Nie szufladkujmy! - Mt 13, 54-58

(fot. jasonpearce / Foter / CC BY-NC-SA 2.0)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus, przyszedłszy do swego rodzinnego miasta, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni i pytali: "Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli?

Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego siostry czy nie żyją wszystkie u nas? Skądże więc ma to wszystko?" I powątpiewali o Nim.

A Jezus rzekł do nich: "Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony". I niewiele zdziałał tam cudów z powodu ich niedowiarstwa.

Komentarz do Ewangelii

Szufladkowanie ludzi jest zmorą ludzkich relacji od niepamiętnych czasów. Ta zmora dotknęła też relacji niektórych ludzi do Jezusa, a w konsekwencji relacji Bóg-człowiek.

Szufladkowanie zamyka oczy na pełną prawdę o człowieku. Jezus był człowiekiem z krwi i kości. I tak został zaszufladkowany. Szufladkę pod tytułem "Mesjasz", a tym bardziej "Bóg" zarezerwowali sobie owi ludzie dla kogoś innego, kogo po prostu nie ma. I to stało się podstawą dramatu niektórych mieszkańców Nazaretu. Byli tak blisko Boga, a nie rozpoznali Go! Obyśmy nie poszli w ich ślady.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie szufladkujmy! - Mt 13, 54-58
Komentarze (1)
M
Maria
1 sierpnia 2014, 12:49
"Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony." Tak bardzo trzeźwo Jezus odbierał nieodbieranie Go. Jednak musiało Go to boleć. Inaczej chyba nie określałby tak wyraźnie tej sytuacji. Ciągle tak się dzieje. Nie jest się samym w odrzuceniu przez "bliskich". Można pomysleć, że oto okazja wtedy zbliżyć się trochę do Jezusa. I już nasz smutek pocieszony. Nie jest się samą.Nasz krzyż lżejszy, może całkiem lekki.