#Ewangelia: do życia wiecznego potrzebujemy tylko jednego

(fot. James Garcia on Unsplash)
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP / Słucham Pana

Do życia wiecznego niezbędna jest Miłość. To ona jest ową "oliwą".

[Mt 25, 1-13]

DEON.PL POLECA

Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść:
«Królestwo niebieskie podobne będzie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie oblubieńca. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w naczyniach. Gdy się oblubieniec opóźniał, zmorzone snem wszystkie zasnęły.
Lecz o północy rozległo się wołanie: "Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie". Wtedy powstały wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy.

A nierozsądne rzekły do roztropnych: "Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną".
Odpowiedziały roztropne: "Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie". Gdy one szły kupić, nadszedł oblubieniec. Te, które były gotowe, weszły z nim na ucztę weselną, i drzwi zamknięto.
W końcu nadchodzą i pozostałe panny, prosząc: "Panie, panie, otwórz nam".
Lecz on odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was". Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny».

[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

"Czuwać" nie oznacza "nigdy nie zasnąć". "Czuwać", to mieć zawsze wszystko, co jest niezbędne do życia wiecznego. A do życia wiecznego niezbędna jest Miłość. To ona jest ową "oliwą". Nie można "wyjść na spotkanie Oblubieńca", jeśli nie ma się Miłości. On bowiem jest samą Miłością.

To nie oznacza, że w chwili śmierci musimy być doskonali w Miłości, by pójść do Nieba, ale musimy być już jakoś w nią zaopatrzeni, tak by wystarczyło tylko jej oczyszczenie, czyli pełne rozpalenie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: do życia wiecznego potrzebujemy tylko jednego
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.