"Wyższa" inteligencja - Łk 10, 21-24

(fot. Dominic Rivard / flickr.com / CC BY-ND 2.0)
Mieczysław Łusiak SJ

"Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom".

Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.

Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić".

Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: "Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co wy słyszycie, a nie usłyszeli".

Jezus, mówiąc tu o "mądrych i roztropnych", ma na myśli ludzi, którzy się za takich uważają już to z racji swego faktycznego wykształcenia, już to w wyniku wygórowanego mniemania o sobie. Wykształcenie samo w sobie nie przeszkadza być "prostaczkiem", to znaczy człowiekiem podobnym do dziecka w swej prostocie i otwarciu na świat. Dziecięca prostota jest swoistą inteligencją i szóstym zmysłem, pomagającym poznawać rzeczy duchowe. Przekonanie o własnej wielkości i wysokim poziomie intelektualnym (faktycznym, bądź urojonym) stępia zdolność duchowego poznania. Prostota bowiem współbrzmi z Miłością, a poczucie wyższości jest z nią w konflikcie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Wyższa" inteligencja - Łk 10, 21-24
Komentarze (1)
T
tom
2 grudnia 2014, 20:42
poczucie wyzszości utrudnia nam też wiarę, bo zaczynamy wierzyć w siebie, a nie w Boga. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z poziomem wiedzy lub wykształceniem bo chodzi tu o "ppoznanie duchowe" i zdolność do miłości.