#Ewangelia: Maryja idąc do Elżbiety miała 2 cele

(fot. shutterstock.com)
Mieczysław Łusiak SJ, Wojciech Jędrzejewski OP

- Mądra równowaga między samotnością a relacją to miejsce na służbę - Wojciech Jędrzejewski OP o przesłaniu, które odczytuje z dzisiejszej Ewangelii:

Słowa Ewangelii [Łk 1, 39-56]

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.

Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała:

        «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana».

Wtedy Maryja rzekła:

        «Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, święte jest imię Jego. A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, którzy się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak obiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki».

Dlaczego Maryja poszła do Elżbiety? [komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

Co byśmy zrobili bez Maryi?! [komentarz Mieczysława Łusiaka SJ] 

Wszystko zaczęło się od Maryi. Duch Święty zstąpił na Nią i poczęła Syna, który jest Synem Bożym. Gdy Maryja pozdrowiła Elżbietę, Duch Święty ją napełnił, a zaraz potem jej syna - Jana Chrzciciela. Jan z kolei przygotował wielu ludzi, w tym także przyszłych Apostołów, do otwarcia się na Ducha Świętego, którego Syn Boży udzielał osobiście.

Nic więc dziwnego, że Maryja jest dla nas tak ważna, że tak często Ją wspominamy. Co my byśmy bez Niej zrobili?! Co Bóg zrobiłby bez Niej?! Nie zapominajmy więc o Maryi. Pozwalajmy Jej, by często nas nawiedzała, jak Elżbietę. Pozwalajmy Jej pozostawać w naszym życiu ile chce. A chce na zawsze, bo już nie musi się nigdzie spieszyć.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: Maryja idąc do Elżbiety miała 2 cele
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.