Takie traktowanie wielkiego czwartku to przejaw klerykalizmu

(fot. cathopic.com)
Dariusz Piórkowski SJ / facebook.com / ml

"Co roku powtarza się to samo w Wielki Czwartek. Wielu księży i wiernych czyni z niego wyłącznie święto księży. Wspaniale, ale chyba nie o to chodziło Jezusowi" - pisze Dariusz Piórkowski SJ.

Wpis jezuity ukazał się na jego Facebooku w Wielki Czwartek:

Drodzy księża, proszę, w Wielkanoc dajcie nam nadzieję >>

Co roku powtarza się to samo w Wielki Czwartek. Wielu księży i wiernych czyni z niego wyłącznie święto księży. Wspaniale, ale chyba nie o to chodziło Jezusowi. "To czyńcie na moją pamiątkę" nie oznacza tylko ustanowienia święceń i odprawiania Eucharystii. Przecież Eucharystia jest też znakiem. Mówi o tym umycie nóg. "To czyńcie" oznacza też "tak żyjcie, wydawajcie wasze życie za innych", co właściwie może się dokonać i powinno poza kościołem, w żywym Kościele. Dlatego "to czyńcie" dotyczy wszystkich uczniów. Mogę być posądzony, o protestantyzm, ale niestety sprowadzenie Wielkiego Czwartku do "dnia księdza" jest zawężeniem tej wielkiej tajemnicy wiary i "kontrreakcją" na protestantyzm. Dość wygodnym. Bo jeśli Eucharystia ma się dziać tylko w kościele, to właściwie nie ma ona związku z dojrzewaniem w wierze i miłości. Życzenia i wierszyki dla księży są ważne. Dobrze, że się o nich pamięta. Niedobrze, jeśli tylko z tym kojarzy się Wielki Czwartek. To przejaw klerykalizmu.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Takie traktowanie wielkiego czwartku to przejaw klerykalizmu
Komentarze (7)
John Rambo
19 kwietnia 2019, 09:22
Po lekturze wpisu oczywiście życzeń już nie składam, gdyż wiem, że to klerykalizm. Trapi mnie jednak pewna wątpliwość. Czy jak złoże życzenia tacie na dzień taty to już jest patrialchalizm czy mieści się to jeszcze w granicach dopuszczalności?
Dariusz Piórkowski SJ
19 kwietnia 2019, 13:24
A gdzie ja napisałem, że nie należy składać życzeń? Czy zwrócił Pan uwagę na słowa "wyłącznie", "tylko"? Z Pana wpisu wnoszę, że nie. 
John Rambo
19 kwietnia 2019, 21:51
Wręcz przeciwnie, nawet napisał Ojciec, że to dobze, gdy się o nich pamięta. Przez sarkazm chciałem pokazać, że szuka Ojciec dziury w całym. Sam wysyłam wiele życzeń w na "dzień księdza" i mam wielu znajomych, którzy to robią. Nie widzę w tym żadnego klerykalizmu. Powiem więcej, osoby które wysyłają takie życzenia są z pewnością blisko Kościoła i jeżeli już ktoś w dzisiejszych czasach zdobywa się na pisanie "Klerowi" życzeń to z pewnością nie sprowadzi tylko do tego wielkiego czwartku.  Mógł Ojciec lepiej wykorzystać "zasięgi" i może zwrócić uwagę na bardziej rzeczywiste problemy ludzi, powiedzmy "letnich w wierze" i nie tylko i napisać coś o łańcuszkowych życzeniach z Internetu, sprowadzania nie tylko wielkiego tygodnia ale całych świąt do jedzenia i ot właśnie kiepsich życzeń. Może coś o tym czego powinni sobie życzyć Chrześcijanie, jak skłądać życzenia ludziom, z którymi mamy trudne relacje, a nie wyciągać problemu, którego w rzeczywistości nie ma. Czy zna Ojciec chociaż jedną osobę, która sprowadza wielki czwartego do wysyłania życzeń księżom?
19 kwietnia 2019, 07:49
czy aby autor tekstu nie przesadza?
KN
Krzysiek Niepiekło
18 kwietnia 2019, 20:44
No ale w którym momencie Jezus ustanawia Apostołów kapłanami?
Dariusz Piórkowski SJ
18 kwietnia 2019, 21:30
Nigdzie nie ustanawia ich kapłanami w rozumieniu starotestamentalnym lub pogańskim. Prezbiterzy nie składają ofiary w swoim imieniu, lecz ponawiają ofiarę Chrystusa, chociaż wszyscy się w nią właczamy. Eucharystia jest darem i sprawą całego Kościoła. A gdy przed Ostatnią Wieczerzą głosili słowo, wyrzucali złe duchy i uzdrawiali, to kim byli? Czy bycie kapłanem to tylko odprawianie mszy i innych sakramentów?  Umownie mówimy, że nastąpiło to podczas Ostatniej Wieczerzy, ale raczej było to wieloetapowe. Po Zmartwychwstaniu dał władzę odpuszczania mocą Ducha Świętego.
KN
Krzysiek Niepiekło
19 kwietnia 2019, 00:12
Właśnie o to chodzi, że Jezus nikogo nie wyznaczył na kapłana. W Apokalipsie jest w dwóch miejscach napisane, że wszyscy jesteśmy kapłanami i właśnie dlatego Jezus nikogo nie wyznaczał. Mt 18 19 Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. 20 Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich». Nawet dwóch uczniów może Łamać Chleb, Jezus niechybnie przyjdzie. To właśnie zawłaszczenie Najświętszego Sakramentu stało się przyczyną choroby Kościoła.