#Ewangelia: Niedobra samowystarczalność

(fot. shutterstock.com)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.

Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.

Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie.

Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami".

Komentarz do Ewangelii:

Człowiek może dać innym tylko to, co najpierw otrzymał. A nawet trzeba powiedzieć więcej: wszystko, co mamy, zawdzięczamy innym, zwłaszcza Bogu. Mówienie, że "sobie zawdzięczam" to czy tamto jest błędne i szkodliwe. Po co tak myśleć i mówić? Taki pogląd niczego nie buduje w nas, bo nawet jeśli podnosi w nas poczucie własnej wartości, to jest ono kruche. Dużo lepiej buduje w nas poczucie własnej wartości świadomość tego jak wiele otrzymałem. Skoro inni, a zwłaszcza Bóg, tak wiele mi dali, to znaczy, że muszę być cenny. Byle kogo nie obdarowuje się. Dar jest potwierdzeniem wartości obdarowywanego, natomiast poczucie samowystarczalności hoduje nasze kompleksy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: Niedobra samowystarczalność
Komentarze (3)
M
Mar....
3 maja 2015, 11:44
To co człowiek najpierw otrztmał jest natura. Resztę zawdzięczamy innym każdy rodzi się w 100% geniuszem, tylko ludzie potrafią  w 90% mu to zabrać. Nie doceniamy drugiego człowieka dlatego tak trudno nam żyć. Z tego powodu rodzi się samowystarczalność, która nie jest dobra to nie kompleks tylko blokada.
.
.
3 maja 2015, 10:53
Promienie miłości Bożej Pomóż mi rozsiewać Twoją woń, o Jezu. Wszędzie tam, dokąd pójdę, napełnij moją duszę Twoim Duchem i Twoim życiem. Stań się Panem mojego istnienia w sposób tak całkowity, by całe moje życie promieniowało Twoim życiem. Aby każda dusza, do której się zbliżam, mogła odczuwać Twoją obecność we mnie. Aby patrząc na mnie, nie widziała mnie, ale Ciebie we mnie. Pozostań we mnie. Dzięki temu będę jaśnieć Twoim blaskiem i będę mogła stać się światłem dla innych. Matka Teresa z Kalkuty
K
klara
3 maja 2015, 08:31
 Skoro inni, a zwłaszcza Bóg, tak wiele mi dali, to znaczy, że muszę być cenny. Byle kogo nie obdarowuje się. Cenny, owszem, pod warunkiem, że przynoszę Bogu owoc obfity. W przeciwnym wypadku człowiek usycha i "wrzuca się go do ognia i płonie". Nie wrzuca się do ognia czegoś cennego. Dobrze jest o tym pamiętać przy budowaniu poczucia własnej wartości.