#Ewangelia: to błąd, który często popełniają chrześcijanie mówiąc o Bogu
To w jaki sposób Jezus budził w swoich uczniach wiarę w swoje zmartwychwstanie pokazuje, że wiara to nie jest kwestia wiedzy, tylko doświadczenia.
[Ewangelia]
Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której przedtem wyrzucił siedem złych duchów. Ona poszła i oznajmiła to Jego towarzyszom, pogrążonym w smutku i płaczącym. Ci jednak, słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie dali temu wiary.
Potem ukazał się w innej postaci dwom spośród nich na drodze, gdy szli do wsi. Oni powrócili i obwieścili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli. W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary oraz upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego. I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!» (Mk 16, 9-15)
[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]
[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
To w jaki sposób Jezus budził w swoich uczniach wiarę w swoje zmartwychwstanie pokazuje, że wiara to nie jest kwestia wiedzy, tylko doświadczenia. Nie można w nikim wzbudzić wiary mówiąc mu o Bogu. Kiedy mówimy innym o Bogu po to, by oni uwierzyli, powinniśmy naszymi słowami podprowadzać ich do doświadczenia Boga.
To nie jest łatwe, bo nigdy nie wiemy w jaki sposób On będzie chciał dać im doświadczenie swojej obecności. Jeżeli jednak będziemy żyć w przeświadczeniu, że wiara polega tylko na uznaniu za prawdziwą głoszoną przez nas prawdę o Bogu, to wprowadzimy ludzi w błąd. Ten błąd może poskutkować tym, że oni nie będą szukać doświadczenia Boga, czyli prawdziwej wiary i nigdy jej nie zyskają.
Skomentuj artykuł