#Ewangelia: jak nie powinien wyglądać nasz post?

(fot. shutterstock.com)
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP

Czy w poście chodzi tylko o pokutę, jałmużnę i modlitwę? A może jest coś więcej? Przeczytaj słowa Jezusa i komentarz do dzisiejszej Ewangelii.

Słowa Ewangelii [Mt 6, 1-6. 16-18]

Jezus powiedział do swoich uczniów:

DEON.PL POLECA

«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.

Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».

Modlitwa, post i jałmużna mają być ukryte [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Mamy ukrywać to, że się modlimy, że dajemy jałmużnę i że pościmy. Czy to jest mądre? Czy to wszystko nie jest dobrą okazją do dawania świadectwa, że jesteśmy wierzący? Widocznie nie, skoro Jezus daje nam taką wskazówkę. Dlaczego? Może dlatego, że ten świat pełen jest ludzkich uczynków na pokaz. Ciągle kogoś udajemy, uprawiamy grę pozorów. Przez to nie wierzymy sobie nawzajem i jesteśmy względem siebie podejrzliwi.

Aby dawać skutecznie świadectwo naszej wiary w Jezusa musimy najpierw zdobyć zaufanie tych, wobec których świadczymy. A to można osiągnąć tylko miłością do nich. Nie próbujmy nawet głosić Ewangelii komuś kogo nie kochamy, bo to będzie mało skuteczne. I dobrze, że tak jest, bo nie to jest najważniejsze w naszym życiu (w drodze do Nieba) abyśmy się modlili, dawali jałmużnę i pościli, ale to, byśmy miłowali. Modlitwa, jałmużna i post mają nam tylko pomóc wzrastać w miłości.

Modlitwa, post i jałmużna mają być ukryte.

Nagroda i kara [Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: jak nie powinien wyglądać nasz post?
Komentarze (24)
1 marca 2017, 11:16
Prawdziwe oblicze misjonarzam Podobną historię napisał o sobie Janusz  występujący pod nickiem misjonarz. Typowym dla siebie słownictwem ‘’ a co ja nie mogę, wszystko mogę ‘’ opisał jak pobił własnego ojca i doprowadził do utraty pracy swojego kolegę z tejże pracy, który miał go nazywać gejem. To są jego wypowiedzi: ''Proszę sobie uważać, bo jak mnie kolega w pracy tak obraził, to doniosłem przełożonej a ona odpowiedziała tylko "dobrze" a mój kolega niedługo potem, wyleciał z roboty. No co, ja to nie umiem się bronić ? Ano właśnie, umiem, i będę się bronił - amen.'' ''...znowu doszło do kłótni między rodzicami i mój ojciec zaczął wyzywać, wobec mnie moją mamę. Nie wytrzymałem i dostał tak mocno "po pysku", że aż upadł, normalnie nie mógł wstać.
1 marca 2017, 11:18
Sądzę iz to co wypisuejsz jest tak prawdziwe, jak pisane przez Ciebie fałszywe opinie na mój temat. Coż, skoro masz taki przymus....
1 marca 2017, 12:03
misjonarz 16:18:09 | 2016-04-18 Zbulwersuję niektórych :-), ale żeby bronić kobiet, trzeba być facetem mocnym i to nie tylko psychicznie, jednak trzeba "bronić z mocą". Jest taki fragment w filmie "padre Pio", gdzie o. Pio, kopnął w tyłek pewnego gością, który przeklinał, a tamten "nawet nie pisnął", no właśnie........., bo o. Pio "miał siłę ducha". Teraz osobiste świadectwo, strasznie trudne, no ale mój rodzony ojciec, tak właśnie, prześladował swoją żonę i długo było to ukrywane aż moja mama, wobec mnie się wygadała. Strasznie mi to utkwiło w pamięci i pewnego razu, znowu doszło do kłótni między rodzicami i mój ojciec zaczął wyzywać, wobec mnie moją mamę. Nie wytrzymałem i dostał tak mocno "po pysku", że aż upadł, normalnie nie mógł wstać. Było mi trochę głupio ale należało mu się, nie tylko za to co zrobił obecnie. Skończyło się strasznie głupio, pęknął mu paliczek u dużego palucha, bo się wywrócił a potem miał problemy, również za sprawą swojego nieudactwa. No ale uspokoił się, przynajmniej na chwilę, chociaż powiedział, że mi tego nie "zapomni do końca życia". A niech sobie pamięta, ale też niech pamięta, że podłości które robił mojej mamie, też wymagały sprawiedliwości. Zachodzi pytanie, czy można innych takich "damskich bokserów" ustawiać ? Ano można, tylko wymaga to "siły ducha" a więc najpierw trzeba ją zbudować a potem bronić kobiet. Jeszcze o o. Pio, ale w tym samym filmie "padre", wyrzucił swojego przyjaciela, krzycząc mu w twarz - "idz precz, bo nie wyrzuca się szatana, szatanem". No i tamten, "wziął nogi za pas". Z pewnością, można i tak postępować, tylko trzeba być mocnym, no i amen. http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,25814,grzegorz-kramer-sj-o-polakach-wykorzystujacych-kobiety.html
1 marca 2017, 15:45
Mamy do czynienia z sektą o tzw. "zamrożonym myśleniu". Sekta się ukrywa i nie chce zdradzić swojej tzw. przynależności denominacyjnej, ponieważ nie chce być rozpoznana. W/ g moich domysłów jest tzw. "pentokostalizm jedności Bóstwa", które jest odmianą ruchu zielonośwątkowego, ale całkowicie dystansującą się od niego.  Oczywiście metody tzw. werbowania są znane i dosyć oczywiste a zasadzające się na: - bombardowaniu miłością - bombardowaniu intelektualnym - odmrażaniu - zamrażaniu W Tym forum występują ludzie o zamrożonym myśleniu, chociaż nie przyznają się do tego i nie przyznają się, że ich "gur" jest niejaki "jan777". Oczywiście wszyscy się ukrywają i nie podają swoich prawdziwych danych, aby czasem nie być posądzonym o manipulację. Ten cały proceder tzw. "ewangelizowania" i nawracania, trwa tutaj dosyć długo, ale to nic, najgorsze, iż on znajduje przez to swoich nowych wyznawców ( gdy by tak nie było, dawno by odszedł). Wchodzą w to wszystko jeszcze sprawy finansowe, chociaż o tzw. "jałmłużnę", "janek" prosił tylko raz (przynajmniej ja to raz widziałem).  Zachodzi pytanie, co z tym wszystkim robić ? Najlepszą strategią jest olewać, ale i tak i tak będą atakować. No cóż, atakują nas ze względu na wiarę w Jezusa Chrystusa i za miłość do Jego matki, ale tak już mają wszelkie maści bracia odłączeni, pozostaje się modlić za biedaków, no i amen.
1 marca 2017, 15:52
Zatem sekciarzu-ojcobijco powyższe słowa to twoje czy nie?
1 marca 2017, 15:53
Odnosze wrażenie iż pod kilkoma nickami ukrywa sie jedna osoba. Chodzi o pokaznie tutaj iż jest więcej niż jeden wyznawca tej sekty.
1 marca 2017, 21:05
Albo gość o tzw. "osobowości mnogiej", jednak to jest nie do rozstrzygnięcia, w każdym razie osoba (osoby) owa ma poważne problemy natury psycho - duchowej i dlatego tak to wszystko wygląda. On (oni), z tąd nie odejdą, gdyż mają pożywkę w postaci ludzi: wątpiących, poszukujących i oczywiście tych "poranionych" a takimi najlepiej manipulować. Oczywiście nie znam poziomu owej manipulacji, bo to wychodzi dopiero po latach przebywania w takiej sekcie lub organizacji, jednak z pewnością one są a takowe sformułowania, jak "czasu jest niewiele" świadczą o apokaliptyczności sekty. Powtórzę się, ale naprawdę nie wiadomo co z tym zrobić ? Na pewno trzeba to jakoś obserwoać a zaczepki owych ludzi olewać, bo oni "wszystko wiedzą" i na "wszystko mają odpowiedź". Strasznie zakręceni ludzie i co ciekawe dosyć często się na nich napatoczam.
2 marca 2017, 07:47
W mojej ocenie admin powinien wycianc takie wpisy. Bo niszczą forum i dyskusje. Generalnei dysksjue z nim (nimi) jego (ich) nakrecają. Ale sa one płytkie i bardzo szybko wychodzi metoda kopiuj-wklej. Czasami warto płytkość i brak logiki tych wpisów pokazac.
1 marca 2017, 11:13
Mimo upływu czasu człowiek ten dalej podtrzymuje swoje czyny uważając je za dobre. Celowo obstawia się obrazkami świętych czy nawet samego Jezusa Chrystusa i cytuje różne modlitwy celem zakrycia kim naprawdę jest. Mimo ostrych słów od różnych osób aby zaprzestał ohydnych swoich wypowiedzi ( w większości cynicznych) ten dalej ubliża osobom piszącym na tym forum.  Osoba ta jest bardzo niebezpieczna co świadczy o jego słownictwie i czynach względem własnego ojca czy też innych ludzi. Bez żadnych zahamowań określa twarz swojego ojca jako ‘’pysk’’ a brak możliwości podniesienia się jego ojca po pobiciu przez niego określa dobrze mu tak. ( sam osobiście to opisał) Bez żadnych zahamowań doprowadza podstępem do zwolnienia kolegi z pracy za to, że ten nazwał go gejem .nie patrząc za co ten człowiek ma żyć. A nazwał go właściwie bo sam dostarczył mu dowodów poprzez swoje słownictwo i inne charakterystyczne cechy określające gejów. Teraz znowu zaczyna swoje gierki w swoim stylu .afiszując się obrazkami świętych i cytatami z Pisma.  Miał się dobrowolnie zgłosić na policję za pobicie własnego ojca ale jak widać nie zrobił tego i zaczyna od nowa paskudzić forum. Zobaczymy jak się to skończy. Jestem pewna, że wcześniej czy później trafi jednak do zakładu karnego lub do zakładu psychiatrycznego. Jego postawa, zachowanie na to wskazują.
1 marca 2017, 10:48
Jeszcze jeden komentarz, do - "podobnie i wtedy [jest pocieszenie], gdy wylewa łzy, które ją skłaniają do miłości swego Pana, czy to na skutek żalu za swe grzechy, czy to współczując Męce Chrystusa, Pana naszego, czy to dla innych jakich racji, które są skierowane wprost do służby i chwały jego." Uczestnicząc w drogach krzyżowych lub gorzkicha żalach mamy "współczuć Męce Chrystusa Pana naszego", czyli czuć swego rodzaju ból duszy z powodu tego, że Chrystus za nas cierpiał. Takie współczucie jest normalną reakcją empatyczną na cierpienie, a że było to szczególne cierpienie Zbawiciela, to mamy szczególnie współodczuwać mękę. Nie koncentrować się na siebie ale na męce naszego Pana i Zbawiciela, a takowe pomaga w zrozumieniu odkupienia. No i o to w tym wszystkim chodzi, skoncentrować się na umiłowanym a nie na sobie. Jest to trudne ale wykonalne, no i amen.
1 marca 2017, 10:35
Komentarz do "reguł", ale proszę zwrócić uwagę na "przyjemności zwodnicze i sprawia, że wyobrażają sobie rozkosze i przyjemności zmysłowe". Wniosek jest prosty, aby pokonać "przyjemności zwodnicze i rozkosze" to potrzebna jest asceza, umartwienie, czyli post.   W regule 2 jest mowa o pocieszeniu duchowym - "właściwością zaś ducha dobrego jest dawać odwagę i siły, pocieszenie, łzy, natchnienia i odpocznienie, zmniejszając lub usuwając wszystkie przeszkody, aby [mogli] postępować naprzód w czynieniu dobrze."  Do takiego pocieszenia niezbędne jest umartwienie - św. Ignacy mówił o "oddaleniu i milczeniu", z pewnością zaś inne umartwienia (połączone z cnotą roztropności (nieprzesadzanie w umarwieniach) sprzyja pocieszeniu a nawet "rozpaleniu w swym Stwórcu i Panie a nawet odpocznieniu  i uspokojeniu (św. Teresa mówiła o modlitwie odpocznienia). Jeszcze reguła 11 "Będący w okresie pocieszenia niech się stara upokorzyć i uniżyć, ile tylko może, myśląc o tym, jak niewiele może w czasie strapienia bez takiej łaski i pocieszenia." Uniżenie i upokorzenie "ile się da" sprzyja myśleniu, iż sami z siebie nic nie możemy, zwłaszcza w strapieniu, jak określa to ignacy, "które w krótce nadejdzie".   Wniosek jest prosty - post jest niezbędny o czem wspominał również Jezus - amen.
AA
a a
1 marca 2017, 10:28
@TomaszL Ja piszę PRAWDĘ POCHODZĄCĄ OD PANA JEZUSA CHRYSTUSA. Sektą jesteś bezsprzecznie ty ( niedługi czas to pokaże) . Co do śmieci to parę osób napisało tobie że to ty śmiecisz tutaj swoimi kłamstwami. Jeśli uważasz, że napisałem nieprawdę to wykaż to a nie pisz jak nienormalny. Znam psychiki niektórych gejów, ale przyznam, że twoja jest wyjątkowa. Tak jak ty to  każdy potrafi napisać.
1 marca 2017, 11:11
"Znam psychiki niektórych gejów, ale przyznam, że twoja jest wyjątkowa." Uważasz, ze jestem gejem? Na jakiej podstawie tak sądzisz?  Konkrety poproszę.
1 marca 2017, 10:26
Reguły [rozeznania duchów I]           (przydatne na wieli post) [służące] do odczucia i rozeznania w pewnej mierze różnych poruszeń, które dzieją się w duszy: dobrych, aby je przyjmować, złych zaś, aby je odrzucać Te tutaj są bardziej stosowne na okres pierwszego tygodnia [Ćwiczeń]. Reguła 1. Ludziom, którzy przechodzą od grzechu śmiertelnego do grzechu śmiertelnego, nieprzyjaciel [szatan] ma przeważnie zwyczaj przedstawiać przyjemności zwodnicze i sprawia, że wyobrażają sobie rozkosze i przyjemności zmysłowe, aby ich tym bardziej utrzymać i pogrążyć w ich wadach i grzechach. Duch zaś dobry w takich ludziach stosuje sposób [działania] zgoła przeciwny, kłując ich i gryząc sumienia ich przez prawo naturalnego sumienia.
1 marca 2017, 10:26
Reguła 2. U tych zaś, co usilnie postępują w oczyszczaniu się ze swoich grzechów a w służbie Boga, Pana naszego, wznoszą się od dobrego do lepszego, rzecz ma się odwrotnie niż w regule pierwszej. Wtedy bowiem właściwością ducha złego jest gryźć, zasmucać i stawiać przeszkody, niepokojąc fałszywymi racjami, aby przeszkodzić w [dalszym] postępie; właściwością zaś ducha dobrego jest dawać odwagę i siły, pocieszenie, łzy, natchnienia i odpocznienie, zmniejszając lub usuwając wszystkie przeszkody, aby [mogli] postępować naprzód w czynieniu dobrze. Reguła 3. O pocieszeniu duchownym. Pocieszeniem nazywam [przeżycie], gdy w duszy powstaje pewne poruszenie wewnętrzne, dzięki któremu dusza rozpala się w miłości ku swemu Stwórcy i Panu, a wskutek tego nie może już kochać żadnej rzeczy stworzonej na obliczu ziemi dla niej samej, lecz tylko w Stwórcy wszystkich rzeczy; podobnie i wtedy [jest pocieszenie], gdy wylewa łzy, które ją skłaniają do miłości swego Pana, czy to na skutek żalu za swe grzechy, czy to współczując Męce Chrystusa, Pana naszego, czy to dla innych jakich racji, które są skierowane wprost do służby i chwały jego. Wreszcie nazywam pocieszeniem wszelkie pomnożenie nadziei, wiary i miłości i wszelkiej radości wewnętrznej, która wzywa i pociąga do rzeczy niebieskich i do właściwego dobra [i zbawienia] własnej duszy, dając jej odpocznienie i uspokojenie w Stwórcy i Panu swoim.
1 marca 2017, 10:25
Reguła 10. Będący w okresie pocieszenia niech myśli o tym, jak się zachowa w strapieniu, które potem przyjdzie, i niech już teraz nabiera nowych sił na tę [przyszłą] porę. Reguła 11. Będący w okresie pocieszenia niech się stara upokorzyć i uniżyć, ile tylko może, myśląc o tym, jak niewiele może w czasie strapienia bez takiej łaski i pocieszenia. I przeciwnie, ten, co jest w okresie strapienia, niech myśli, że wiele może z łaską wystarczającą do stawiania oporu wszystkim swoim nieprzyjaciołom, czerpiąc siły w Stwórcy i Panu swoim.
1 marca 2017, 10:13
@Neo.j - czemu tutaj propagujesz jakieś własne (albo zaczerpniete z jakiejś sekty) wizje. Czemu tak usilnie zaśmiecasz dyskusje? Co chesz osiągnąć w ten sposób?
AA
a a
1 marca 2017, 09:02
Umiłowani w Panu Jezusie Chrystusie Kim jest Bóg – Ojciec Pana Jezusa Chrystusa? Na pewno nie jest NIM WŁADCA TEGO ŚWIATA, KTÓREGO KK PRZYJĄ ZA OJCA PANA JEZUSA CHRYSTUSA. ANI JEHOWA , którego tutaj reklamuje Czesław900 Jehowa = Jahwe= WŁADCA TEGO ŚWIATA = DIABEŁ Poniżej Pan Jezus Chrystus opisuje SWOJEGO BOGA - OJCA „Janie (10), Janie, dlaczego się dziwisz i dlaczego się trwożysz, czyż jesteś obcy wobec takiej postaci? A więc nie bądź małoduszny, to ja jestem z wami cały czas, to ja jestem ojcem, ja jestem matką i ja jestem (15) synem i ja jestem nieskalany i bez zmazy. Teraz zaś przyszedłem, aby cię pouczyć o tym, co jest, co było i co ma się stać, abyś poznał rzeczy, które (jeszcze) nie są objawione i rzeczy, które są (już) objawione, i abym cię pouczył o niezachwianym pokoleniu (20) doskonałego człowieka. Teraz zaś podnieś swą twarz, abyś przyjął rzeczy, o których cię dzisiaj pouczę, abyś je przekazał twoim braciom duchowym, tym, którzy są z niezachwianego pokolenia doskonałego (25) człowieka”. I pytałem więc, abym mógł to poznać. I odrzekł mi: „Monada jest władzą, ponad którą nie ma nikogo. [Ona to jest Bogiem] i ojcem pełni, jest niezniszczalny, bo istnieje ponad (30) [pełnią, istniejąc] w nie78
AA
a a
1 marca 2017, 09:01
KS. WINCENTY MYSZOR zniszczalności i jako światłość [czysta]. On jest tym, [którego nie może żadne oko] oglądać, on jest duchem niewidzialnym, o którym nie można niczego pomyśleć, jakby był Bogiem, albo czymś podobnym. On jest bowiem czymś więcej niż Bogiem, nie ma nikogo ponad nim, ani nikogo, kto (3,1) byłby nad nim panem. [Bo nie istnieje] nic, co byłoby mu podporządkowane, bo wszystko jest w nim {IV, 4,9–10: bo to on ustanowił siebie} samego. [On jest wieczny], bo nie potrzebuje niczego. On jest całkowitą doskonałością (5). Nie potrzebuje niczego, aby móc się udoskonalić, przeciwnie, jest zawsze doskonały w światłości. Jest [nieograniczony], bo nie ma nikogo, [kto byłby ponad nim], by go ograniczył. Jest niezgłębiony [bo nie ma nikogo] (10), kto byłby ponad nim, [by go zgłębił]. Jest niezmierzony, bo nie ma nikogo, [kto byłby ponad nim], by go zmierzył. Jest niewidzialny, bo nie ma kogoś, kto by go widział. Jest wieczny, bo wiecznie [istnieje]. Jest niewymowny (15), bo nie ma nikogo, kto by go zrozumiał i mówił [ o nim]. Jest nienazwany, bo nie ma nikogo, [kto by istniał ponad nim] i kto by nadał mu imię. Jest światłością niezmienną, która jest czysta, [święta i nieskalana]. Jest nie do wypowiedzenia, bo jest [doskonały w] niezniszczalności (20). (On) nie istnieje w doskonałości ani w błogosławieństwie, ani w bóstwie, bo jest czymś więcej. Nie jest ani cielesny, ani bezcielesny. Nie jest ani wielki, ani mały. [Nie istnieje] (25) sposób, aby powiedzieć
AA
a a
1 marca 2017, 09:01
Nie jest kimś wśród istniejących (bytów), lecz jest czymś więcej, i to nie jakby wobec siebie był czymś więcej, ale jest tym, czym jest. Nie ma żadnego udziału w eonie ani w (30) czasie. Ten bowiem, kto ma udział [w eonie], został najpierw przygotowany. Nie został rozdzielony w czasie, ponieważ nie otrzymał niczego od kogoś innego, bo otrzymałby to jako dar. Jednak nie odczuwa braku ten, który jest pierwszym tak, żeby miał [coś] otrzymać. On jest raczej tym, który z podziwem patrzy na siebie [samego] w (4,1) światłości. Jest [wielkiego] majestatu. Ma nieskazitelną czystość. Jest wiecznością i daje wieczność. Jest życiem i daje życie. Jest błogosławiony i daje (5) błogosławieństwo. Jest gnozą i daje wiedzę. Jest dobry i obdarza dobrocią. Jest miłosierny i obdarza miłosierdziem i zbawieniem. Jest łaską i daje łaskę. Nie dlatego, że jej sam doznaje, ale ponieważ daje niezmierzone (10) i niepojęte światło. Jak mam mówić z tobą o nim? Jego eon jest niezniszczalny. Trwa w spokoju i istnieje w milczeniu, odpoczywa, gdyż zachowuje pierwszeństwo wobec pełni. To on jest głową wszystkich eonów i to on daje im moc i obdarza (15) swą dobrocią. My sami bowiem nie znamy rzeczy nie do wypowiedzenia i nie rozumiemy rzeczy, które są niezmierzone, z wyjątkiem tego, który objawił się (występując) z niego, to jest z Ojca. On bowiem tylko nam samym opowiedział. Bo on tylko ogląda siebie (20) samego w jego świetle, które go otacza, to jest w źródle wody żywej. I on daje (je) wszystkim eonom i w każdej postaci przyjmuje jego obraz, gdy tylko widzi go w źródle Ducha.
AA
a a
1 marca 2017, 09:00
To on chce jego (25) [świetlistej wody], to jest źródła czystej wody światłości, która go otacza. I [jego Myśl (Ennoia)] dokonała się i ujawniła się, to jest ta, która objawiła się przed nim w [blasku] jego światłości. I to jest (30) pierwsza [moc, która] wystąpiła na początku przed Pełnią i [która pojawiła się w] jego myśli. Jest to [Pronoia Pełni], jej światłość, która [świeci w odbiciu jego] światłości, to moc doskonała, która jest odbiciem niewidzialnego (35) dziewiczego Ducha, który jest doskonały. [Jest pierwszą mocą], sławą Barbelo, doskonałą (5,1) chwałą wśród eonów, chwałą objawienia. Ona oddała chwałę dziewiczemu Duchowi, to ona była tą, która go wychwala, bo to dla niego się objawiła. On jest pierwszą myślą (5) jego obrazu. Ona zaś stała się łonem dla Pełni, bo ona jest pierwsza przed nimi wszystkimi. Stał się matko-ojcem (metropator), pierwAPOKRYF JANA 79 szym człowiekiem, duchem świętym, po trzykroć męskim, po trzykroć potężnym, trzykrotnie nazwanym męsko-żeńskim i (10) wiecznym eonem wobec Niewidzialnego, i to pierwszym, który wystąpił. Ona zaś – to jest Barbelo – prosiła niewidzialnego, dziewiczego ducha, aby udzielił jej pierwszej gnozy. I Duch się zgodził. A gdy się zgodził (15), wystąpiła pierwsza Gnoza (prognosis) i stanęła razem z Pronoią; ta zaś pochodziła z Myśli niewidzialnego i dziewiczego Ducha. Wychwalała go (i) jego doskonałą moc, (czyli) Barbelo, bo przecież (20) dla niej powstała. I ponownie prosiła, aby dał jej [niezniszczalność] i zgodził się. A gdy się zgodził, [objawiła się] niezniszczalność, stanęła razem z Myślą i pierwszą Gnozą. Wysławiała (25) Niewidzialnego i Barbelo, dla której powstały. Barbelo prosiła, aby dano jej życie wieczne. Niewidzialny Duch zgodził się. I gdy się zgodził, wystąpiło Życie (30) wieczne i stanęło (razem z innymi).
AA
a a
1 marca 2017, 09:00
Wychwalali Niewidzialnego Ducha i Barbelo, bo dla niej powstały. Ta zaś prosiła ponownie, by udzielono jej Prawdy. I Niewidzialny Duch się zgodził. {IV, 8,24–24: I się zgodził}. Gdy się zgodził, wystąpiła Prawda (30). Stanęły razem i wychwalały niewidzialnego (6,1), znakomitego Ducha i jego Barbelo, dla której powstały. I jest piątka eonów Ojca, która jest pierwszym człowiekiem, obrazem niewidzialnego Ducha (5). I to jest Pronoia – to znaczy Barbelo – Myśl, to jest pierwsza Gnoza i Niezniszczalność, Życie wieczne i (5) Prawda. To jest męsko-żeńska Piątka eonów, która jest dziesiątką eonów, a ta jest (10) Ojcem. OGÓLNIE . DUCH ŚWIĘTY  PAN PANÓW  JEST NIE DO OPISANIA (POJĘCIA ). Natomiast JEGO WŁASNE ZOBRAZOWANIE ABY BYĆ POJĘTYM DLA WSZELKIEGO STWORZENIA JEST WŁAŚNIE OJCEM. KTÓRY MA TAK SAMO NA IMIĘ JAK SYN IMIĘ TO BRZMI JEZUS. Czy można to porównać do trójcy ? Absolutnie NIE. DLATEGO, ŻE DUCH ŚWIĘTY PAN PANÓW JEST TĄ SAMĄ ZOBRAZOWANĄ PRZEZ SIEBIE ISTOTĄ ( OJCEM) . Obudźcie się umiłowani w PANU JEZUSIE CHRYSTUSIE Co do postu niechaj każdy kto chce czyni go bez nakazu. Króluj nam Panie Jezu Chryste
1 marca 2017, 08:38
Stąd bardzo dziwi mnie wszelkie katolickie publiczne chwalenie się czy to jałmużną, czy to działalnością charytatywną. Dziwi mnie chwalenie się publiczne odprawianymi modlitwami. Dziwi mnie też chwalenie sie publiczne własnym postem, układanie postnych nibydiet etc. Albo czyni sie uczynki w cichości serca przed Bogiem, albo publicznie, aby ludzie chwalili.
WS
Werset Skryba
1 marca 2017, 07:32
(Izajasza 58:5-7) Czyż taki miałby być post, który wybieram — taki jak dzień, w którym ziemski człowiek trapi swą duszę? W którym zwiesza głowę jak sitowie oraz podściela sobie wór i popiół? Czyż to nazywasz postem i dniem godnym upodobania Jehowy? 6 „Czyż post, który ja wybieram, nie jest taki: Rozwiązać pęta niegodziwości, rozerwać wiązadła przy drążku jarzma i puścić wolno zdruzgotanych, i żebyście złamali każdy drążek jarzma? 7 Czy nie chodzi o to, byś udzielił swego chleba głodnemu i żebyś uciśnionych, bezdomnych wprowadził do swego domu? Żebyś, widząc kogoś nagiego, okrył go i żebyś się nie chował przed własnym ciałem?   Na uczniów Chrystusa nie nałożono powinności poszczenia w określone dni; poszczenie jest sprawą dobrowolną, pozostawioną własnej decyzji. W chrześcijaństwie znane są obowiązkowe posty, zostały one jednak wprowadzone jedynie przez ludzi. Za czasów proroka Izajasza nie byłoby zastrzeżeń do samorzutnie podjętych postów „domu Jakuba”, gdyby je zachowywano w dobrej intencji i ze szczerych pobudek. Przypomnijmy wszakże, co działo się w „domu Jakuba” podczas postów lub przed i po tych okresach: Dochodziło do kłótni i sporów, wymyślano sobie nawzajem podniesionym głosem, a nawet bito innych „niegodziwą pięścią”. Formalistyczne poszczenie i umartwianie się na pewno nie mogło służyć za parawan ukrywający wszystkie takie niegodziwości przed przenikliwymi oczami Jehowy Boga. Nic więc dziwnego, że wydawał się On nie widzieć ich postów, czyli że nie zwracał na nie żadnej uwagi!