Szymon Hołownia: dlatego lubię Barabasza

(fot. youtube.com)

"Zrobiono z niego szwarccharakter. Że oto szlachetny Jezus, zły Barabasz i ludzie wybrali złego Barabasza zamiast Jezusa". Gdybyśmy przeczytali nowe tłumaczenie Pisma Świętego, to ukaże się zupełnie inny obraz tego człowieka.

"Na każde zaś święto miał zwyczaj uwalniać im jednego więźnia, którego żądali. A był tam jeden, zwany Barabaszem, uwięziony z buntownikami, którzy w rozruchu popełnili zabójstwo. Tłum przyszedł i zaczął domagać się tego, co zawsze im czynił. Piłat im odpowiedział: «Jeśli chcecie, uwolnię wam Króla Żydowskiego?» Wiedział bowiem, że arcykapłani wydali Go przez zawiść. Lecz arcykapłani podburzyli tłum, żeby uwolnił im raczej Barabasza. Piłat ponownie ich zapytał: «Cóż więc mam uczynić z tym, którego nazywacie Królem Żydowskim?» Odpowiedzieli mu krzykiem: «Ukrzyżuj Go!» Piłat odparł: «Cóż więc złego uczynił?» Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: «Ukrzyżuj Go!» Wtedy Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie". (Łk 15, 6-15)

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Szymon Hołownia: dlatego lubię Barabasza
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.