Ignacjańskie spotkania ze Słowem Łk 3,1-6
Człowiek zadaje sobie czasem pytanie: na czym polega zbawienie? I patrząc na siebie i wokół siebie bywa rozczarowany. Jednak w samym takim spoglądaniu jest coś niewłaściwego.
Rozumienia siebie oraz innych nie osiąga się tak jak poznaje się rzeczy, ani też w bezpośredniej refleksji nad tym, co się przeżywa. Św. Ignacy Loyola mówi w tym kontekście o konieczności rozeznawania źródła poruszeń duchowych, czy są z Boga?
Moje życie, moja historia osobista jest oczekiwaniem... nie sama z siebie i po prostu, lecz w świetle sensu, prawdy i miłości. "Iube me venire ad te (każ mi przyjść do Ciebie): jest to najgłębsze pragnienie ludzkiego serca, nawet wówczas, gdy człowiek nie jest tego świadomy" (Jan Paweł II).
Rozważanie o. Piotra Janika SJ
[-medytacja_9xii12_janik.mp3-]
Z Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 3, 1-6)
Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i kraju Trachonu, Lizaniasz tetrarchą Abileny; za najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni. Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów, jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza: "Głos wołającego na pustyni: «Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego. Każda dolina niech będzie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech się staną prostymi, a wyboiste drogami gładkimi! I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże. ». I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże".
Skomentuj artykuł