Kiedy niewiedza jest grzechem? Ile musi wiedzieć katolik?
Czym jest ignorancja zawiniona? Kiedy osoba wierząca grzeszy ze względu na swoją niewiedzę? Ten nie dla wszystkich oczywisty temat poruszają w nowym odcinku vloga franciszkanie z kanału "Bez sloganu".
Ignorancja zawiniona to inaczej zawiniona niewiedza. Mówi się o niej, kiedy człowiek wierzący ponosi winę za jakiś grzech właśnie ze względu na swoją niewiedzę. - Co prawda nieświadomy nie grzeszy, ale czy możesz być ciągle nieświadomy? - pytają franciszkanie, o. Leonard Bielecki i o. Franciszek Chodkowski.
Czy niewiedza może obciążyć sumienie?
- Jestem odpowiedzialny za swój potencjał intelektualny, za rozum. Niektórzy przeciwstawiają wiarę i rozum, a przecież my w naszej wierze bardzo wiele korzystamy z rozumu, bo jesteśmy stworzeni jako istoty rozumne i Bóg chce, żebyśmy używali rozumu. Do tego stopnia, że niewiedza jest winą, obciążeniem dla sumienia - mówi o Bielecki.
Dlatego, kiedy chrześcijanin zaniedbuje swój rozwój duchowy i formację sumienia - ignorancja jest jego winą. Nie chodzi jednak o to, żeby być z całą wiedzą na bieżąco, ale by zatroszczyć się o swoje życie i sumienie w obszarach, w których mamy wątpliwości, jak postąpić, czujemy niejasność w sprawach dotyczących naszego życia, naszych relacji - wyjaśniają franciszkanie.
Jaka wiedza wystarczy, by nie grzeszyć?
Jak wiadomo, nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności. Przy wyjeździe za granicę musimy się zorientować, jakie przepisy ruchu drogowego obowiązują w kraju, po którym będziemy się poruszać. Gdy zmienia się nasza sytuacja życiowa, dowiadujemy się, z czym się wiążą nowe zadania, obowiązki. Podobnie jest w życiu duchowym.
- Mamy obowiązek rozwoju naszej wiary, czytania tego, co nas do rozwoju wiary prowadzi i sprawia, że jesteśmy coraz bardzie świadomie wierzący - mówi o. Bielecki.
Jakie jest jednak minimum, które człowiek wierzący powinien znać? Ile wiedzy i na jaki temat wystarczy? Skąd ją brać?
Posłuchaj nagrania:
Źródło: Bez sloganu / Youtube.com
Skomentuj artykuł