Jak być szczęśliwszym, mając mniej? Odpowiedź kryje się w starej, chrześcijańskiej modlitwie

Czym jest modlitwa kontemplacyjna? Kto może praktykować kontemplację? Na co należy zwrócić uwagę, gdy decydujemy się na tę formę modlitwy?

Na te i inne pytania udzielił odpowiedzi ks. Krzysztof Grzywocz podczas rekolekcji "Laudato si'" wygłoszonych w 2015 roku w Archidiecezjalnym Wyższym Seminarium Duchownym w Białymstoku.

- Poprzez kontemplację zauważamy to, co jest. A poprzez zauważanie tego, co jest piękne, dobre i prawdziwe pogłębia się w nas postawa zachwytu. Kontemplacja to sprawdzona, doświadczona modlitwa chrześcijańska, jedna z głównych form modlitwy - mówi ks. Krzysztof Grzywocz.

Na czym polega kontemplacja?

Kapłan zwraca uwagę na to, że kontemplacja polega między innymi na koncentracji.

- W kontemplacji koncentrujemy się na jakimś wybranym fragmencie rzeczywistości. Ważne jest kontemplacyjne patrzenie na rzeczywistość i przyjmowanie tej rzeczywistości. To bardzo antropologiczna cecha człowieka – mówi ks. Krzysztof Grzywocz i dodaje:

"Człowiek dojrzały to człowiek kontemplacyjny. Zdrowy, zintegrowany człowiek ma potrzebę kontemplowania rzeczywistości. Wiąże się z to z zasadą: »Mniej znaczy więcej«. Kontemplacja jest podobna do spożywania posiłku. Żeby posiłek człowiekowi służył, musi być on zdrowy i starannie przygotowany. Nie powinno być go zbyt dużo i należy spożywać go powoli".

Szczęście wymaga ograniczenia niektórych potrzeb

Ks. Krzysztof Grzywocz zwraca uwagę na to, że kontemplacja wiąże się z redukcją niektórych potrzeb.

- Można mieć niewiele, a żyć intensywnie. Zwłaszcza, gdy jesteśmy w stanie odkryć prawdziwe przyjemności - odnajdywać satysfakcję w braterskich spotkaniach, posługiwaniu, realizacji swoich charyzmatów, w muzyce i sztuce, w kontakcie z naturą, w modlitwie. Szczęście wymaga konieczności ograniczenia pewnych potrzeb, które nas zagłuszają. Pozostajemy w ten sposób otwarci na wiele możliwości, które daje nam życie. To cecha kontemplacji - wyjaśnia duchowny.

Wysłuchaj całej konferencji ks. Krzysztofa Grzywocza: