Niebo to nie emerytura - Łk 11, 42-46

(fot. h.koppdelaney/flickr.com/CC)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus powiedział do faryzeuszów i uczonych w Prawie: "Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiego rodzaju jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić i tamtego nie opuszczać.
      

Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku.
      

Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą".
      

Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: "Nauczycielu, tymi słowami nam też ubliżasz". On odparł: "I wam, uczonym w Prawie, biada. Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie".

Rozważanie do Ewangelii

Tak naprawdę niepotrzebne jest człowiekowi wszystko, co nie powoduje w nim wzrostu Miłości, lub przynajmniej sprzyja temu wzrostowi. Nawet religia, wiara… Po co komu wiara w Boga i religijne praktyki, jeśli nie nauczy się on Miłości. Niebo nie jest emeryturą dla zasłużonych. Jest nowym życiem, czekającym na KAŻDEGO, ale kształtem tego nowego życia jest Miłość. Dlatego Jezus namawia nas nie do gromadzenia zasług, ale do uczenia się Miłości. Trudna to nauka i skomplikowana umiejętność, dlatego trzeba się spieszyć, trzeba pilnie się uczyć. U najlepszego Mistrza - Jezusa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niebo to nie emerytura - Łk 11, 42-46
Komentarze (5)
T
tom
15 października 2014, 20:06
Fragment Ewangelii i komentarz na czasie, w związku z synodem. Czy aby te słowa nie są teraz aktualne wobec częsci biskupów tzw. konserwatywnych. Chodzi np o  stanowisko co do osób żyjących w stałych związkach i cywilnych małzeństwa i prawidłowo funkcjonujących rodzinach, ale jedno z nich ma za sobą nieudany związek będący "błędem młodości". Czy faktycznie osoba taka, byż żyć w pełni w kościele musi uciekać się do sztuczek związanych ze stwierdzeniem nieważności małżeństwa itp. Faktycznie kościów powinien byc jak szpital polowy po bitwie, a nie kostnica.
M
m
15 października 2014, 12:22
 Coraz częściej zdaje sobie sprawę, że nie ma we mnie Miłości, choć staram się. A bez Miłości nie osiągnę nieba....
K
kHRD
15 października 2014, 17:51
Ja też tak miałem ale okazało się że nie za bardzo rozumiem pojęcie miłości :) Proponuję: C.S. Lewis "Chrześcijaństwo po prostu" rozdział: Miłość. Życzę powodzenia! :)
I
Iga
15 października 2014, 11:07
Uczmy się miłości póki czas.
R
robek
15 października 2014, 08:04
Bardzo trafny komentarz! Dziękuję !