Droga do silnej wiary - Mt 11, 2-11

(fot. slimmer_jimmer / Foter.com / CC BY-NC-ND)
Mieczysław Łusiak SJ

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: "Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?" Jezus im odpowiedział: "Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi".

Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: "Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka.

On jest tym, o którym napisano: «Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę».
Zaprawdę powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on".

DEON.PL POLECA

Komentarz do Ewangelii:

Nie powinno nas dziwić, że Jan Chrzciciel miał chwile zwątpienia przebywając w więzieniu. Trudna sytuacja życiowa, czy jakieś duże cierpienie, w każdym normalnym człowieku powodują wątpliwość: Czy istnieje Bóg? Czy Bogiem jest Jezus, w którego dotąd wierzyłem? Jak widzimy na przykładzie Jana Chrzciciela, Pan Jezus nie dziwi się takim wątpliwościom i nie zganił Jana za niedowiarstwo. Po prostu polecił jego uczniom więcej o sobie opowiedzieć Janowi.

To jest ważna wskazówka dla nas: kiedy pojawiają się w nas wątpliwości dotyczące naszej wiary i relacji z Bogiem, kiedy coś nam "nie gra" i przez to przestajemy Boga rozumieć, powinniśmy po prostu więcej dowiedzieć się o Nim. Nie obrażać się na Niego, nie myśleć też źle o sobie, tylko lepiej Boga poznać. Aby lepiej Go rozumieć i przez to mieć mniej wątpliwości, trzeba lepiej Boga poznać. Nie żałujmy więc czasu na poznawanie Boga.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Droga do silnej wiary - Mt 11, 2-11
Komentarze (6)
T
Tola
16 grudnia 2013, 08:06
Dziekuje bardzo za to dopowiedzenie. Jeszcze nie do konca jest ta cala kwestia dla mnie jasna, ale moze kiedys bedzie. Dziekuje. kroluj nam Chryste
T
Tola
15 grudnia 2013, 17:42
"Zaprawdę powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on".  Te slowa zastanawiaja mnie jakos szczegolniej. Chodzi o pelnieni woli bozej, o pokore, milosc?? nie wiem. Czy ktos dopowie?  
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
15 grudnia 2013, 17:29
"Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?" Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. Tak. Zastanawiające, a jednocześnie pocieszające dla nas są te pytające słowa Jana. Więcej niż prorok też miał chwilę zwątpienia. O ileż słabsi w wierze jesteśmy my. Obyśmy byli, tak jak Jan, tymi błogosławionymi, którzy ostatecznie nie zwątpią.
M
Magda
15 grudnia 2013, 14:02
maciejka, ja również dziękuję, choć wiem, że trudno stać się znakiem w cierpieniu...
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
15 grudnia 2013, 13:46
@maciejka__ Przecudny wiersz. opisuje dokładnie dzisiejszy stan i mojej duszy. Tak sobie myślę, że Pan czasami znika, by dać nam okazję ucieszyć się bardziej z ponownego spotkania. Doceniamy wtedy intensywniej Jego obecność.
Maria
15 grudnia 2013, 13:15
Oczekiwanie i ciemność wielka... Próbuję płomyk zapalić mały, Zapałka gaśnie i drży mi ręka. Chcę Ciebie spotkać, TY znikasz cały. Szukam, wciąż szukam, dary Ci niosę, Słucham, wciąż słucham, oczyszczam duszę, W wielkiej ciemności o łaskę proszę, W wielkiej ciemności nieraz się budzę... Jak oczekiwać gdyś tak daleko, Gdy znów ukryłeś znaki mi dane? Może jak pielgrzym nieść Twoje ciepło? Może w cierpieniu znakiem się stanę?