„Nie wiesz kim być? Bądź sobą” - zachęcał parę dobrych lat temu w refrenie swojej piosenki jeden z niszowych zespołów polskiej sceny muzycznej. Bez względu na to, czy tę zachętę sformułujemy bardziej coachingowo: „Bądź sobą!”, czy bardziej poetycko: „Sobą bądź…”, pewne jest to, że pragnienie bycia sobą nosi w sobie wielu z nas. Wielu też doświadcza czasem bądź często tego, że nie wiedzą, kim są tak naprawdę.
„Nie wiesz kim być? Bądź sobą” - zachęcał parę dobrych lat temu w refrenie swojej piosenki jeden z niszowych zespołów polskiej sceny muzycznej. Bez względu na to, czy tę zachętę sformułujemy bardziej coachingowo: „Bądź sobą!”, czy bardziej poetycko: „Sobą bądź…”, pewne jest to, że pragnienie bycia sobą nosi w sobie wielu z nas. Wielu też doświadcza czasem bądź często tego, że nie wiedzą, kim są tak naprawdę.
‘Nie wiemy’. Często zasłaniamy się takim stwierdzeniem, kiedy nie mamy odwagi na zmianę i nie jesteśmy otwarci na żadną dyskusję. Często za takim stwierdzeniem jest ‘zła intencja’ a nie rzeczywisty brak wiedzy, upór przy swoim, a brak wiedzy jest tylko pozornym alibi.
‘Nie wiemy’. Często zasłaniamy się takim stwierdzeniem, kiedy nie mamy odwagi na zmianę i nie jesteśmy otwarci na żadną dyskusję. Często za takim stwierdzeniem jest ‘zła intencja’ a nie rzeczywisty brak wiedzy, upór przy swoim, a brak wiedzy jest tylko pozornym alibi.
„Nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie”. To jest poważne oskarżenie. Nie tylko wobec Żydów, ale i wobec każdego z nas. Pragniemy życia, pełni, obfitości, a jednocześnie uganiamy się za tym, co jest błyskotką, blichtrem i pozorem życia. Jezus zachęca do poszukiwania życia tam, gdzie ono rzeczywiście jest.
„Nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie”. To jest poważne oskarżenie. Nie tylko wobec Żydów, ale i wobec każdego z nas. Pragniemy życia, pełni, obfitości, a jednocześnie uganiamy się za tym, co jest błyskotką, blichtrem i pozorem życia. Jezus zachęca do poszukiwania życia tam, gdzie ono rzeczywiście jest.
Zwykle wyobrażamy go sobie jako człowieka żyjącego na pustkowiu i pokutującego. Ale jego rodzice, Zachariasz i Elżbieta, byli starzy i bezpłodni. Wszystko w jego życiu dzieje się mocą Boga, na przekór słabości człowieka.
Zwykle wyobrażamy go sobie jako człowieka żyjącego na pustkowiu i pokutującego. Ale jego rodzice, Zachariasz i Elżbieta, byli starzy i bezpłodni. Wszystko w jego życiu dzieje się mocą Boga, na przekór słabości człowieka.
‘Nie, lecz ma otrzymać imię…’ Rodzice, którzy stają za swoim dzieckiem, nie tylko pozwalają, ale i wspierają je w kroczeniu własną drogą, pójściu za swoim powołaniem, to jest wielkie zadanie do wykonania. Dziecko nie ma zaspokajać ‘ambicji’ ojca czy matki. Oni mają dbać, by dziecko odkryło własne powołanie i w nim go wspierać.
‘Nie, lecz ma otrzymać imię…’ Rodzice, którzy stają za swoim dzieckiem, nie tylko pozwalają, ale i wspierają je w kroczeniu własną drogą, pójściu za swoim powołaniem, to jest wielkie zadanie do wykonania. Dziecko nie ma zaspokajać ‘ambicji’ ojca czy matki. Oni mają dbać, by dziecko odkryło własne powołanie i w nim go wspierać.
Czemu to robisz? Jan został wezwany, aby wytłumaczył się ze swojego postępowania. Warto się zastanowić, jakie ja sam daję świadectwo o przynależności do Jezusa. Co mówią o mnie moje czyny, słowa lub postawa? Czy jestem rozpoznawalnym świadkiem, uczniem Chrystusa?
Czemu to robisz? Jan został wezwany, aby wytłumaczył się ze swojego postępowania. Warto się zastanowić, jakie ja sam daję świadectwo o przynależności do Jezusa. Co mówią o mnie moje czyny, słowa lub postawa? Czy jestem rozpoznawalnym świadkiem, uczniem Chrystusa?
‘Uczniowie zrozumieli’. Wejście i pobyt na Górze Przemienienia było dla uczniów doświadczeniem boskości. Wyjaśnienie podczas zejścia z góry było ukazaniem perspektywy zmartwychwstania, przechodzącego przez krzyż. Bez tego chwała Pana nie byłaby prawdziwa.
‘Uczniowie zrozumieli’. Wejście i pobyt na Górze Przemienienia było dla uczniów doświadczeniem boskości. Wyjaśnienie podczas zejścia z góry było ukazaniem perspektywy zmartwychwstania, przechodzącego przez krzyż. Bez tego chwała Pana nie byłaby prawdziwa.
Nawrócenie i wyznanie grzechów. To nie tyle ‘czynienie pokuty’, ale raczej zmiana sposobu myślenia, przeorientowanie postawy wnętrza, a za tym idzie zmiana zewnętrznego zachowania. To raczej całkowita ‘zmiana kursu’, a nie tylko ‘kosmetyka’ duchowa.
Nawrócenie i wyznanie grzechów. To nie tyle ‘czynienie pokuty’, ale raczej zmiana sposobu myślenia, przeorientowanie postawy wnętrza, a za tym idzie zmiana zewnętrznego zachowania. To raczej całkowita ‘zmiana kursu’, a nie tylko ‘kosmetyka’ duchowa.
Uwikłanie. Herod jest symbolem człowieka rozdartego i uwikłanego w złe relacje. Jest cudzołożnikiem, uwikłanym w grzeszną więź z kobietą. Jest marionetkowym królem. Zna Jana Chrzciciela, nawet słyszy o Jezusie, ale nie jest panem siebie. Uwikłanie prowadzi go do zbrodni i tragedii.
Uwikłanie. Herod jest symbolem człowieka rozdartego i uwikłanego w złe relacje. Jest cudzołożnikiem, uwikłanym w grzeszną więź z kobietą. Jest marionetkowym królem. Zna Jana Chrzciciela, nawet słyszy o Jezusie, ale nie jest panem siebie. Uwikłanie prowadzi go do zbrodni i tragedii.
festiwalzycia.pl / tk
Wieczorem drugiego dnia Festiwalu Życia w Kokotku Jan Stokłosa poprowadził fenomenalny koncert z zespołami "Śląsk" i 3 Dni 3 Noce. To była wyjątkowa, muzyczna opowieść o losach św. Jana Chrzciciela.
Wieczorem drugiego dnia Festiwalu Życia w Kokotku Jan Stokłosa poprowadził fenomenalny koncert z zespołami "Śląsk" i 3 Dni 3 Noce. To była wyjątkowa, muzyczna opowieść o losach św. Jana Chrzciciela.
„Nie, lecz ma otrzymać imię…” Jest w tej zasadniczej reakcji Elżbiety, matki Jana, coś urzekającego. Jest to wołanie o prawdziwe życie, o tożsamość, o życie i postępowanie zgodne ze swoim powołaniem, z sumieniem. To jest także zachęta, abyśmy dbali i troszczyli się o prawdziwe życie nas samych i naszych bliskich.
„Nie, lecz ma otrzymać imię…” Jest w tej zasadniczej reakcji Elżbiety, matki Jana, coś urzekającego. Jest to wołanie o prawdziwe życie, o tożsamość, o życie i postępowanie zgodne ze swoim powołaniem, z sumieniem. To jest także zachęta, abyśmy dbali i troszczyli się o prawdziwe życie nas samych i naszych bliskich.
KAI / mł
Tajemniczy głos proszący, by przygotować ścieżkę dla Pana - czy potrafimy go usłyszeć? Co podpowiada nam Jan Chrzciciel? Mówił o tym jerozolimski patriarcha, abp Pierbattista Pizzaballa OFM.
Tajemniczy głos proszący, by przygotować ścieżkę dla Pana - czy potrafimy go usłyszeć? Co podpowiada nam Jan Chrzciciel? Mówił o tym jerozolimski patriarcha, abp Pierbattista Pizzaballa OFM.
Facebook.com / tk
Niewiele osób wie, ale popularny system sylab, ułatwiających odczytywanie nut i wykonywanie melodii „do, re, mi, fa, sol, la, si, do” swoje początki miał już w XI wieku. Przypuszcza się, że solmizację wymyślił papież Sylwester II lub bł. Guido z Arezzo, benedyktyński mnich, który zajmował się muzyką.
Niewiele osób wie, ale popularny system sylab, ułatwiających odczytywanie nut i wykonywanie melodii „do, re, mi, fa, sol, la, si, do” swoje początki miał już w XI wieku. Przypuszcza się, że solmizację wymyślił papież Sylwester II lub bł. Guido z Arezzo, benedyktyński mnich, który zajmował się muzyką.
PAP / mł
Zgodnie z Ewangelią św. Łukasza urodził się jako syn kapłana Zachariasza i Elżbiety. Jego narodzenie z wcześniej bezpłodnej Elżbiety i posłannictwo zwiastował Zachariaszowi archanioł Gabriel. Imię Jan pochodzi z hebrajskiego Johhanan i znaczy "Bóg jest łaskawy" oraz "Jahwe się zmiłował".
Zgodnie z Ewangelią św. Łukasza urodził się jako syn kapłana Zachariasza i Elżbiety. Jego narodzenie z wcześniej bezpłodnej Elżbiety i posłannictwo zwiastował Zachariaszowi archanioł Gabriel. Imię Jan pochodzi z hebrajskiego Johhanan i znaczy "Bóg jest łaskawy" oraz "Jahwe się zmiłował".
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Łatwo jest zabić wyrzuty sumienia. Gdy to się stanie, człowiek wraca do punktu wyjścia. Dlaczego powinniśmy traktować wyrzuty sumienia bardzo życzliwie?
Łatwo jest zabić wyrzuty sumienia. Gdy to się stanie, człowiek wraca do punktu wyjścia. Dlaczego powinniśmy traktować wyrzuty sumienia bardzo życzliwie?
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Jan Chrzciciel wskazał na Jezusa po to, aby ludzie poszli za Nim, słuchali Go i poznali Go osobiście, a wtedy staną się wierzący naprawdę, to znaczy przekonają się osobiście, że Jezus jest Bogiem. I my jesteśmy wezwani do tego samego.
Jan Chrzciciel wskazał na Jezusa po to, aby ludzie poszli za Nim, słuchali Go i poznali Go osobiście, a wtedy staną się wierzący naprawdę, to znaczy przekonają się osobiście, że Jezus jest Bogiem. I my jesteśmy wezwani do tego samego.
Kilka dni temu napisał do mnie bardzo wierzący mężczyzna, który podzielił się ze mną swoim bólem. „Czuję się, jakbym był człowiekiem drugiej kategorii” - napisał Pan Zbigniew (imię zmienione). Bardzo poruszyły mnie jego słowa. Można by sądzić, że to poczucie wykluczenia zrodziło się z faktu, że ów mężczyzna jest osobą homoseksualną. Czy jednak aby na pewno? Czy rzeczywiście taka jest przyczyna bólu człowieka, który czuje się jakby należał do „gorszego sortu”?
Kilka dni temu napisał do mnie bardzo wierzący mężczyzna, który podzielił się ze mną swoim bólem. „Czuję się, jakbym był człowiekiem drugiej kategorii” - napisał Pan Zbigniew (imię zmienione). Bardzo poruszyły mnie jego słowa. Można by sądzić, że to poczucie wykluczenia zrodziło się z faktu, że ów mężczyzna jest osobą homoseksualną. Czy jednak aby na pewno? Czy rzeczywiście taka jest przyczyna bólu człowieka, który czuje się jakby należał do „gorszego sortu”?
Z o. Wiesławem Dawidowskim OSA jesteśmy w Ziemi Świętej nad rzeką Jordan, w miejscu, w którym św. Jan udzielał chrztu nawrócenia i zapowiadał nadejście Tego, który "będzie chrzcił Duchem Świętym i ogniem". W wideoblogu "Szukając śladów Jezusa" kontynuujemy adwentowe rozważania, mając za przewodnika św. Łukasza i jego Ewangelię.
Z o. Wiesławem Dawidowskim OSA jesteśmy w Ziemi Świętej nad rzeką Jordan, w miejscu, w którym św. Jan udzielał chrztu nawrócenia i zapowiadał nadejście Tego, który "będzie chrzcił Duchem Świętym i ogniem". W wideoblogu "Szukając śladów Jezusa" kontynuujemy adwentowe rozważania, mając za przewodnika św. Łukasza i jego Ewangelię.
KAI/mk
- Posiadanie władzy, bycie człowiekiem kultury i sławy nie jest gwarancją podobania się Bogu. Wręcz przeciwnie, może to doprowadzić do tego, że ktoś stanie się arogancki i odrzuci Boga. Trzeba być natomiast ubogim wewnętrznie, tak jak uboga jest pustynia - mówił papież Franciszek w homilii podczas Mszy św., której przewodniczył w sali koncertowej Megaron w Atenach.
- Posiadanie władzy, bycie człowiekiem kultury i sławy nie jest gwarancją podobania się Bogu. Wręcz przeciwnie, może to doprowadzić do tego, że ktoś stanie się arogancki i odrzuci Boga. Trzeba być natomiast ubogim wewnętrznie, tak jak uboga jest pustynia - mówił papież Franciszek w homilii podczas Mszy św., której przewodniczył w sali koncertowej Megaron w Atenach.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Wiara i wewnętrzna przemiana są łaską. Jest to łaska nawrócenia, czyli radykalnej zmiany, a tego Bóg nie chce dokonać w nas bez zdecydowanej zgody z naszej strony.
Wiara i wewnętrzna przemiana są łaską. Jest to łaska nawrócenia, czyli radykalnej zmiany, a tego Bóg nie chce dokonać w nas bez zdecydowanej zgody z naszej strony.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}