Rozważanie o posyłaniu uczniów - Mk 6,7-13

(fot. flickr.com/ by Edgar Zuniga Jr)
ks. Marek Jawor - biblista

Zadaniem Kościoła jest nieustanne przekazywanie Dobrej Nowiny o zbawieniu dokonanym przez Jezusa Chrystusa. Sam Syn Boży był świadomym zadania, jakie stanie przed założonym przez Niego Kościołem. Ewangelizacja narodów stanowi zasadnicze zadanie, do którego Boski Założyciel powołał pierwszych apostołów i które stanowi priorytetowe zadanie dla wszystkich pokoleń wierzących, szczególnie tych piastujących funkcje następcy apostołów.

Urywek dzisiejszy przedstawia scenę przygotowania i wysłania najbliższych uczniów Jezusa na pierwszą akcję misyjną. Ci uczniowie określeni są terminem Dwunastu - gr. dodeka. Św. Marek używa liczebnika "dwanaście" po raz pierwszy w 3,14, gdzie jest mowa o ukonstytuowaniu przez Jezusa wyselekcjonowanej Dwunastki spośród otaczających Go ludzi. Ta Dwunastka pojawia się poprzez całą Ewangelię, aż do wydarzeń bezpośrednio przed pasyjnych w Mk 14,10.17.20.43. Kiedy św. Marek pragnie zaznaczyć, iż sprawa dotyczy tych dwunastu Wybranych posługuje się rodzajnikiem określonym przed liczebnikiem i stąd w tłumaczeniu oddajemy ten fakt poprzez pisownię Dwunastu z dużej litery.

Dwunastka zostaje posłana przez Mistrza na swoją pierwszą wyprawę "po dwóch". W tle tego polskiego wyrażenia znajduje się ciekawe sformułowanie greckie dyo dyo, które składa się z powtórzenie liczebnika greckiego dyo czyli dwa. Wyrażenie to pojawia się w Mk 6,7 i ewentualnie w Łk 10,1, choć tutaj nie jest tekstualnie mocno poświadczone. Formuła "po dwóch" odsyła poprzez Septuagintę w kontekst potopu za czasów Noego, gdzie pary zwierząt uchronione przez patriarchę przed nawałnicą w arce są określone przy pomocy tego wyrażenia (por. Rdz 6,19.20; 7,2.3.9.15).

DEON.PL POLECA

Ponadto sformułowanie pojawia się u Syracydesa w 33,15, gdzie mędrzec stwierdza iż dzieła Boże występują parami (dyo dyo). Posyłając apostołów po dwóch Jezus daje do zrozumienia, iż pełni w ten sposób kolejne dzieło Boże! Oczywiście ponadto w świecie starożytnym druga osoba była konieczna, aby zaświadczyć o prawdziwości głoszonej nauki. Stąd obecność współtowarzysza wyprawy misyjnej była niejako gwarantem autentyczności głoszonej nauki. Jeśli ktoś chciałby się sprzeciwić nauczaniu pierwszego z Dwunastu, natychmiast w sukurs szedł mu jego towarzysz. Jest to swego rodzaju apologetyczny kontekst sformułowania.

Bez wchodzenia w szczegóły zauważmy, iż w parze z nauczaniem musi iść świadectwo osobistego życia, co pojawia się w dalszej części perykopy. Dwunastka musi zachowywać surowe normy podczas swojej misji głoszenia. Zasada harmonii pomiędzy tymi dwoma elementami akcji ewangelizacyjnej jest niezmienna. Tylko wtedy apostoł ma szansę oddziaływać na innych, kiedy naukę potwierdza swoim życiem!

Prawdziwa ewangelizacja musi zawierać zarówno kerygmę (naukę), jak i jej weryfikację w życiu. Bez świadectwa słowa są puste, a bez słów świadectwo może zostać mylnie zinterpretowane! Stąd istnieje konieczność nauczania i jednoczesnego życia wg tego, co się naucza. Nieważne gdzie, czy w życiu rodzinnym, zawodowym czy we wspólnocie Kościoła mamy obowiązek być apostołami Jezusa Chrystusa. Nauczycieli ci u nas dostatek, ale czy nie brakuje nam Apostołów?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rozważanie o posyłaniu uczniów - Mk 6,7-13
Komentarze (3)
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
15 lipca 2012, 13:33
 ~ps Ciekawa rzecz, że gdy już zdarzy się kapłan, który świadczy życiem o tym, co głosi, to pociąga swym przykładem niewielu. Traktujemy taki sposób jego życia jako rzecz najzupełniej zwyczajną. A gdyby tak odwrócić sytuację: tak świadczyć życiem społeczności wierzących o przyjęciu nauki Chrystusa, że kapłanowi nie wypadałoby żyć gorzej, niż jego wiernym. Świadectwo powinno działać w dwie strony: od kapłana do wiernych, ale też od wiernych do kapłana w celu ciągłego procesu wzajemnego nawracania się. Wymaganie świadectwa tylko od jednej strony jest zbytnim uproszczeniem.
P
ps.
15 lipca 2012, 07:52
"w parze z nauczaniem musi iść świadectwo osobistego życia, co pojawia się w dalszej części perykopy. Dwunastka musi zachowywać surowe normy podczas swojej misji głoszenia. Zasada harmonii pomiędzy tymi dwoma elementami akcji ewangelizacyjnej jest niezmienna. Tylko wtedy apostoł ma szansę oddziaływać na innych, kiedy naukę potwierdza swoim życiem!  Prawdziwa ewangelizacja musi zawierać zarówno kerygmę (naukę), jak i jej weryfikację w życiu. Bez świadectwa słowa są puste, a bez słów świadectwo może zostać mylnie zinterpretowane! Stąd istnieje konieczność nauczania i jednoczesnego życia wg tego, co się naucza. Nieważne gdzie, czy w życiu rodzinnym, zawodowym czy we wspólnocie Kościoła mamy obowiązek być apostołami Jezusa Chrystusa. Nauczycieli ci u nas dostatek, ale czy nie brakuje nam Apostołów?" Gorszące, gdy zwłaszcza ci, którzy poświęcili życie Bogu o tym zapominają (duchowni). Nie wystarczy, że ksiądz głosi naukę Jezusa, musi jeszcze ją potwierdzać w swoim życiu!
NM
nocny marek
15 lipca 2012, 06:38
bardzo fajne biblijne inspiracje...