Emocje, które przyciągają złego ducha. Zakonnik ma na to cztery sposoby

Fot Christian Erfurt / Unsplash
franciszkanieTV / YT / mł

Czy są miejsca, w których jesteśmy bardziej narażeni na działanie złego ducha? Jak sobie radzić, gdy diabeł nas atakuje? Które emocje przyciągają go do nas? O czterech sposobach, które Jezus podaje w Ewangelii, mówi franciszkanin o. Mateusz Stachowski.

Jak wyjaśnia franciszkanin, już Pismo Święte mówi nam, że nie ma miejsc, do których zły duch nie może się dostać. Dlatego nie ma co marzyć o miejscu, w którym będziemy mieć święty spokój od pokus i ataków diabła. - Święty spokój jest tam, gdzie jest zwycięstwo dzięki łasce Pana Boga. Jeśli będziemy działać po swojemu, diabeł nas wypatrzy. Skoro miał wstęp do raju przed grzechem, to co dopiero teraz - mówi o. Mateusz Stachowski. Według zakonnika ulubione momenty diabła są wtedy, gdy jesteśmy źli na kogoś, rozżaleni, jesteśmy niedocenieni - i jest jeden powód, dla którego tak się dzieje.

DEON.PL POLECA

Diabeł uwielbia wykorzystywać nasze zranione emocje

Zakonnik podkreśla, że właśnie dlatego potrzebujemy przewodnika po naszym życiu; kogoś, kto nam opowie, co się z nami dzieje. Dlaczego? Dlatego, że zwykle odczytujemy miejsca i okoliczności, w których się znajdujemy, przez nasze zranienia. - Diabeł zawsze będzie się starał obrzydzić ci miejsce, w którym jesteś. Będzie ci wmawiał, że Bóg cię nie kocha, przekonywał, że jesteśmy zdani na siebie, więc możemy działać po swojemu - mówi franciszkanin.

Jak wyjaśnia, diabeł zawsze chce, żebyśmy o to, co się dzieje w naszym życiu, w pośpiechu pytali naszych zranionych emocji, naszych zranionych serc - i przez to przeżywali strach, gniew, zniechęcenie, rozczarowanie, pretensje.

Cztery wskazówki, jak pokonać diabła

Jezus daje nam w Ewangelii cztery wskazówki, w jaki sposób możemy pokonać diabła, kiedy nas atakuje, kusi, podsyła swoje myśli - mówi o. Mateusz Stachowski. Jakie to wskazówki?

Pierwszą rzeczą według franciszkanina jest pamiętanie o tym, że jeśli cierpię, jest mi ciężko, czuję się samotny, odrzucony, niedowartościowany, to Jezus już w tych miejscach i emocjach był. Sprawił, że można przez nie przejść, uczynił tę drogą możliwą do przebycia.

Druga wskazówka dotyczy naszej tożsamości.

- Jezus, odpowiadając słowem Ojca na wszystkie zaczepki i pokusy diabła, pokazuje, że nie wolno nam nigdy wątpić w to, że jesteśmy dziećmi Pana Boga, że to jest nasza tożsamość. Diabeł będzie chciał nas oszukać i okraść z tej pewności. To jest oczywiste, to jest jego ulubiona gra. ale naszym zadaniem jest nie pozwolić się zranić - mówi zakonnik.

Trzeci krok odnosi się do Słowa Bożego. Dlatego o. Stachowski zachęca, by trzymać się słowa. - Czytać je. Nie marnować czasu na głupoty, a robimy to codziennie i długo. Naprawdę trzymać się Słowa, szczególnie teraz, w Wielkim Poście. To będzie nas ratowało w czasie pokusy - mówi.

Czwarta wskazówka dotyczy naszych myśli. - Kiedy przychodzą pokusy, pamiętajmy, że diabeł próbuje wślizgnąć się do naszych myśli, zatruć je żebyśmy zaczęli myśleć tak, jak on interpretuje nasze życie. Szczególnie, gdy jesteśmy źli na kogoś, rozżaleni, jesteśmy niedocenieni. To są ulubione momenty diabła. Jesteśmy wtedy głodni miłości, szacunku, pochwał i właśnie wtedy diabeł będzie nas bombardował. Trzeba trzymać się zasady, że odrzucam myśli, które chcą mnie rozbić - podkreśla zakonnik.

Posłuchaj całego nagrania:

Źródło: franciszkanieTV / YT / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Emocje, które przyciągają złego ducha. Zakonnik ma na to cztery sposoby
Komentarze (1)
DM
~Dariusz Mirek
22 marca 2023, 19:49
Otaczajmy się mądrymi i dobrymi ludźmi. Oni naprawdę są.