Jezus o tolerancji religijnej

(fot. shutterstock.com)
Stanisław Biel SJ

Fragment Łukaszowej Ewangelii zawiera niezwykłe wskazania na wielokulturowość i tolerancję religijną. Powinni go długo medytować walczący "w imię religii".         

Rzymski setnik, którego sługa choruje, prosi Jezusa o uzdrowienie. Zyskuje przy tym poparcie Żydów. Jest bowiem ich dobroczyńcą. Mamy tu więc rzadki w Ewangeliach, godny naśladowania, przykład współpracy pogan, Żydów i chrześcijan (Jezusa). Uczy on nas, że "w chrześcijaństwie nie można usprawiedliwiać żadnej formy ostracyzmu wobec innej kultury, religii ani tym bardziej rasy. Miarą prawdy i wielkości jakiejś religii nie jest zamknięcie się na inne formy religijności, ale jej wielkoduszność i pobłażliwość względem innych. Tak myśleli Jezus i apostołowie" (F. Palmisano).

          

Gdy Jezus był w drodze do setnika, ten wysłał swoje sługi, przekazując mu informację: "nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój… Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony". Słowa setnika są wspaniałym wyznaniem wiary w boską moc Jezusa. Powtarzamy je w czasie każdej Eucharystii przed przyjęciem Ciała Pańskiego. Są również uznaniem własnej pokory i niegodności. Setnik (jako poganin) nie czuje się godny gościć Jezusa; ufa jednak, że On może uczynić wszystko, co zechce. Jego pokorna i autentyczna wiara jest przy tym bezinteresowna. Nie prosi o nic dla siebie. Wstawia się za służącym.

          

Jezus czyni cud a zarazem podziwia wiarę setnika, podobnie jak podziwiał wiarę Kananejki proszącej o uzdrowienie córki. Co więcej, stawia setnika jako wzór dla synów Izraela (i dla nas)!

          

Czy jestem otwarty na dialog z innymi religiami i współpracę z innymi kulturami? Jakimi cechami określiłbym moją wiarę? Co czuję (myślę) wymawiając w czasie Eucharystii słowa: "Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie"?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jezus o tolerancji religijnej
Komentarze (10)
QQ
q q
29 maja 2016, 15:31
Cóż za absurdalna konkluzja tej "chrześcijańskiej" i niby katolickiej agitki multikulti ! "Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii.  Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!" (Gal 1, 6-9)
29 maja 2016, 18:09
Nauczanie Jezusa skierowane było tylko do Żydów. Tylko. Więc z tej perspektywy to Ty jesteś mulitikulti. 
MR
Maciej Roszkowski
31 maja 2016, 14:13
A co ze słowami Chrustusa "Idąć tedy nauczajcie wszystkie narody..."
MR
Maciej Roszkowski
29 maja 2016, 13:38
Jezus uzdrowił sługę setnika, bo tamten cierpiał. To wskazówka dla nas - pomagać cierpiącym bez względu na ich rasę, funkcję, wyznawaną religie. I to bez wzglęu na to, czy współpracują i czy są naszymi dobroczyńcamietc.. Czy to już dowód na "współpracę, wielokulturowość, tolerancję"? No i słowo wytrych - dialog. Czy dobrze rozumiem, że znaczy ono wymianę poglądów i przyjmowanie tego co u nich dobre? Na swój niedoskonały zapewne sposób poznaję dobro wynikające z nauki Chrystusa i to mi wystarcza.  Mam szanować wszystkich ludzi, bo są moimi braćmi, ale czy mam obowiązek  z nimi dialogować i przyjmować ich nauczanie? To chyba tak jak z tolerancją, innym współczesnym słowem wytrychem. Oznacza ono - przyjmuję do wiadomośći..., godzę sie z istnieniem...Dziś u wielu to żądanie akceptacji, a na to nie ma zgody.
AA
Andrzej Adamski
29 maja 2016, 13:19
A może trzeba po prostu przyjąć do wiadomości, że jeden jest Bóg dla całego świata. A reszta to nasze ludzkie wyobrażenia o nim i formy jego najlepszego (znowu w ludzkim wyobrażeniu) Jego uczczenia. A Jezusowe "idźcie i nauczajcie" może jest polecenierm przekazywania międzyreligijnego najlepszych wartości własnej wiary, a nie walką z innymi religiami.
29 maja 2016, 14:21
No jak to? Jest przecież wielu różnych Bogów. Człowiek wymyslił ich ponad 4,5 tys. Jezts ZEUS i Baal, Ra, Demeter i mnóstwo mnóstwo innych. 
DP
Danuta Pawłowska
29 maja 2016, 10:23
Rzymski setnik uwierzył w  zbawczą moc Pana Jezusa!  "Nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni" (Dz 4, 12)
29 maja 2016, 14:23
Jak to nie ma? 4,5 tys. Bogów za każdy zabawia i daje coś człowiekowi. 
DS
Dariusz Siodłak
29 maja 2016, 09:02
Jezus otwarty na dialog międzyreligijny ? Wam już całkiem odwaliło.
29 maja 2016, 14:24
Bo z opowiastek można sobie wyczytywać co tylko sie zechce.