Rozważanie o posyłaniu uczniów - Mk 6,7-13
Zadaniem Kościoła jest nieustanne przekazywanie Dobrej Nowiny o zbawieniu dokonanym przez Jezusa Chrystusa. Sam Syn Boży był świadomym zadania, jakie stanie przed założonym przez Niego Kościołem. Ewangelizacja narodów stanowi zasadnicze zadanie, do którego Boski Założyciel powołał pierwszych apostołów i które stanowi priorytetowe zadanie dla wszystkich pokoleń wierzących, szczególnie tych piastujących funkcje następcy apostołów.
Urywek dzisiejszy przedstawia scenę przygotowania i wysłania najbliższych uczniów Jezusa na pierwszą akcję misyjną. Ci uczniowie określeni są terminem Dwunastu - gr. dodeka. Św. Marek używa liczebnika "dwanaście" po raz pierwszy w 3,14, gdzie jest mowa o ukonstytuowaniu przez Jezusa wyselekcjonowanej Dwunastki spośród otaczających Go ludzi. Ta Dwunastka pojawia się poprzez całą Ewangelię, aż do wydarzeń bezpośrednio przed pasyjnych w Mk 14,10.17.20.43. Kiedy św. Marek pragnie zaznaczyć, iż sprawa dotyczy tych dwunastu Wybranych posługuje się rodzajnikiem określonym przed liczebnikiem i stąd w tłumaczeniu oddajemy ten fakt poprzez pisownię Dwunastu z dużej litery.
Dwunastka zostaje posłana przez Mistrza na swoją pierwszą wyprawę "po dwóch". W tle tego polskiego wyrażenia znajduje się ciekawe sformułowanie greckie dyo dyo, które składa się z powtórzenie liczebnika greckiego dyo czyli dwa. Wyrażenie to pojawia się w Mk 6,7 i ewentualnie w Łk 10,1, choć tutaj nie jest tekstualnie mocno poświadczone. Formuła "po dwóch" odsyła poprzez Septuagintę w kontekst potopu za czasów Noego, gdzie pary zwierząt uchronione przez patriarchę przed nawałnicą w arce są określone przy pomocy tego wyrażenia (por. Rdz 6,19.20; 7,2.3.9.15).
Ponadto sformułowanie pojawia się u Syracydesa w 33,15, gdzie mędrzec stwierdza iż dzieła Boże występują parami (dyo dyo). Posyłając apostołów po dwóch Jezus daje do zrozumienia, iż pełni w ten sposób kolejne dzieło Boże! Oczywiście ponadto w świecie starożytnym druga osoba była konieczna, aby zaświadczyć o prawdziwości głoszonej nauki. Stąd obecność współtowarzysza wyprawy misyjnej była niejako gwarantem autentyczności głoszonej nauki. Jeśli ktoś chciałby się sprzeciwić nauczaniu pierwszego z Dwunastu, natychmiast w sukurs szedł mu jego towarzysz. Jest to swego rodzaju apologetyczny kontekst sformułowania.
Bez wchodzenia w szczegóły zauważmy, iż w parze z nauczaniem musi iść świadectwo osobistego życia, co pojawia się w dalszej części perykopy. Dwunastka musi zachowywać surowe normy podczas swojej misji głoszenia. Zasada harmonii pomiędzy tymi dwoma elementami akcji ewangelizacyjnej jest niezmienna. Tylko wtedy apostoł ma szansę oddziaływać na innych, kiedy naukę potwierdza swoim życiem!
Prawdziwa ewangelizacja musi zawierać zarówno kerygmę (naukę), jak i jej weryfikację w życiu. Bez świadectwa słowa są puste, a bez słów świadectwo może zostać mylnie zinterpretowane! Stąd istnieje konieczność nauczania i jednoczesnego życia wg tego, co się naucza. Nieważne gdzie, czy w życiu rodzinnym, zawodowym czy we wspólnocie Kościoła mamy obowiązek być apostołami Jezusa Chrystusa. Nauczycieli ci u nas dostatek, ale czy nie brakuje nam Apostołów?
Skomentuj artykuł