Kapłani noszą ją na sobie zawsze podczas odprawiania mszy i innych czynności liturgicznych. Czasem schowana jest pod ornatem, niekiedy dobrze widoczna na tle białej alby. Często być może nie zastanawiamy się nad jej obecnością - po prostu jest, jak każdy inny element stroju duchownych. Skąd jednak wzięła się stuła, dlaczego nie może jej zabraknąć i jaka jest jej symbolika?
Co ciekawe, odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna i opiera się głównie na hipotezach. Pierwotnie stola, od której wywodzi się nazwa stuła, była pojęciem zapożyczonym od starożytnych Greków przez Rzymian i oznaczała w języku potocznym po prostu ubiór.
Z czasem słowa tego zaczęto używać do określenia jednej konkretnej szaty noszonej tylko przez mężatki, a z biegiem kolejnych dziesięcioleci odzienie to spopularyzowało się na tyle, że zaczęli przywdziewać je także mężczyźni. W świecie antycznym był to więc długi strój, okrywający całe ciało, sięgający do kostek. Mógł być zdobiony delikatnym haftem lub dwiema wstęgami spływającymi od ramion.
Jak doszło do tego, że pojęcie to pojawiło się w odniesieniu do elementu stroju liturgicznego? Tu właśnie natrafiamy na trudności. Początkowo to, co dziś nazywamy stułą nosiło nazwę orarium i pod nią przetrwało do X wieku. Ilu badaczy, tyle hipotez - a nawet parokrotnie więcej. Możliwe, że orarium pochodziło od chusty, którą Rzymianie wieszali na szyi lub ramieniu podczas posiłku. Mogło też wywodzić się od chusty noszonej w trakcie modlitwy przez pierwszych chrześcijan, którzy w ten sposób naśladowali Żydów.
Istnieje również teza głosząca początek orarium w szerokich wstęgach będących ozdobą szat kobiecych.
Inną jest pochodzenie od obwiązywanej wokół szyi szarfy, mającej w zimie chronić przed chłodem, a w lecie zapobiegać plamom potu na ubraniach. Są również zwolennicy teorii, iż wcale nie trzeba patrzeć na orarium jak na wynik rozwoju jakiegoś elementu stroju, ale jak na gotową szatę wprowadzoną przez Kościół.
Jeszcze jedno przypuszczenie wskazuje na dwie rzeczy: artystyczne przedstawienie osób świętych we wczesnych wiekach chrześcijaństwa - ubrani byli oni w tunikę ozdobioną dwoma pionowymi pasami, oraz na strój kapłanów w Starym Testamencie, czyli efod podtrzymywany przez naramienniki.
>>Prosta modlitwa przed każdą Mszą Świętą<<
Orarium miałoby nawiązywać do tych dwóch pasów na ramionach, być symbolem autorytetu duchownego i przyjęcia na siebie wyznaczonej mu przez Boga roli. Niestety żadna z powyższych teorii nie jest pewna i być może nigdy nie zostanie potwierdzona.
Na domysłach bazuje się również poruszając kwestię powodów, dla których pojęcie orarium przestało funkcjonować. Prawdopodobnie zaczęto je rozumieć jako oznakę urzędu, nawiązując do łacińskiego orare czyli przepowiadać, a więc w tym przypadku wygłaszać naukę.
Natomiast w łacińskim przekładzie Pisma Świętego szaty kaznodziejów określane były mianem stola gloriae, mogło to zapoczątkować używanie tego terminu. Możliwe też, że chciano odróżnić orarium noszone przez diakonów od tego, które zakładali biskupi.
Wskazuje się często na to, że orarium zostało przeniesione ze środowiska dworskiego i wprowadzone do Kościoła przez cesarza Teodozjusza, stanowiąc pierwotnie element dostojeństwa. Wraz z nim pojawiły się wśród władz kościelnych inne oznaki mające podkreślić urząd i hierarchię kapłanów, zaczerpnięte z insygniów władz świeckich. Nie wiadomo jednak w jakich okolicznościach miało do tego dojść.
Pierwsza informacja o stule pojawia się w kanonach Synodu w Laodycei z roku 366. Określono wtedy, że nosić ją mogą jedynie osoby posiadające święcenia kapłańskie, wykluczeni zostali więc m.in lektorzy czy subdiakoni, co może wskazywać, że praktykowane było noszenie przez nich stuły.
>>Wszystko, co chciałeś wiedzieć o sutannie, ale zawsze bałeś się zapytać<<
Dalsze synody określały sposób jej noszenia, kolory oraz zdobienia, a także sytuacje, w których należy ją mieć założoną.
Początkowo stuły szyte były z lnu i miały barwę białą, często dekorowano je czarnymi bądź czerwonymi krzyżami i w takiej postaci zachowały się do końca XV wieku. Później wydano rozporządzenie, że ma ona nie różnić się ani kolorem ani materiałem od ornatu. Pierwotnie przewieszano je przez lewe ramię tak, by swobodnie opadały na szaty lub używano dwóch stuł - po jednej na każde ramię, dopóki nie zabroniono tego na IV Synodzie w Toledo w 633 roku.
Dziś we Wprowadzeniu Ogólnym do Mszału Rzymskiego, w punkcie 340 czytamy: Kapłan nosi stułę zawieszoną na szyi i zwisającą na piersi; diakon zakłada stułę na lewe ramię, prowadzi ją ukośnie przez piersi do prawego boku i tam ją spina (lub wiąże).
W symbolice stuły zawarte jest przede wszystkim wzięcie na siebie brzemienia Chrystusa. Szata spływa po prawej i lewej stronie ciała, co jest oznaką niezmiennego trwania w wierze, zarówno w sytuacjach pomyślnych jak i mimo wszelkich przeciwności. Jest w niej zawarta również symbolika władzy kapłańskiej i jednocześnie chlubnej i wiernej służby Panu, oddanej miłości do niego, niewinności i nieśmiertelności.
Stuła to najważniejszy element ubioru duchownych, bez niej kapłan nie może odprawić mszy ani udzielać sakramentów (chyba, że zaistnieje jakiś nagły wyjątkowy przypadek). Nią oplatane są dłonie narzeczonych podczas składanej przez nich przysięgi małżeńskiej, to symboliczny węzeł nierozerwalności ich związku i trwania w miłości.
Co ciekawe, kapłan może sprawować obrzędy bez konieczności zakładania pozostałych szat liturgicznych, nie może jednak być bez stuły.
Zakładając ją, duchowni najpierw całują krzyż, znajdujący się pośrodku stuły, a następnie odmawiają krótką modlitwę, w której zaznaczają symbolizowaną przez nią nieśmiertelność: Zwróć mi, Panie, szatę nieśmiertelności, którą postradałem przez upadek pierwszego naszego rodzica; i acz niegodny zbliżam się do Twych tajemnic świętych, niech jednak zasłużę na radość wiekuistą.
Magdalena Syrda - studentka filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego
Skomentuj artykuł