#Ewangelia: "Zła" i "dobra" tradycja

(fot. shutterstock.com)
Mieczysław Łusiak sj

U Jezusa zebrali się faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy. I zauważyli, że niektórzy z Jego uczniów brali posiłek nieczystymi, to znaczy nieumytymi rękami. Faryzeusze bowiem i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść.

I gdy wrócą z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych zwyczajów, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych.

Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: "Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami?"

DEON.PL POLECA

Odpowiedział im: "Słusznie prorok Izajasz powiedział o was obłudnikach, jak jest napisane: «Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad, podanych przez ludzi». Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie".

I mówił do nich: "Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować. Mojżesz tak powiedział: «Czcij ojca swego i matkę swoją» oraz: «Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmiercią zginie». A wy mówicie: «Jeśli kto powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem złożonym w ofierze jest to, co by ode mnie miało być wsparciem dla ciebie», to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ni dla matki: I znosicie słowo Boże przez waszą tradycję, którąście sobie przekazali. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie". (Mk 7, 1-13 )

Przeczytaj komnetarz.

Tradycja jest z natury czymś dobrym, ale nie może być ważniejsza od samego dobra, któremu powinna służyć. Najważniejsze jest dobro człowieka. To ono czyni tradycję "świętą", czyli godną kultywowania. Tradycja powinna służyć dobru człowieka i powinna pomagać nam w byciu dobrymi. Jeśli tak nie jest, to staje się niepotrzebna i powinna być odrzucona.

Dziś często odrzuca się tradycję tylko dlatego, że jest "stara". To niestety oznacza często rezygnację z bardzo konkretnego dobra. Dobro bowiem jest tym prawdziwsze, im jest "starsze", bo jeśli jest stare, to znaczy, że jest sprawdzone. Nie znaczy to, że nie należy szukać "nowego" dobra. Należy, ale nie kosztem "starego", tylko w zgodzie z nim.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: "Zła" i "dobra" tradycja
Komentarze (3)
9 lutego 2017, 11:16
"Tradycja jest z natury czymś dobrym, ale nie może być ważniejsza od samego dobra, któremu powinna służyć." Tradycyjnie Kosciół zmuszał każdego człowieka do wiary w Boga oraz przestrzegania narzucanych przez Kościół zasad. Kto się nie stosowała był tradycyjnie męczony, prześladowany .... więc pisanie, że "tradycja jest z natury czymś dobrym"   swiadczy jedynie o braku zastanowienia się nad tym co się pisze.
9 lutego 2017, 10:44
Do @misjonarz - Januszek z N Targu Zobacz człowieku jaki jesteś naprawdę. ''Mojżesz tak powiedział: «Czcij ojca swego i matkę swoją» oraz: «Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmiercią zginie». A wy mówicie: «Jeśli kto powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem złożonym w ofierze jest to, co by ode mnie miało być wsparciem dla ciebie», to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ni dla matki: I znosicie słowo Boże przez waszą tradycję, którąście sobie przekazali. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie". (Mk 7, 1-13 )" misjonarz 16:18:09 | 2016-04-18 ……….Teraz osobiste świadectwo, strasznie trudne, no ale mój rodzony ojciec, tak właśnie, prześladował swoją żonę i długo było to ukrywane aż moja mama, wobec mnie się wygadała. Strasznie mi to utkwiło w pamięci i pewnego razu, znowu doszło do kłótni między rodzicami i mój ojciec zaczął wyzywać, wobec mnie moją mamę. Nie wytrzymałem i dostał tak mocno "po pysku", że aż upadł, normalnie nie mógł wstać. Było mi trochę głupio ale należało mu się, nie tylko za to co zrobił obecnie. Skończyło się strasznie głupio, pęknął mu paliczek u dużego palucha, bo się wywrócił a potem miał problemy, również za sprawą swojego nieudactwa. No ale uspokoił się, przynajmniej na chwilę, chociaż powiedział, że mi tego nie "zapomni do końca życia". A niech sobie pamięta, ale też niech pamięta, że podłości które robił mojej mamie, też wymagały sprawiedliwości. Zachodzi pytanie, czy można innych takich "damskich bokserów" ustawiać ? Ano można, tylko wymaga to "siły ducha………’’
9 lutego 2017, 10:46
Tutaj chodzi o bezpieczeństwo ludzi, którzy go otaczaja a nawet o niego. To człowiek bardzo niebezpieczny i mściwy. Potrafi się maskować noszonymi obrazkami i cytowaniem Pisma Św. tylko po to aby nie wpadł w ręce wymiaru sprawiedliwości. Jego opisane czynności były analizowane przez lekarzy specjalistów, którzy nieoficjalnie powiedzieli, że ten człowiek powinien być natychmiast izolowany. Jego przekonanie do samosądu jest udokumentowaniem takiej decyzji. To co napisałam to nie żart, lecz prawda. Przeczytaj dokładnie i przeanalizuj to co napisał o biciu własnego ojca i o niby uzasadnieniu, że mu ( ojcu) się należało. Tutaj nie ma co rozumieć lecz działać aby innym nie zrobił krzywdy. Ten człowiek jest niebezpieczny. Bez żadnych skrupułów pozbawił swojego kolegę pracy za to ze nazwał go gejem. To jest niedopuszczalne w czasach pokoju. Obawiam się że dalej bije ojca o cokolwiek bo jeśli on uprał ojca za to, że ten wyzywał matkę to w dzisiejszych czasach nawet w normalnych rodzinach są kłótnie z tym ze nikt nie bije ojca czy matki w "pysk" za takie rzeczy. W gorszych okolicznościach ten człowiek nie będzie miał żadnych problemów skręcić kark własnemu ojcu i jeszcze powie "należało mu się", a co tam można ? można trzeba mieć tylko siłe ducha i legitymować się obrazkiem np Jezu ufam tobie i umiejętnością wklejania treści Pisma Świętego.