Majówka na DEON.pl - 30.05.2013
Powszechnie znana jest więź, jaka łączyła bł. Jana Pawła II z Matką Bożą od najmłodszych lat jego życia.
W rozważaniu na Apelu Jasnogórskim 5 czerwca 1979 roku Jan Paweł II przypomniał nam, by czuwać, troszcząc się o każde dobro człowiecze, które jest dla każdego z nas wielkim zadaniem. Zachęcał wszystkich rodaków, by nie pozwolili na to, by marnowało się to, co ludzkie, to, co polskie, to, co chrześcijańskie, na tej ziemi. On dzielił z nami wspólną troskę o naszą Ojczyznę. Przypominał nam, jak głęboko odczuwał każde zagrożenie człowieka, rodziny, narodu. On wiedział, że zagrożenia te mają zawsze swe źródło w naszej ludzkiej słabości, w słabej woli, w powierzchownym stosunku do życia. Dlatego z mocą zachęcał nas, byśmy dzięki wstawiennictwu Maryi nie ulegali słabościom! "Nie dajcie się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężajcie!" (por. Rz 12,21). Uczył nas odpowiedzialności za drugiego człowieka, przypominając o powinności upominania brata. Jeśli widzimy, że nasz brat upada, trzeba go podźwignąć, a nie pozostawić w zagrożeniu. Przecież sam Bóg, sam Chrystus zawierza nam każdego z naszych braci, naszych rodaków - i mówi: "Coście jemu uczynili, Mnieście uczynili" (por. Mt 25,40). Strzeżmy się też, abyśmy nie okazali się winnymi grzechów cudzych! Ciężkie słowa wypowiada Chrystus pod adresem czyniących zgorszenie, a zwłaszcza zgorszenie maluczkich (por. Mt 18,6-7). Poruszające przemówienia papieża były swoistym rachunkiem sumienia: "Pomyśl więc, drogi bracie i siostro, w tej godzinie narodowej szczerości wobec Matki i wobec Jej miłującego Serca, czy może nie gorszysz, czy może nie nakłaniasz do złego, czy lekkomyślnie nie bierzesz na swoje sumienie wad albo nałogów, które przez ciebie zaciągają inni… młodzi… może nawet twoje własne dzieci?".
Zobacz Rozważania na nabożeństwa majowe
"Trzeźwymi bądźcie i czuwajcie!" - wezwanie to rozbrzmiewało w naszej Ojczyźnie przez prawie trzy dziesięciolecia pontyfikatu Jana Pawła II. Trzeba, aby nadal rozbrzmiewało! Postawę czuwania, tak bardzo charakterystyczną dla ucznia Jezusa, Ojciec Święty łączył z tajemnicą Maryi: "Czuwać zaś i pamiętać w ten sposób… to znaczy być przy Maryi. Jestem przy Tobie! Nie mogę być przy Niej, przy Matce, przy Pani Jasnogórskiej, nie czuwając i nie pamiętając w ten sposób. Jeśli zaś czuwam i pamiętam, to przez to samo jestem przy Niej.
A ponieważ Ona tak bardzo weszła w nasze serca - najłatwiej nam czuwać i pamiętać o tym, co jest naszym dziedzictwem i naszym obowiązkiem, będąc przy Niej, będąc przy Maryi. Jestem przy Tobie".
Papież z Polski był i pozostanie wielkim darem Boga dla Kościoła i całej ludzkości.
Te majowe dni 2013 roku w naszej tarnowskiej diecezji poświęciliśmy Matce Bożej Pocieszenia z Jej sanktuarium w Nowym Sączu, którego kustoszami są ojcowie jezuici. Zastanawialiśmy się, jakie znaczenie po 50 latach ma to wydarzenie dla nas - dzisiaj, w tak bardzo zmienionej sytuacji społeczno-politycznej. Ale wiemy przecież, że takie wartości - jak żywa wiara w Boga, miłość do Jezusa i naszych bliźnich oraz potrzeba nadziei, która zbawia - pozostają niezmienne. "Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki" (Hbr 13,8).
Kontemplacja Maryi - Matki Pocieszenia - nauczyła nas, jak w każdej sytuacji naszego życia mówić Panu Bogu "tak". Otwieranie się na działanie Pana Boga i na Jego miłość powinno scalać wszystkie dziedziny naszego życia, tak w wymiarze indywidualnym jak i społecznym. Oby wiara Maryi była dla nas drogowskazem, jak sercem wielkodusznym i otwartym zmierzać ku Bogu, jak Go szukać we wszystkim, co czynimy, i jak odnajdywać Go pośród codziennych spraw.
Przed obchodami 50. rocznicy rozpoczęcia obrad II Soboru Watykańskiego, 4 października 2012 roku Ojciec Święty Benedykt XVI, podobnie jak uczynił to bł. Jan XXIII w 1962 roku, udał się z pielgrzymką do Loreto, do sanktuarium, w którym czczony jest domek Matki Bożej. Tam została napisana litania, którą modliliśmy się przez cały maj. Ojciec Święty pragnął tam "powierzyć Najświętszej Matce Boga wszystkie trudności, jakie przeżywa nasz świat w poszukiwaniu równowagi duchowej i pokoju, problemy tak wielu rodzin, którzy patrzą
w przyszłość z niepokojem, pragnienia ludzi młodych, otwierających się na życie, cierpienia tych, którzy czekają na przejawy i decyzje solidarności i miłości. Chciałbym zawierzyć Matce Boga także ten szczególny czas łaski dla Kościoła, który się przed nami otwiera. Ty, o Matko, która powiedziałaś Bogu «tak», która słuchałaś Jezusa, powiedz nam o Nim, opowiedz nam o swojej drodze, aby za Nim pójść drogą wiary, pomóż nam Go głosić, aby każdy człowiek mógł Go przyjąć i stać się mieszkaniem Boga. Amen!". Oby nauczanie świętych papieży z XX i początku XXI wieku było dla nas duchowym natchnieniem. Wszyscy oni kochali Jezusa, kochali Maryję i Kościół.
Litania Loretańska jest rodzajem opatrznościowego (… ) okienka, poprzez które możemy ze świata naszej nędzy kontemplować skrawek błękitu; przenika przez nie nasze wezwanie, wołanie, nieustający szept, czy choćby tylko westchnienie.
(Alessandro Pronzato)
Zachęcamy do wspólnego śpiewania i odmawiania modlitw, rozbrzmiewających podczas nabożeństw majowych w polskich kościołachi kapliczkach. Wypowiadając kolejne wezwania Litanii Loretańskiej odkryjmy na nowo duchowe bogactwo, które może stać się również naszym udziałem w tajemnicy Kościoła.
Skomentuj artykuł