Majówka na DEON.pl - 25.05.2013

(fot. PK/DEON.pl)

Zostaliśmy tak bardzo obdarowani przez Boga w ciągu tych minionych 50 lat. Przeżywanie swego życia w duchu wdzięczności jest doświadczeniem bardzo wyzwalającym, bo otwiera serce człowieka. Pisała w liście do Polaków z 24 września 1996 roku bł. Matka Teresa z Kalkuty: "Życie jest najpiękniejszym darem Boga. On stworzył nas do wielkich rzeczy - aby kochać i być kochanym. Bóg daje nam czas na ziemi, abyśmy poznali Jego miłość, abyśmy doświadczyli Jego miłości w głębi naszego istnienia. Abyśmy Go kochali, byśmy kochali naszych braci i siostry".

Trzeba, byśmy przy okazji obchodów rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Pocieszenia z jej nowosądeckiego sanktuarium uświadomili sobie, że wszystko w naszym życiu jest łaską, nieustannym darem od Boga i od innych ludzi. Najpierw nasze istnienie, nasze zdolności, talenty i tak cenny czas, którym nas Bóg obdarzył. To wszystko jest naszym bogactwem. My naprawdę we wszystko obfitujemy. Czasem uświadamiamy to sobie za późno, gdy zaczynają się choroby i siły powoli nas opuszczają. Dzisiaj, nawet jeśli jesteśmy chorzy, to podziękujmy Bogu także za chorobę, bo ona też jest słowem Boga skierowanym do nas, czasem słowem bardzo trudnym, bo zwiastującym nasze nieuchronne umieranie. Uradujmy się jak 84-letnia prorokini Anna, która na widok maleńkiego Jezusa w świątyni wielbiła Boga. Nigdy bowiem nie jest za późno, by wychwalać Boga, by do Niego powrócić z sercem skruszonym i wdzięcznym.

 Zobacz Rozważania na nabożeństwa majowe

"Ty, Panie, koronujesz rok swoimi łaskami", przypomina nam psalmista. Przez 50 lat, jakie upłynęły od pamiętnej koronacji łaskami słynącego obrazu Matki Bożej Pocieszenia w Nowym Sączu, błogosławiłeś, Panie Jezu, naszym pracom i codziennym obowiązkom rodzinnym, zawodowym. Dlatego w tym roku pragniemy okazać ci dziękczynienie. Ci, którzy w swoich domach przyjmowali pielgrzymującą Matkę Pocieszenia w jej cudownym wizerunku, mogli też podziękować Tej, która zawsze prowadzi nas do Jezusa. Niech w naszych codziennych modlitwach będzie coraz więcej ducha dziękczynienia, ducha hymnu Magnificat, który wyśpiewała Maryja w obecności św. Elżbiety.

Ten duch wdzięczności, który rodzi się w naszym sercu, gdy wspominamy dobroć Boga, tak bardzo jest potrzebny w naszych rodzinach, w szkołach, w zakładach pracy, w całej naszej Ojczyźnie.

W tym roku, 22 stycznia wspominaliśmy też 150. rocznicę wybuchu powstania styczniowego, które było narodowym zrywem o wolność Polski.

Dzisiaj są także inne fronty, pola walki, na których trzeba bronić godności i wolności człowieka. Trzeba bronić rodziny, takiej jaką zamyślił Stwórca. Ci, którzy od Niego odeszli, często nie szanują nawet prawa naturalnego; sprzeniewierzają się własnemu rozumowi, kierując się interesem wąskiej grupy społecznej. To pocieszające, że w obronie rodziny 13 stycznia bieżącego roku manifestowało na ulicach Paryża milion Francuzów. Warto zapamiętać, że "kto wiatr sieje, zbierać będzie burzę".

Także serca większości europejskich posłów są twarde jak kamień, a umysły zamknięte na wszelkie argumenty w obronie życia nienarodzonych. W minionych dziesięcioleciach zwyciężyły krótkowzroczne racje polityczne i chęć władzy za wszelką cenę. Niechlubną statystykę mają także Stany Zjednoczone, gdzie od czasu zalegalizowania prawa do zabijania dzieci nienarodzonych w 1973 roku zamordowano 55 milionów istnień ludzkich! Kraj, który szczyci się wolnością, pozwala zniewalać się egoizmem swoich obywateli. A przecież wiele razy bł. Jan Paweł II przestrzegał polityków, mówiąc, że nie ma praworządności w państwie, które zezwala na zabijanie niewinnych. "Naród, który zabija własne dzieci jest narodem bez przyszłości…".

W trudnej sytuacji naszej Ojczyzny trzeba, byśmy nadzieję pokładali w Bogu. Nie możemy przecież zapominać, że to On jest Panem historii i to On wszystkich osądzi.

Prośmy Boga, byśmy jak Maryja, Matka Pocieszenia, umieli zaopiekować się w naszym życiu Panem Jezusem. Każdego dnia uczmy się, jak być dziećmi Bożymi, całkowicie zdanymi na Jego opiekę. Pełnijmy tylko te dobre czyny, które Bóg dla nas przygotował. "I bądźmy wdzięczni! Słowo Chrystusa niech w nas przebywa z całym swym bogactwem. Pod wpływem łaski, tak jak Maryja, Matka Pocieszenia, śpiewajmy Bogu w naszych sercach pieśń uwielbienia za wielkie rzeczy, które nam On uczynił" (por. Kol 3,15-16).

   

 Nabożeństwo majowe - zobacz

Litania Loretańska jest rodzajem opatrznościowego (… ) okienka, poprzez które możemy ze świata naszej nędzy kontemplować skrawek błękitu; przenika przez nie nasze wezwanie, wołanie, nieustający szept, czy choćby tylko westchnienie.

(Alessandro Pronzato)

Zachęcamy do wspólnego śpiewania i odmawiania modlitw, rozbrzmiewających podczas nabożeństw majowych w polskich kościołachi kapliczkach. Wypowiadając kolejne wezwania Litanii Loretańskiej odkryjmy na nowo duchowe bogactwo, które może stać się również naszym udziałem w tajemnicy Kościoła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Majówka na DEON.pl - 25.05.2013
Komentarze (1)
X
xxx
25 maja 2013, 08:53
bł. Matka Teresa z Kalkuty († 1997) Prośmy Matkę Najświętszą, aby nauczyła nas swego milczenia, swej dobroci, swej pokory. Milczenie Twoje, Maryjo, przemawia do mnie, uczy, w jaki sposób razem z Tobą i podobnie jak Ty mogę zachować wszystkie sprawy w głębi serca, tak jak Ty to czyniłaś, nie odpowiadać, kiedy jestem oskarżana albo upominana, i modlić się zawsze w ciszy serca, tak jak Ty to czyniłaś… Ona jest naszą siłą i naszym wspomożeniem, jest przyczyną naszej radości; my staramy się naśladować Ją i obdarowywać radością innych.