"Jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w Tobie"

(fot. sxc.hu)
Piotr Jerzy Badura SJ / "Posłaniec"

Chrystus przewidując trudności z jakimi zmagać się będą chrześcijanie, modli się dla nich o jedność doskonałą, wzorowaną na Trójcy Świętej: “jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w Tobie […] aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy" (J 17, 21-22).

Zachowanie idealnej jedności eklezjalnej wydaje się w rzeczywistości ziemskiej niemożliwe do zrealizowania. Napięcia, pycha i brak miłości wśród uczniów Chrystusa doprowadziły w ciągu wieków do rozbicia jedności chrześcijańskiej i powstania wielu Kościołów oraz Wspólnot chrześcijańskich. Do najbardziej bolesnych podziałów doszło w XI stuleciu (podział na chrześcijaństwo wschodnie - prawosławie i zachodnie - łacińskie) i w XVI wieku (reformacja). Odczuwany wśród chrześcijan ból spowodowany rozdarciem, stopniowo prowadził do coraz większego pragnienia zjednoczenia się.

Troskę o jedność Kościoła wyrażają terminy “ekumenizm" i “ekumeniczny". Pochodzą one od greckiego oikoumene, które pierwotnie odnosiło się do obszaru kultury helleńskiej, wskazując na używanie tego samego języka oraz kierowania się tymi samymi wierzeniami. Podczas istnienia cesarstwa rzymskiego pojęcie “ekumenizm" pokrywało się z polityczno-prawnym porządkiem imperium, mającym uniwersalne ambicje.

W oficjalnym języku Kościoła termin “ekumenizm" pojawił się po raz pierwszy - na kilka wieków przed schizmą wschodnią - w uchwałach Soboru w Konstantynopolu (381 rok), który tego sformułowania użył w określeniu poprzedniego Soboru z Nicei (325 rok). Od IV wieku przymiotnik “ekumeniczny" używany był na określenie prawd wiary i norm prawnych, mających charakter uniwersalny i obowiązujących zarówno w Kościele wschodnim jak i zachodnim.

W drugiej połowie XVIII wieku pojawiają się pierwsze oznaki rzeczywistego poszukiwania sposobów przezwyciężenia podziałów kościelnych. Kulturowe i duchowe prądy Oświecenia czy też Liberalizmu wraz ożywioną działalnością misyjną w Azji i Afryce, inspirowały międzywyznaniowe porozumienia, szczególnie w pietystycznych kręgach protestanckich. Oddziaływanie na tych samych terenach misjonarzy, należących do różnych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich, skłaniało do porozumiewania się, a nawet współpracy w niektórych dziedzinach.

Ważną rolę dla współpracy wspólnot chrześcijańskich spełniła Pierwsza Światowa Konferencja Misyjna, która odbyła się w Edynburgu w 1910 roku. Podczas tego spotkania przedstawiciele towarzystw misyjnych poszukiwali możliwości współpracy misyjnej. Konferencja ta uznawana jest za początek współczesnego ruchu ekumenicznego. W 1927 roku zebrała się w Lozannie Światowa Konferencja Kościołów do Spraw Wiary i Ustroju Kościelnego, gdzie około czterystu przedstawicieli ze 108 Kościołów i wspólnot chrześcijańskich rozważało zagadnienia związane z jednością, posłannictwem, istotą, podstawami wiary, instytucją, sakramentami i jednością Kościoła.

Bolesne doświadczenia z II wojny światowej: ewakuacje, wypędzenia, więzienia, obozy koncentracyjne, przymusowe obozy pracy, cierpienia, głód i prześladowania, prowadziły do solidaryzowania się chrześcijan należących do różnych Wspólnot wyznaniowych. Z wielu regionów świata słychać było głośne wołanie o przywrócenie widzialnej jedności chrześcijan. W roku 1948 w Amsterdamie została powołana Światowa Rada Kościołów przez przedstawicieli 147 Kościołów protestanckich i prawosławnych z 44 krajów. Bazę doktrynalną Światowej Rady Kościołów sformułowano na III Zgromadzeniu Ogólnym w New Delhi. Do organizacji tej mogą należeć Kościoły, które “zgodnie z Pismem Świętym wyznają, że Pan Jezus Chrystus jest Bogiem i Zbawicielem, i dlatego dążą wspólnie do wypełnienia tego, do czego są powołane ku chwale Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego".

Stosunek Kościoła rzymskokatolickiego do ruchu ekumenicznego dążącego do jedności chrześcijan we współpracy z innymi Kościołami ulegał stopniowym zmianom. Pierwszym papieżem, który zagadnienie jedności uznał za zasadniczy motyw swego posługiwania jest Leon XIII (1878-1905). Nowością w tym pontyfikacie jest wyeliminowanie z oficjalnego języka Watykanu określenia “schizmatyk" czy “heretyk" oraz prośba o pojednanie i zjednoczenie. Papież ten z szacunkiem wyrażał się o tradycjach teologicznych i liturgicznych Kościołów prawosławnych. Zajmował się też Kościołem anglikańskim, a u protestantów dostrzegał wspólne dobro, jakim jest Biblia.

 

Przełomowym dla rozwoju katolickiej myśli ekumenicznej był pontyfikat Jana XXIII (1958-1963), który w encyklice zwołującej Sobór Watykański II Ad Petri cathedram zaznaczył, że jednym z jego celów jest przywrócenie chrześcijańskiej jedności. Ważną rolę w przygotowywaniu tekstów soborowych mieli niekatoliccy obserwatorzy, którzy podczas cotygodniowych spotkań z pracownikami Sekretariatu do spraw Jedności Chrześcijan mogli się ustosunkować do projektów uchwał. Komisje zapoznawały się z ich uwagami i uwzględniały je w ostatecznej redakcji oficjalnych dokumentów soborowych. Sobór uznał światowy ruch ekumeniczny za dzieło Ducha Świętego oraz przyznał, że chrześcijanie są winni wszelkim rozłamom. Sobór w ruchu ekumenicznym dostrzegł wielkie zadanie, wyzwanie i szansę dla całego Kościoła Chrystusowego.

Do najważniejszych dokumentów Kościoła rzymskokatolickiego dotyczących ekumenizmu należy Dekret o ekumenizmie z 21 listopada 1964 roku Soboru Watykańskiego II (1962-1965) oraz encyklika Jana Pawła II Ut unum sint (1995 rok). Kościół w nauczaniu soborowym jest rozumiany jako sacramentum unitatis - skuteczny znak jedności pomiędzy Bogiem a ludźmi, a także pomiędzy ludźmi. W nowej sytuacji ekumenicznej właściwą formą nie jest polemika i kontrowersja, ale dialog jako forma partnerstwa wypływającym z wzajemnego respektowania się i szacunku. Sobór w punkcie 4 Dekretu o ekumenizmie wyjaśnia, że przez “ruch ekumeniczny rozumie się działania i przedsięwzięcia podejmowane i stosowane do różnych potrzeb Kościoła i warunków chwili, ustanawiane w celu wspierania jedności chrześcijan, jak na przykład wszelkie wysiłki zmierzające do usunięcia słów, opinii i czynów, które w świetle sprawiedliwości i prawdy nie odpowiadałyby sytuacji odłączonych braci i z tej przyczyny utrudniały wzajemne stosunki z nimi (…)". Dialog prowadzi, zdaniem ojców soborowych, do ściślejszej współpracy i jednomyślnej modlitwy.

Kościół rzymskokatolicki współuczestniczy obecnie w wielu gremiach międzywyznaniowych. Owocem wieloletniej współpracy wielu Kościołów jest podpisanie Karty ekumenicznej przez Kard. Miroslava Vlka z Pragi, przewodniczącego Rady Konferencji Biskupów Europy oraz metropolitę Jeremiasza z Paryża, przewodniczącego Konferencji Kościołów Europejskich w Strasburgu 22 kwietnia 2001 roku. W dokumencie sformułowano szereg wytycznych, które mogą być pomocne w międzywyznaniowej współpracy. Karta ekumeniczna jest owocem dwóch Zgromadzeń Kościołów Europy, które odbyły się w Basel (1989 rok) i w Grazu (1997 rok). Treść Karty ekumenicznej będzie tematem rozważań podczas III Zgromadzenia Kościołów Europy w Sibiu (Rumunia) we wrześniu 2007 roku.

Ważne miejsce w dialogu ekumenicznym pełnią od 1967 roku kontakty przedstawicieli Kościoła rzymskokatolickiego z luteranami, które doprowadziły do wypracowania Wspólnej deklaracji w sprawie nauki o usprawiedliwieniu. Deklarację podpisali sekretarz generalny i wiceprezydenci Światowej Federacji Luterańskiej oraz przewodniczący i sekretarz papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan w Dzień Reformacji 31 października 1999 roku w Augsburgu (miejscu opublikowania 95 tez ks. dr. Marcina Lutra). W listopadzie 2006 roku dokument ten został również przyjęty przez Kościół ewangelicko-metodystyczny.

Ekumeniczny dialog pomiędzy Kościołami prowadzi do akcentowania prawd i wartości łączące te Kościoły. Jednym z ważnych elementów wspólnych jest sakrament chrztu. W Polsce dokument o wzajemnym uznawaniu sakramentu chrztu podpisały 23 stycznia 2000 roku następujące Kościoły: ewangelicko-augsburgski, ewangelicko-metodystyczny, ewangelicko-reformowany, polskokatolicki, prawosławny, starokatolicki mariawitów oraz rzymskokatolicki.

Ekumenizm nie opiera się w pierwszym rzędzie na ludziach zaangażowanych w dialog, ani też na organizacjach i instytucjach, ale najważniejszą inspirującą mocą jest Duch Święty, którego zadaniem jest dzieło jednoczenia. Potwierdza to zarówno ostatni sobór, autorytety Kościołów chrześcijańskich, a także papieże Jan Paweł II oraz Benedykt XVI, którzy w mowach programowych początkujących ich posługę papieską nadali zagadnieniom ekumenicznym wysoki priorytet.

Obowiązek uczestniczenia w ruchu ekumenicznym spoczywa nie tylko na osobach pełniących wysokie urzędy kościelne lub teologach, ale na każdym wierzącym. Prawdą jest, że ekumenizmem naukowym zajmują się teolodzy i osoby pełniące najważniejsze funkcje w Kościołach, ale w ekumenizm duchowy i praktyczny może włączyć się każdy poprzez modlitwę i popieranie międzywyznaniowych inicjatyw charytatywnych. Na początku każdego roku, w styczniu, obchodzony jest Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, podczas którego modlimy się nie tylko we własnych wspólnotach o jedność, ale także z wyznawcami innych Kościołów. Z problemami ekumenicznym spotykamy się w małżeństwach o różnej przynależności wyznaniowej, popularnie zwanych małżeństwami mieszanymi, w których małżonkowie wywodzą się z różnych wyznań. Współpraca Kościołów przynosi widoczne owoce we współdziałaniu charytatywnym: organizowaniu pomocy potrzebującym np. w czasie stanu wojennego w Polsce (1981-1983), podczas klęsk żywiołowych, po atakach terrorystycznych, pomocy osobom chorym, starszym, niepełnosprawnym.

Na terenie Polski znajduje się kilka ośrodków ekumenicznych (Opole, Lublin, Warszawa, Katowice, Poznań, Cieszyn), w których systematyczne organizowane są międzywyznaniowe konferencje naukowe. W roku 1995 w Cieszynie odbył się Międzynarodowy Kongres Ekumeniczny, którego uczestnikami byli chrześcijanie z Europy, Stanów Zjednoczonych oraz z Afryki. We współpracy Kościołów wydano w języku polskim ekumeniczny przekład Pisma Świętego Nowego Testamentu wraz z psalmami w 2001 roku.

Najważniejszym celem prowadzonego dialogu ekumenicznego jest doprowadzenie do pełnej i widocznej jedności Kościoła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w Tobie"
Komentarze (3)
RK
Robert Kożuchowski
18 stycznia 2010, 09:45
To dawny wpis, ale witamy na naszym portalu Świadka Jehowy. Co do Trójcy w Piśmie oraz Niepokalanego poczęcia Maryi, bardzo chętnie podam.
Z
zak2003@o2.pl
23 października 2009, 22:18
"..a nich zaś największa jest Miłość" 1Kor.13 tylko w Miłości możemy poznać Boga, możemy poznać ludzi...nawet wiara co góry przenosi jest tylko drogą do Miłości. Bóg jest Miłością kiedy to zrozumiemy nie będziemy już mówić o ŻADNEJ religii....
K
kochamprawde@wp.eu
23 października 2009, 21:37
Jana 17:21,22: "żeby oni wszyscy byli jedno, tak jak ty, Ojcze, jesteś w jedności ze mną, a ja jestem w jedności z tobą, żeby i oni byli w jedności z nami, by świat uwierzył, żeś ty mnie posłał. 22 Ja też dałem im chwałę, którą ty mi dałeś, żeby byli jedno, tak jak my jedno jesteśmy" Nie ma tu oczywiście mowy o Trójcy. Potwierdzaja to nastepne wersety: " Ja w jedności z nimi, a ty w jedności ze mną, żeby byli doprowadzeni do doskonałej jedności, aby świat poznał, żeś ty mnie posłał i że ich umiłowałeś, tak jak umiłowałeś mnie"(Jana 17:23). Jeśli tam jest mowa o Trójcy to według kolejnego wersetu trzeba by mówić o "wielości" kolejnej i kolejnej dodając co i rusz kolejną osobe. To modlitwa Jezusa do swego Ojca, który jest w niebie, a on na ziemi. Czy naprawdę te kolejne wersety potwierdzają istnienie Trójcy. Po co Jezus modliłby sie do Ojca, jeśli on sam jest z Bogiem niejako w Trójcy? Jezus modlił się dalej: "by gdzie ja jestem, również oni ze mną byli, aby zobaczyli mą chwałę, którą mi dałeś, ponieważ umiłowałeś mnie przed założeniem świata. Ojcze, który jesteś prawy, świat wcale cię nie poznał, ale ja cię poznałem, a oni poznali, żeś ty mnie posłał. I dałem im poznać twoje imię, i dam je poznać, żeby miłość, którą mnie umiłowałeś, była w nich, a ja w jedności z nimi"(Jana 17:24-26).. Na początku Bóg Jehowa był sam, potem stworzył swego Syna Jezusa, a dalej po jakimś czasie stwarzał kolejne dzieła - Wszechświat i człowieka, jednak przez Jezusa i dla Jezusa. O trójcy nigdzie w Biblii nie ma, ani nawet takiego słowa "Trójca" nie ma. Warto o tym pomyśleć. Pozdrawiam