#Ewangelia: gdy usłyszysz takie pytanie, wiedz, że to pyta sam szatan. Nie odpowiadaj na nie!
Warto sobie dzisiaj przypomnieć, że imię "diabeł", po grecku diaballo, znaczy rozdzielać. To jest jego robota.
Ewangelia Mk 2, 13-17
Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» Ten wstał i poszedł za Nim.
Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Wielu bowiem było tych, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: «Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?»
Jezus, usłyszawszy to, rzekł do nich: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».
Mieczysław Łusiak SJ - Tak można się narazić Jezusowi
Uczeni w Piśmie dziwili się, że Jezus je z grzesznikami i celnikami. Co by było, gdyby dowiedzieli się, że On ich wybiera na swoich najważniejszych uczniów? Aż strach pomyśleć…
W oczach Jezusa nie ma ludzi złych. Jezus wie i naucza, że wszyscy są dziećmi Boga, a w oczach rodziców dzieci nigdy nie są złe. Kiedy zrobią coś złego, rodzice nie udają, że nic się nie stało, ale biorą je w obronę, mówiąc: "To przecież jeszcze dziecko".
Nie warto pogardzać tak zwanymi "złymi ludźmi", bo narażamy się wówczas Bogu, który rozmiłowany jest w każdym swoim dziecku, nawet w tym sprawiającym największe problemy wychowawcze.
Wojciech Jędrzejwski OP - To są wredne, obrzydliwe pytania
Skomentuj artykuł