#Ewangelia: gdy usłyszysz takie pytanie, wiedz, że to pyta sam szatan. Nie odpowiadaj na nie!

(fot. shutterstock.com/ Sjstudio6)
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP / Słucham Pana

Warto sobie dzisiaj przypomnieć, że imię "diabeł", po grecku diaballo, znaczy rozdzielać. To jest jego robota.

Ewangelia Mk 2, 13-17

DEON.PL POLECA

Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» Ten wstał i poszedł za Nim.

Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Wielu bowiem było tych, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: «Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?»

Jezus, usłyszawszy to, rzekł do nich: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».

Mieczysław Łusiak SJ - Tak można się narazić Jezusowi

Uczeni w Piśmie dziwili się, że Jezus je z grzesznikami i celnikami. Co by było, gdyby dowiedzieli się, że On ich wybiera na swoich najważniejszych uczniów? Aż strach pomyśleć…

W oczach Jezusa nie ma ludzi złych. Jezus wie i naucza, że wszyscy są dziećmi Boga, a w oczach rodziców dzieci nigdy nie są złe. Kiedy zrobią coś złego, rodzice nie udają, że nic się nie stało, ale biorą je w obronę, mówiąc: "To przecież jeszcze dziecko".

Nie warto pogardzać tak zwanymi "złymi ludźmi", bo narażamy się wówczas Bogu, który rozmiłowany jest w każdym swoim dziecku, nawet w tym sprawiającym największe problemy wychowawcze.

Wojciech Jędrzejwski OP - To są wredne, obrzydliwe pytania

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: gdy usłyszysz takie pytanie, wiedz, że to pyta sam szatan. Nie odpowiadaj na nie!
Komentarze (1)
A
Anna
13 stycznia 2018, 11:39
No ciekawa jestem ilu chrześcijan potrafi przyjąć taką postawę wobec np. pedofila. Znałam jeden przypadek, gdy człowiek o takich skłonnościach był w grupie terapeutycznej, chciał się leczyć. Nic złego jeszcze nie zrobił. Grupa go totalnie odrzuciła, nie dali mu szansy. A co z takim, który zgwałcił i zabił małe dziecko? Rozumiem, że i jego Bóg kocha? I wystarczy, że pójdzie do spowiedzi i Bóg mu przebaczy. Podczas gdy rodzice dziecka zrozpaczeni i niepogodzeni z losem może nawet odejdą od kościoła i umrą w grzechu śmiertelnym. I pedofil skruszony ostatecznie znajdzie się w niebie, a rodzice... cóż...