Małgorzata Lekan OP o roli kobiet w Kościele: "Nic się nie zmieniło od samego początku"

Fot. Archiwum siostry Małgorzaty Lekan OP
Małgorzata Lekan OP

Kościół wie, że tylko wtedy gdy głos mężczyzny z jego wrażliwościami, tak samo jak głos kobiety z jej wrażliwościami, będą usłyszane razem, będziemy mogli usłyszeć tak naprawdę całkowity przekaz tego, co Bóg złożył w nas jako ludziach - mówi siostra Małgorzata Lekan OP w siódmym odcinku wielkopostnego cyklu Q&A. Dominikanka odpowiada w nim na pytania zadane przez czytelników DEON.pl.

"Kościół patrzy na kobietę przez pryzmat ról, które pełni jako żona, matka i kładzie nacisk na duszpasterstwo rodzin. Na uboczu pozostają singielki, kobiety samotne, poranione, skrzywdzone, wdowy… Gdzie w tym Kościele jest miejsce dla kobiety świadomej siebie, chcącej być w pełni sobą a nie tylko określaną przez rolę? Do czego zaprasza kobiety Bóg?" - pyta Sara.

DEON.PL POLECA

Siostra Małgorzata Lekan OP zaczyna od tego, że odpowiedzi na to pytanie szuka coraz więcej kobiet w Kościele. Wyjaśnia jednak, że rola kobiety w Kościele, podobnie jak rola mężczyzny, ma związek z Bożym zamysłem odnośnie człowieka.

Kobieto, bądź sobą w Kościele!

"Nic się nie zmieniło od samego początku, kiedy Bóg stwarzał kobietę i mężczyznę, stwarzał ich do partnerstwa między sobą i też do wyłącznej, wyjątkowej relacji z Nim. Kobieta i mężczyzna mają specjalną misję tutaj na ziemi, by czynić ją sobie poddaną".

Dominikanka podkreśla jednak, że w kontekście dzisiejszej kultury kobiety mają prawo stawiać pytania dotyczące ich miejsca w Kościele.

- Kobieto, chciałabym powiedzieć, bądź sobą. Bądź wrażliwa, bądź relacyjna, bądź mądra, bądź inteligentna, bądź kreatywna, tak jak jesteś w każdym innym wymiarze twojego życia, bądź sobą i w Kościele. Kościół bardzo cię potrzebuje. Kościół potrzebuje też, byś chciała aktywnie wnosić do jego wspólnoty wszystkie dary, talenty i doświadczenie, które nabywasz codziennie. Kościół też ma dla ciebie miejsce, bo wie, że tylko wtedy, gdy głos mężczyzny z jego wrażliwościami, tak samo jak głos kobiety z jej wrażliwościami, będą usłyszane razem (…), będziemy mogli usłyszeć tak naprawdę całkowity przekaz tego, co Bóg złożył w nas jako ludziach - mówi Małgorzata Lekan OP i dodaje:

"Powiedziałabym: »Kobieto współczesna, odwagi!«. Bądź w Kościele taka, jaka jesteś. Wnoś do Niego wszystko, co jest częścią twojego życia. To jest bogactwo. A co najważniejsze, to bogactwo, które masz w sobie przynoś przed Boga, z Nim to bogactwo przepracowuj, pozwalaj Mu na to, by Jego łaska obmywała całe Twoje doświadczenie i bądź aktywna, bądź żywym członkiem Jego ciała mistycznego, czyli Kościoła".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Małgorzata Lekan OP o roli kobiet w Kościele: "Nic się nie zmieniło od samego początku"
Komentarze (9)
E3
edoro 333
28 marca 2024, 15:43
Nic się nie zmieniło od początku. Ano właśnie. Może już czas najwyższy?
ES
~Ewa Sokolowska
27 marca 2024, 19:09
Siostro bądź sobą.
JO
Jan Osa
27 marca 2024, 12:44
Jak to nic się nie zmieniło? Przecież teraz chce się na siłę zrównać rolę kobiet z mężczyznami. Trochę tak jak w komunizmie - kobieta traktorzystka, górnik, hutnik, itp. A teraz musi być akolitką, szararką Eucharystii, już wkrótce diakonem (diakonisą), a niektórzy kardynałowie wprost mówią, że następnym krokiem (no oczywiście trzeba to przygotować, poczekać i odpowiednio podać) będzie kapłaństwo kobiet. Więc jak to, że nic się nie zmieniło. Wszystko się zmieniło. Teoria płynności! (między innym głoszona przez (byłego UB i komunistę) Zygmunta Baumana, którego zaprosił kiedyś papież Franciszek. A więc budowanie nowego Kościoła! Lub budowanie na nowo Kościoła. Wg śp. kard. Martiniego bowiem, KK jest co najmniej o 200 lat spóźniony za tym, co aktualne na świecie. Może ja do takich zmian nie doczekam. Mam taką nadzieję. Chcę umrzeć w Kościele, w jakim wyrosłem, wg. nauki poprzednich papieży, zwłaszcza św. JPII i Benedykta 16.
SE
~sagf eheuou
28 marca 2024, 10:53
Straszne jest, mieć to poczucie bycia w oblężonej twierdzy patriarchatu, niczym Ukraińcy w Azovstalu. I wiedzieć, że za kilka tygodni ta twierdza musi upaść.
JK
~Jolanta Korzeniowska
28 marca 2024, 19:14
Jaki związek traktorzystek z diakonisami (z Nowego Testamentu znan jest diakonisa Febe) ? Proszę o wklejenie.
AS
~Alicja S.Z.
30 marca 2024, 09:22
Strach przed zmianami! Kiedyś też było niewolnictwo, bicie kobiet i dzieci powszechnie akceptowne, brak praw wyborczych dla kobiet i fajnie się żyło facetom i po co im te zmiany, których domagamy się kobiety
MS
~Milena Strehlau
31 marca 2024, 01:09
Ja akurat mam nadzieję, że Kościół się zmieni. Oczywiście nie wszystkie postulowane zmiany powinny być wprowadzane, bo Kościół ma stać na straży Ewangelii. Są jednak kwestie, które domagają się zmian. Choćby to, że należy skończyć z ukrywaniem przypadków wykorzystania seksualnego i stawania po stronie oprawców.Warto też by w różnych instytucjach i organach decyzyjnych były w większym stopniu obecne zakonnice i świeccy.
EG
~ela gość
16 lipca 2024, 15:07
no po prostu zgroza!!! jak kobieta może być diakonisą?!??! szafarką????!!!no jak???
RC
~Roman Czytelnik
9 października 2024, 20:32
Pan Jezus sobie poradzi. Co nie znaczy że decydenci w Vatykanie nie popełnia bledow. Popełnia być może nawet wielkie i przez wiele lat bedziemy my i nasi potomkowie w takim wypaczonym swiecie żyć. Papierze przez wiele lat mieszkali poza Rzymem dziś wydaje się to nie normalne. Upłynęło wiele czasu i wróciła normalnosc. Te teraźniejsze zmiany jak nie są Bożego zamysłu też przeminął. Patrzmy z ufnoscia i nie zapominajny ze to co nie jest z Boga przeminie.