Jak ważne jest, aby w więzi z Bogiem zauważyć i wykorzystać inspiracje, które przychodzą do nas skądkolwiek - od osób, miejsc, czy nieoczywistych sytuacji.
Jak ważne jest, aby w więzi z Bogiem zauważyć i wykorzystać inspiracje, które przychodzą do nas skądkolwiek - od osób, miejsc, czy nieoczywistych sytuacji.
Kim jest "niewidomy", chcący prowadzić innych? To ten, który osądza, potępia, nie przebacza i nie jest hojny w dawaniu. To ten, który kieruje się "sprawiedliwością", sam nie doświadczywszy miłosierdzia. Żyje fałszem. Inaczej myśli, niż postępuje. Odgrywa zatem rolę, stając się pozorantem i hipokrytą.
Kim jest "niewidomy", chcący prowadzić innych? To ten, który osądza, potępia, nie przebacza i nie jest hojny w dawaniu. To ten, który kieruje się "sprawiedliwością", sam nie doświadczywszy miłosierdzia. Żyje fałszem. Inaczej myśli, niż postępuje. Odgrywa zatem rolę, stając się pozorantem i hipokrytą.
Miłość wobec nieprzyjaciół wydaje się absurdem, a jednak to właśnie ona ma nas prowadzić do prawdziwej wolności i hojności serca. Czy jesteśmy gotowi nadstawić drugi policzek, gdy świat każe walczyć o swoje?
Miłość wobec nieprzyjaciół wydaje się absurdem, a jednak to właśnie ona ma nas prowadzić do prawdziwej wolności i hojności serca. Czy jesteśmy gotowi nadstawić drugi policzek, gdy świat każe walczyć o swoje?
Ewangeliczne "błogosławieństwa" to klasyczne formuły biblijne, które wyrażają radość, dziękczynienie i obietnicę nagrody. Towarzyszą im cztery antytezy - "biada wam". Nie chodzi w nich o "przekleństwa", zapowiedź potępienia. To raczej lamentacje, nawoływanie do nawrócenia w sytuacji "czasów ostatecznych".
Ewangeliczne "błogosławieństwa" to klasyczne formuły biblijne, które wyrażają radość, dziękczynienie i obietnicę nagrody. Towarzyszą im cztery antytezy - "biada wam". Nie chodzi w nich o "przekleństwa", zapowiedź potępienia. To raczej lamentacje, nawoływanie do nawrócenia w sytuacji "czasów ostatecznych".
Jezus wybiera swoich uczniów. Nie powołał pobożnych, mających władzę, uczonych w Piśmie czy zaangażowanych religijnie. Bliskość z Jezusem to stały punkt wyjścia w osobistym powołaniu każdego z nas.
Jezus wybiera swoich uczniów. Nie powołał pobożnych, mających władzę, uczonych w Piśmie czy zaangażowanych religijnie. Bliskość z Jezusem to stały punkt wyjścia w osobistym powołaniu każdego z nas.
Jezus odrzuca skrupuły kazuistyczne i "obsesyjność" w wypełnianiu przepisów. Odwrócenie się od potrzebującego jest prawdziwym złem, zwłaszcza kiedy czynimy to w dzień święty.
Jezus odrzuca skrupuły kazuistyczne i "obsesyjność" w wypełnianiu przepisów. Odwrócenie się od potrzebującego jest prawdziwym złem, zwłaszcza kiedy czynimy to w dzień święty.
Doświadczenie swojej grzeszności to ważny moment w życiu duchowym ucznia Chrystusa. Chęć "ukrycia się", schowania ze wstydu jest czymś naturalnym, ale trwanie w tym z uporem jest pokusą złego ducha.
Doświadczenie swojej grzeszności to ważny moment w życiu duchowym ucznia Chrystusa. Chęć "ukrycia się", schowania ze wstydu jest czymś naturalnym, ale trwanie w tym z uporem jest pokusą złego ducha.
Każdy doświadcza pokusy myślenia "chwilo trwaj", kiedy przeżywa coś niezwykłego, poruszającego do głębi. To musi być rozeznawane, żeby nie zapominać, co jest naszym powołaniem, drogą Bożą, po co zostaliśmy posłani.
Każdy doświadcza pokusy myślenia "chwilo trwaj", kiedy przeżywa coś niezwykłego, poruszającego do głębi. To musi być rozeznawane, żeby nie zapominać, co jest naszym powołaniem, drogą Bożą, po co zostaliśmy posłani.
Ludzie w Nazarecie mówią z podziwem o Jezusie, ale i powątpiewają w Niego. Jest wiele czynników, które na to wpływają: środowiskowych, rodzinnych, historycznych. Każdy musi się z tym zmierzyć. Każdy musi pójść swoją drogą.
Ludzie w Nazarecie mówią z podziwem o Jezusie, ale i powątpiewają w Niego. Jest wiele czynników, które na to wpływają: środowiskowych, rodzinnych, historycznych. Każdy musi się z tym zmierzyć. Każdy musi pójść swoją drogą.
Przyszłość - spotkanie z Panem jest w naszych rękach, zależy od podejmowanych decyzji. Wymaga rzeczywistego zaangażowania, a nie tylko dobrych chęci.
Przyszłość - spotkanie z Panem jest w naszych rękach, zależy od podejmowanych decyzji. Wymaga rzeczywistego zaangażowania, a nie tylko dobrych chęci.
Są tacy, którzy na pozór wydają się prawi i pełni cnoty, lecz ich serca kryją mroczne tajemnice. Jak często przywdziewamy maski, by ukryć nasze prawdziwe ja? Życie pełne pozorów dobra może być pułapką, w której gubimy drogę do autentycznej miłości i prawdy.
Są tacy, którzy na pozór wydają się prawi i pełni cnoty, lecz ich serca kryją mroczne tajemnice. Jak często przywdziewamy maski, by ukryć nasze prawdziwe ja? Życie pełne pozorów dobra może być pułapką, w której gubimy drogę do autentycznej miłości i prawdy.
To jedyny fragment Ewangelii św. Marka, kiedy nasza uwaga odrywa się od postaci Jezusa i przenosi na opinie, jakie ludzie mają o Nim i co dociera do uszu króla Heroda. Na tym tle Marek przytacza ludowy przekaz o zabiciu Jana Chrzciciela. Celem nie jest jednak opowiadanie tej historii, ale ukazanie jej jako znaku, który zapowiada przyszły los Jezusa i Jego uczniów.
To jedyny fragment Ewangelii św. Marka, kiedy nasza uwaga odrywa się od postaci Jezusa i przenosi na opinie, jakie ludzie mają o Nim i co dociera do uszu króla Heroda. Na tym tle Marek przytacza ludowy przekaz o zabiciu Jana Chrzciciela. Celem nie jest jednak opowiadanie tej historii, ale ukazanie jej jako znaku, który zapowiada przyszły los Jezusa i Jego uczniów.
"Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta" - mówi Jezus. Gdy nie stajemy w prawdzie przed Bogiem, widzimy zafałszowany obraz siebie, Boga i świata. Słowa tracą wtedy swoją wartość. Rzeczywistość nie mówi nam o Bogu, ale o bożkach, które sobie tworzymy. 
"Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta" - mówi Jezus. Gdy nie stajemy w prawdzie przed Bogiem, widzimy zafałszowany obraz siebie, Boga i świata. Słowa tracą wtedy swoją wartość. Rzeczywistość nie mówi nam o Bogu, ale o bożkach, które sobie tworzymy. 
Ewangelista mówi, że ten cud to ‘początek znaków’, co odnosi nas do kolejnych wydarzeń Ewangelii, a zwłaszcza do ‘godziny’ Jezusa i Jego przebitego boku, z którego obficie wypływa ‘krew i woda’. Jezus przemienia zwyczajność i braki naszego życia w obfitość ‘dobrego wina’.
Ewangelista mówi, że ten cud to ‘początek znaków’, co odnosi nas do kolejnych wydarzeń Ewangelii, a zwłaszcza do ‘godziny’ Jezusa i Jego przebitego boku, z którego obficie wypływa ‘krew i woda’. Jezus przemienia zwyczajność i braki naszego życia w obfitość ‘dobrego wina’.
Opowiadania biblijne nie są opisem przeszłości. Są zwierciadłem teraźniejszości. Przez nie ten, kto je czyta, może zobaczyć, co się w nim dzieje.
Opowiadania biblijne nie są opisem przeszłości. Są zwierciadłem teraźniejszości. Przez nie ten, kto je czyta, może zobaczyć, co się w nim dzieje.
Boża miłość i zbawienie są darami, które przewyższają wszelkie nasze zasługi i uczynki. To darmowy prezent od Ojca, który nie jest uzależniony od naszych starań. Na czym opiera się nasza nadzieja – czy jest to bezwarunkowa miłość Boga, czy nasze własne poczucie sprawiedliwości i zasług?
Boża miłość i zbawienie są darami, które przewyższają wszelkie nasze zasługi i uczynki. To darmowy prezent od Ojca, który nie jest uzależniony od naszych starań. Na czym opiera się nasza nadzieja – czy jest to bezwarunkowa miłość Boga, czy nasze własne poczucie sprawiedliwości i zasług?
Kto się może zbawić? Kto może osiągnąć wolność od posiadania dóbr, wpływu, poczucia sprawczości? Nie jest to możliwe własnymi siłami.
Kto się może zbawić? Kto może osiągnąć wolność od posiadania dóbr, wpływu, poczucia sprawczości? Nie jest to możliwe własnymi siłami.
Życie każdego ucznia Chrystusa przechodzi przez ubóstwo, pokorę i służbę. Nie dotyczy to tylko dóbr materialnych, ale wszystkich innych: intelektualnych, moralnych i duchowych.
Życie każdego ucznia Chrystusa przechodzi przez ubóstwo, pokorę i służbę. Nie dotyczy to tylko dóbr materialnych, ale wszystkich innych: intelektualnych, moralnych i duchowych.
Dzisiaj nie jest łatwo o wspólnotowe doświadczenie łaski upomnienia braterskiego. Łatwiej osądzać, wytykać błędy, upubliczniać zło i grzech. Nie szanujemy procesu, jaki nam proponuje Jezus: najpierw w cztery oczy, potem dwóch lub trzech, a potem wspólnota. Chcemy iść na skróty.
Dzisiaj nie jest łatwo o wspólnotowe doświadczenie łaski upomnienia braterskiego. Łatwiej osądzać, wytykać błędy, upubliczniać zło i grzech. Nie szanujemy procesu, jaki nam proponuje Jezus: najpierw w cztery oczy, potem dwóch lub trzech, a potem wspólnota. Chcemy iść na skróty.
W Biblii zgorszenie to nie zły przykład, skandal, ale pułapka, przeszkoda. A zatem nie dawać powodu do zgorszenia to nie zastawiać pułapki, nie stawiać przeszkód, nie doprowadzać do upadku.
W Biblii zgorszenie to nie zły przykład, skandal, ale pułapka, przeszkoda. A zatem nie dawać powodu do zgorszenia to nie zastawiać pułapki, nie stawiać przeszkód, nie doprowadzać do upadku.