza La Colombière - jezuitę; chce, by jezuici byli urzędowymi apostołami nowego nabożeństwa do Serca Bożego. Niepokalana z takimi słowami zwraca się do o. Klaudiusza: I ty, wierny sługo mego Syna, masz wielki udział w tym drogocennym skarbie. (…) a ojcowie Towarzystwa Jezusowego mają szerzyć jego cześć, podnosić wartość i wzniosłość tego nabożeństwa, aby je wszędzie przyjęto z takim uszanowaniem i wdzięcznością, jakiej ten wielki dar jest godny.

Jezuici podążają śladami swojego współbrata o. Klaudiusza, wiernego sługi Serca Bożego, wierząc w powierzoną mu obietnicę: (…) w miarę jak będą się starali zadośćuczynić pragnieniom Serca Bożego, Ono, które jest źródłem wszelkich błogosławieństw i łask, wyleje na nich swoje skarby tak obficie, że owoce ich prac i trudów przewyższą ich nadzieje; szczególnie też dbać będzie to Boże Serce o ich własne zbawienie i uświęcenie.

Myślę, że warto zadać sobie pytanie, dlaczego jezuici zostali przeznaczeni do misji kultu Serca Bożego? Z pomocą przychodzi nam św. Maria Małgorzata, która przedstawia posłannictwo jezuitów jako dopełnienie misji wizytek, zakonu, z którego wywodzi się święta. Według niej, wybranie do takiej misji jest zasługą modlitw o. Klaudiusza. Dzięki takiemu wybraniu będzie Towarzystwo Jezusowe korzystało ze wszystkich łask i błogosławieństw tego nabożeństwa, ponieważ Boże Serce przyrzeka szczodrze darzyć ich prace swoimi łaskami. Sam Boski Mistrz dał jej poznać w sposób wykluczający wszelkie wahanie, że na pierwszym miejscu Ojcowie Towarzystwa Jezusowego będą w Jego ręku narzędziem, którym się posłuży do szerzenia głębokiej czci Najświętszego Serca, i że to oni właśnie pozyskują mu liczny zastęp przyjaciół i doskonale posłusznych uczniów (Vie et Oeuvres, Lettres, t. II, s. 285).

W taki oto sposób, Jezus pragnie rozlać ogromne bogactwa swoich łask na Towarzystwo Jezusowe, a jak pisze o. Croiset w liście z 10 sierpnia 1689 r.: Serce Jezusa wiele się spodziewa w tym względzie od waszego Towarzystwa i żywi względem niego wzniosłe zamiary. Oto dlaczego wybrał sobie Pan o. Klaudiusza La Colombière, celem położenia pierwszych fundamentów pod to nabożeństwo; spodziewam się, że będzie on jednym z tych, których Bóg użyje za narzędzie tego nabożeństwa w waszym Towarzystwie.

Wszystkie obietnice i zapewnienia dane światu w historii tego objawienia - pragnienia Jezusa, by ustanowić nabożeństwa do Jego Serca - pokazały konieczność nieustannego szerzenia tego kultu. Wszak formuła szczęśliwego życia chrześcijańskiego zawiera się w słowach, które tak często powtarzają czciciele Serca Bożego: Kochajmy się w Sercu Jezusa, wyrażając i potwierdzając tym samym zgodność słów św. Jana Ewangelisty: Uwierzyliśmy miłości, jaką ma Bóg ku nam.

Św. Małgorzata Maria Alacoque - wybranka i szczególna czcicielka Serca Jezusowego - modliła się do umiłowanego Serca: O Jezu, niechaj Twoje Serce będzie dla mnie siłą w walce, wsparciem w słabościach, światłem i przewodnikiem w ciemności, uleczeniem moich wad, uświęceniem moich intencji i działań. Bądź zatem moim życiem, moją miłością i moim wszystkim. Niech jej modlitwa stanie się i naszą.

Ks. Jan Konior - jezuita, wykładowca filozofii, religii i kultury Dalekiego Wschodu w Wyższej Szkole Filozoficzno-Pedagogicznej Ignatianum w Krakowie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rozpaliła pochodnię
Komentarze (2)
J
jola
2 czerwca 2011, 23:06
czyli świętych
MR
mamcia rysia
14 października 2010, 08:09
Aniusia  przepiękny bloog przeczytalam narazie tylko część bo nie wiem  czy zdązę  wszystko przeczytać  zanim  przyjdą dzieci ale napewno przeczytam  wszystko, Aniusia jestem podbudowana Aniołku to chyba Twoja modlitwa  sprawiła, że Pani   wzięła pod rękę  swoją drugą połowę, pięknie Aniusia  to napewno  Ty   wyprosiłaś łaski u Pana Boga., jeszcze pragnęłabym, żebyś nie traktowała jego jak  przedmiot  tylko jak  Pana, myślę,że tak juz jest. Aniusia  coraz lepiej, tylko się cieszyć. Wydawało mi się, że na  młodego rownież nie spojrzalaś  wczoraj w Swietlicy - dziękuję Ci Aniołku, . Aniusia potrafisz  biednego człowieczka pocieszyć. Dziękuję Ci bardzo . Piękne słowa Pana Jezusa" używam słabych, aby powstydzić mocnych"  to cytat z tego  bloogu , innu cytat  "wszystko może ten, który sobie nie ufa lecz we mnie jedynie pokłada calą nadzieję"  piękne. "Jezus potrzebuje posłusznych  narzędzi, by zrealizować swój piękny plan" Aniusia  musiałłabym przepisać  cały tekst , dla mnie   wszystko  bardzo piękne i  wzruszające  ,jeszcze trochę to podbudujesz mnie tak bardzo, ze zacznę  na siebie  pisać  "nic"  przez  duże litery "NIC" - ale to  żart Aniołku. narazie  cieplutko przytula do  serduszka mamcia rysia-Kochana Aniusia