Smutna prawda o egoizmie - Łk 13, 10-17

(fot. ashley adcox / flickr.com)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus nauczał w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować.

Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: "Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy". Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga.

Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus w szabat uzdrowił, rzekł do ludu: "Jest sześć dni, w które należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu".

Pan mu odpowiedział: "Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić? A tej córki Abrahama, którą szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?"

Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez Niego.

Nie czarujmy się: przełożony synagogi odwiązuje w szabat osła, by go napoić, nie z miłości do niego, ale dlatego, że osioł był mu potrzebny. Gdyby owa kobieta też była mu potrzebna (chociaż tak jak osioł), to nie miałby do Jezusa pretensji, że ją uzdrowił w szabat. Ale kobieta nie była mu do niczego potrzebna… Oto są efekty egoizmu!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Smutna prawda o egoizmie - Łk 13, 10-17
Komentarze (12)
S
solaris905
11 lipca 2013, 00:13
E tam...egoizm. czysta zazdrość,że Jezus uleczył, a kapłan niczego nie dostał. Taka po prostu zastępcza wymówka. ...A czymze jest zazdrosc, jak nie jednym z przejawow egoizmu? :-)
E
endriu
30 października 2012, 01:12
Tak się jakoś złożyło że Pan Bóg obdarzył mnie(tak jak i innych ludzi) rozumem, który pozwala wyciągać wnioski z wieloletniego dzielenia się Słowem we wspólnocie. A że mój rozumek jest raczej niewielki to posłużę się przykładem.Przypowieść o synu marnotrawnym, albo o dwóch synach albo o kochającym ojcu, albo jak tam ją jeszcze nazwiemy. Bóg może dotknąć tych, którzy są pogubieni i wzbudzić w nich pragnienie powrotu. Może dotknąć osób z wykrzywionym obrazem Boga i zachwycić ich obrazem z tej przypowieści. Może też dotknąć serc osób, które zawsze są gdzieś blisko, ale może wpadli w rutynę w swoim życiu duchowym. Może też na każdy inny sposób jak tylko będzie chciał. A wszystko w jednym fragmencie Pisma Świętego. To samo Słowo, a dotyka różnych osób w różny sposób. Słowo Boże jest aktualne dla każdego człowieka. Ale każdy człowiek jest inny i jest w innej sytuacji życiowej. Więc i spotkanie z Bogiem jest inne i inaczej Bóg dotyka każdego człowieka. Bo każdego traktuje indywidualnie, jak swoje wyjątkowe dziecko. Ale ponieważ czasem takie tłumaczenie nie wystarcza, to podam fragment "Verbum Domini" Benedykta XVI: "Powinni być oni[świeccy] formowani do rozeznawania woli Bożej przez zażyłe obcowanie ze słowem Bożym, czytanym i studiowanym w Kościele pod kierunkiem prawowitych pasterzy." Jeśli każdy człowiek miałby tak samo być przez Boga dotykany w Słowie to by znaczyło, że na podstawie Słowa, każdy by rozeznawał taką samą wolę Bożą względem siebie. A tymczasem do czegoś innego Bóg wezwał św. Franciszka, i do czegoś innego św. Dominika Do czegoś innego archeologów, prawników, kucharzy, lekarzy, pedagogów, polonistów, matematyków, ekonomistów i polityków.
PS
Piotr Słowiński
29 października 2012, 22:08
Najpierw taka uwaga do piszących komentarze do komentarza: Ze Słowem Bożym jest tak, że dotyka każdego na inny sposób. Na jakiej podstawie postawiona jest ta teza?
T
teresa
29 października 2012, 15:06
Tak,wszystkie pozostałe grzechy główne wynikają z zazdrości , a jednocześnie stanowią jej korzeń.    Zazdrość ,że janie mogę uzdrawiać,a on może. Dlatego trzeba ściąć ten korzeń i wszystko będzie dobrze.
B
boz
29 października 2012, 10:39
Egoizm prowadzi do głupich zachowań, Patrz na serce i wejrzyj w serce :)
T
teresa
29 października 2012, 09:54
E tam...egoizm. czysta zazdrość,że Jezus uleczył, a kapłan niczego nie dostał. Taka po prostu zastępcza  wymówka.
NC
nie czarujmy się
29 października 2012, 09:25
ale jak kto się faktycznie nie przyłożył? Ja uważam że komentować potrzeba. Chociaz już zaczynam wątpić czy może to prowadzić do jakiejś poprawy.
:
:(
29 października 2012, 09:02
Nie czarujmy się: przełożony synagogi odwiązuje w szabat osła, by go napoić, nie z miłości do niego, ale dlatego, że osioł był mu potrzebny. Gdyby owa kobieta też była mu potrzebna (chociaż tak jak osioł), to nie miałby do Jezusa pretensji, że ją uzdrowił w szabat. Ale kobieta nie była mu do niczego potrzebna…
E
endriu
29 października 2012, 08:56
Najpierw taka uwaga do piszących komentarze do komentarza: Ze Słowem Bożym jest tak, że dotyka każdego na inny sposób. Pisanie, że to co Bóg powiedział komuś przez ten fragment jest głupie, albo że ktoś się nie przyłożył to jest zresztą przejaw egoizmu, o którym autor napisał. "Oczekiwałem czegoś więcej. Liczyłem na to, że mnie zachwyci komentarz. A tu takie coś.." Jeśli do Ciebie ten fragment dociera inaczej to się tym podziel. Jeśli nie dociera w ogóle to się też tym podziel, a jak nie to się zamknij i nie mów nic zamiast krytykować. I przestańcie się ośmieszać tak jak ten przełożony synagogi... A do redaktorów deona taka informacja, że można by poprosić osobę, która komentarz pisze o kilka więcej słów. Można też poprosić o jakieś szersze spojrzenie. Bo szersze spojrzenie dotrze do większej ilości odbiorców.. Tak mi się wydaje..
SA
sorry, ale ciśnie się
29 października 2012, 08:52
Egoizm prowadzi do głupiego pisania, czyni z człowieka tragicznie śmieszną kreaturę, jakim się okazał ów przełożony synagogi. Dlatego czym prędzej leczmy się z egoizmu, jeśli nie chcemy zaliczać następnych głupich pisanin, jeśli nie chcemy być tragicznie śmieszni.
PS
Piotr Słowiński
29 października 2012, 08:26
 Ten komentarz to na kolanie chyba powstał :(
NC
nie czarujmy się
29 października 2012, 08:12
ręce i nogi opadają... naprawdę głupi komentarz