Boga łatwo jest znaleźć - Łk 2, 41-52

Paris Bordone, Jezus dyskutujący w Świątyni (ok. 1545 r.)
Mieczysław Łusiak SJ

Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych.

Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: "Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i Ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie". Lecz On Im odpowiedział:

"Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?" Oni jednak nie zrozumieli tego, co Im powiedział. Potem poszedł z Nimi i wrócił do Nazaretu; i był Im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.

Rozważanie do Ewangelii

"Czemuście Mnie szukali?" - od Bożego Narodzenia Boga nie trzeba szukać. On po prostu jest we wszystkim, co należy do Niego. A do Niego należy wszelkie dobro, a więc każdy człowiek, każde Boże stworzenie i wszelkie Boże działanie. On jest we wszystkim, co nie jest Jemu wrogie.

Św. Ignacy z Loyoli nazwał znajdowanie Boga we wszystkim najwyższą formą pobożności, wyższą od długich modlitw w kościele. Być może nam, dziś, Jezus powiedziałby: "Po co tyle się modlicie, skoro nie umiecie mnie znaleźć w waszej codzienności? Czy nie wiedzieliście, że znaleźć mnie możecie wszędzie wokół siebie, a modlitwa ma tylko w tym pomagać?"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Boga łatwo jest znaleźć - Łk 2, 41-52
Komentarze (8)
AC
Anna Cepeniuk
30 grudnia 2012, 16:27
~foneczka - zgadzam się "niebo jest w nas" i polecam pod tym tytułem świetną książkę Ojca Wojciecha Żmudzińskiego....... Szczególnie tym, którzy tego nie doświadczyli jeszcze....... ~Jazming - jak czytam osotatnio Twoje komentarze, to mam wrażenie jak byś był wszystko najlepiej wiedzącym i kontrolującym....... A może ostatnio lewą nogą wstajesz? Co? Pozdrawiam wszystkich
AC
Anna Cepeniuk
30 grudnia 2012, 16:17
No właśnie...... tylko tyle..... i aż tyle....... Odnajdywać Boga w codzienności....... we wszystkim co dobre i piękne........ "Dziękuję Ci Panie, żeś mnie tak cudownie stworzył"( Ps ??).....
KL
kumpel lumpa
30 grudnia 2012, 15:30
@ foneczka WŁAŚNIE... dobry komentarz, bo faktycznie Boga trzeba mieć w sercu, a nie w kościele! Tam odbywa się wielka uczta Jasne, Eucharystia - czyli Wiekie Żarcie.  Bo kiedyś odbywała się ofiara - i nazywano to Mszą Świętą.
Maria
30 grudnia 2012, 13:39
Znaleźć Ciebie w okruchach chleba, Znaleźć Ciebie we wszystkich potrzebach, Znaleźć Ciebie w oczach cierpiącego, Nawet gdy Tobie złorzeczącego... Znaleźć krzyż, który ciągle dźwigasz I być jak Matka Twoja cierpliwa, I nieść to, czym obdarowujesz, Bo razem ze mną ten ciężar czujesz... Ten rok się kończy, w nowym poszukam Śladów Chrystusa...  co do serc puka...
M
Mk
30 grudnia 2012, 12:17
Jak Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko inne będzie na właściwym miejscu.
F
foneczka
30 grudnia 2012, 12:05
WŁAŚNIE... dobry komentarz, bo faktycznie Boga trzeba mieć w sercu, a nie w kościele! Tam odbywa się wielka uczta, żywe spotkanie z Bogiem przy łamaniu Chleba, lecz na codzień trzeba Jemu powierzać wszystkie prace, dzielić wszelkie radości, prosić o rozwiązywanie problemów i powierzać smutki. Jak prawdziwemu namacalnemu Przyjacielowi, który jest zawsze obok nas i w nas w naszym sercu wraz ze swoją Matką, a nie zamknięty w tabernakulum, czy gdzieś dalego w kosmosie. Niebo jest w nas i nie zaśmiecajmy go niepotrzebnymi rzeczami. Z Bogiem!
M
Meg
30 grudnia 2012, 11:28
A mnie ta interpretacja bardzo się podoba i całkowicie sie zgadzam dzisiaj. Krótko i na temat. Wielką sztuka jest żyć Bogiem we wszystkim , w każdej chwili życia.
jazmig jazmig
30 grudnia 2012, 10:21
Czytając obydwa teksty nt. dzisiejszego czytania Ewangelii (Mariusz Han SJ i tu komentowny), odnoszę wrażenie, że oo. jezuici rozpoczęli konkurs na najbardziej absurdalne odczytanie treści dzisiejszego czytania. Czekam na kolejne kwiatki.