Kosmiczny wymiar Eucharystii w prawosławiu

(fot. Gwenaël Piaser/lickr.com)
ks. Henryk Paprocki / "Posłaniec"

Kosmiczny wymiar Eucharystii - będący wyrazem duchowości prawosławnej - wypływa z jej bezpośredniej relacji do Chrystusa, który powiedział o sobie Ja jestem światłością świata (J 8, 12) oraz z relacji do królestwa Bożego: I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową (Ap 21, 1).

W Eucharystii niebiańska rzeczywistość Chrystusa staje się naszą rzeczywistością. Od drzewa żywota w raju przez Eucharystię dochodzi się do drzewa żywota w królestwie Bożym. Mówi o tym Apokalipsa: I ukazał mi rzekę wody życia, lśniącą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka. Pomiędzy rynkiem Miasta a rzeką, po obu brzegach, drzewo życia, rodzące dwanaście owoców, wydające swój owoc każdego miesiąca, a liście drzewa służą do leczenia chorób (22, 1-2). To leczenie chorób stoi w bliskości do lekarstwa nieśmiertelności, którym jest Eucharystia. Anioł z ognistym mieczem oddala się od drzewa żywota, którym jest Eucharystia. Wymiar odkupienia jest wszechogarniający i prowadzi do przemiany całego stworzenia. Zaczynem tej przemiany jest Eucharystia - Ciało Chrystusa i Kościół - mistyczne Ciało Chrystusa, będący kosmicznym misterium Chrystusa Zmartwychwstałego.

Kościół jest wszystkim, całą pełnią bytu, pełnią życia świata i ludzkości, ale w stanie uchrystusowienia, otoczenia łaską. Kościół ma naturę kosmiczną i zapominanie o tej kosmicznej naturze jest oznaką upadku świadomości kościelnej. Rozumienie Kościoła jako instytucji leczniczej, gdzie dusze udają się na leczenie, jest rozumieniem niegodnym. Kosmiczną naturę Kościoła odrzucają jedynie ci, którzy postrzegają w Kościele jedynie instytucję. Ale to właśnie oni powinni być uznani za zwolenników upadku. W Kościele rośnie trawa i kwitną kwiaty. Kościół jest uchrystusowionym kosmosem. W kosmos wszedł Chrystus, był ukrzyżowany i zmartwychwstał, i wszystko w kosmosie uległo zmianie, kosmos stał się nowym. Cały kosmos przechodzi swoją drogę ukrzyżowania i zmartwychwstania. Uchrystusowiony kosmos, w którym zostaje zwyciężony chaos, jest pięknem (N. Bierdiajew, Fiłosofija swobodnogo ducha).

Świat zostaje więc przemieniony przez Kościół. Stąd też Eucharystia jest czymś więcej niż świat, gdyż przywraca stworzenie do pierwotnego stanu. Sama Eucharystia, jak i zgromadzenie eucharystyczne, jest obrazem przemienionego kosmosu, gdy Bóg będzie wszystkim we wszystkich. Mówi o tym V Katecheza Mistagogiczna św. Cyryla Jerozolimskiego: Następnie wspominamy niebo, ziemię, morze, słońce, księżyc, gwiazdy, wszystkie rozumne i nierozumne stworzenia, aniołów i archaniołów, przywodząc słowa Dawida: “Uwielbiajcie Pana ze mną" (Ps 33, 4).

Materia przemieniona Duchem

Eucharystia jest wieczną pamięcią całej natury. Upadek człowieka był kosmiczną katastrofą, ale w Chrystusie kosmos został przemieniony. Ofiarujemy chleb i wino, a nie pszenicę i winogrona, ofiarujemy materię przemienioną przez pracę człowieka jako typ kosmicznej przemiany całego stworzenia.

We Wcieleniu Logosu został zjednoczony świat ziemski, ludzki, ze światem duchowym. W Liturgii eucharystycznej modlimy się razem z mocami nieba: My, którzy mistycznie cherubinów przedstawiamy. Chór ludzi razem z chórem aniołów śpiewa hymn serafinów dlatego, że przez Chrystusa Kościół aniołów i Kościół ludzi stają się jednym. Moce anielskie posługują przy tajemnicy Eucharystii, pragnąc zbliżyć się do tajemnicy Kościoła. W Eucharystii przenikają się plany bytu, kosmiczny, ludzki i anielski. W niej świat ukazuje się jako autentyczny kosmos, jeden i zjednoczony, zgromadzony razem. Powracamy do początków dzieła stworzenia i śledzimy jego losy: Ty z niebytu powołałeś nas do istnienia i upadłych znowu podniosłeś, i nie opuściłeś, czyniąc wszystko, aż nas zaprowadziłeś do nieba i dałeś swoje przyszłe królestwo (św. Jan Chryzostom, anafora Boskiej Liturgii).

W Eucharystii dotykamy świata przemienionego, wstępujemy na niebiosa. Tajemnica ta dokonuje się w świecie materialnym, w historii, ale według św. Maksyma Wyznawcy cała liturgia jest obrazem przyszłego wieku.

Z jednej więc strony Eucharystia pozwala dostrzec rozdarcie i granice między światem przemienionym i nieprzemienionym, a z drugiej strony w Eucharystii przezwyciężona zostaje opozycja między sacrum i profanum. Eucharystia ukazuje nam drogę życiowego wysiłku, poszukiwania pokoju dla świata. Pełnię Kościoła Twego zachowaj (…) daj pokój Twemu światu" (Boska Liturgia), z taką prośbą na ustach wychodzimy ze świątyni, aby cały świat uczynić teofanią, jaśniejącym wypełnieniem woli Bożej nad światem. Ta posługa uczestników Eucharystii dla świata wynika właśnie z samej istoty Eucharystii. Wszelki podział i upadek przezwycięża miłość Chrystusa, zawsze zwycięska. Droga ta kończy się poza granicami świata historycznego, w królestwie Bożym, którego Eucharystia jest przedsmakiem. Dopóki nie nastąpi królestwo Boże, Kościół prosi o to w modlitwie, tak jak w pierwszych dniach swego historycznego istnienia: Jak ten chleb rozsiany był po górach, a zebrany stał się jedno, tak niech się zbierze Kościół Twój z krańców ziemi do Twego królestwa" (G. Florowski, Jewcharistija i sobornost).

Wejście Kościoła w świat

Eucharystia jest zakorzeniona w misterium Paschy, Wniebowstąpienia, Pięćdziesiątnicy i Paruzji. W Eucharystii jesteśmy świadkami tych wydarzeń. Słowa Chrystusa o nowym przykazaniu (J 13, 34-35) zobowiązują nas do przyjęcia tezy, że wraz ze słowami kończącymi Liturgię - Wyjdźmy w pokoju" - kończy się pierwszy etap Eucharystii. Nie jest to wyjście ze świątyni, ale wejście Kościoła w świat. Liturgia po liturgii, kontynuowana przez wiernych poza murami świątyni, polega na uświęceniu całego kosmosu, na wejściu mocy sakramentalnej w ten świat. Eucharystia zapewnia jedność nie tylko pojedynczego człowieka, ale całej wspólnoty, z Panem w Duchu Świętym.

Podczas podniesienia darów eucharystycznych kapłan wygłasza formułę: To, co Twoje, od Twoich Tobie przynosimy zgodnie ze wszystkim i według wszystkiego. Przekład starosłowiański wprowadza tutaj istotną zmianę w zakończeniu tego zdania: To, co Twoje, od Twoich Tobie przynosimy za wszystkich i za wszystko. Słowa za wszystkich i za wszystko wskazują również na kosmiczny wymiar Eucharystii, wymiar wszechogarniający, gdyż w Eucharystii wszyscy i wszystko staje się jednością. Kościół jest całym światem, gdyż Chrystus zsyntetyzował w sobie całą ludzkość. Przez przywrócenie stanu Adama sprzed upadku, jako Nowy Adam, przez Kościół będący Jego ciałem staje się sakramentalnym centrum całego kosmosu. Tym samym Eucharystia oznacza nowe stworzenie, Bóg na nowo sakramentalnie stwarza świat, który w Eucharystii staje się jednością.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kosmiczny wymiar Eucharystii w prawosławiu
Komentarze (1)
O
OK
29 stycznia 2012, 17:30
"Rozumienie Kościoła jako instytucji leczniczej, gdzie dusze udają się na leczenie, jest rozumieniem niegodnym". - Przyznam, że zaintrygowało mnie to twierdzenie i trudno mi jest zgodzić się z nim. Wiem, ta wysublimowana, głęboka wizja Chrystusa i Eucharystii - pewno jakoś w rozumieniu Autora takie twierdzenie uzasadnia. Ale patrząc konkretnie i egzystencjalnie: Czyż Kośiół nie bierze do swego łona różnych słabych, połamanych, chorych, pogubionych. Leczy ich (Chrystus to czyni w Kościele), pielęgnuje. Gdy trzeba znów kontaktuje - popadających w grzechy - z Miłosiernym Ojcem...  - Czy mamy tu do czynienia z jakąś różnicą między Kościołem prawosławnym i katolickim? Może Autor zechce swoją myśl (w "zakwstionowanym" aspekcie) wyjaśnić, rozszerzyć.