Na dobranoc i dzień dobry - J 10, 11-16

(fot. Cecilia... / Foter / Creative Commons Attribution-NonCommercial 2.0 Generic / CC BY-NC 2.0)
Mariusz Han SJ

Z najemnika nie ma pracownika…

Dobry Pasterz

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.

Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz».

DEON.PL POLECA

Opowiadanie pt. "Dla każdego starczy chleba"

W 1952 roku w Tarnowie pewna rodzina adoptowała kilkuletniego chłopca - sierotę. W sądzie zjawił się mężczyzna, biednie ubrany z adoptowanym dzieckiem. Sędzia zapytał o zawód: - Jestem robotnikiem fizycznym. - A ile pan ma dzieci? - Dziewięcioro. - I wy chcecie jeszcze - zapytał zaskoczony prawnik wziąć to dziecko?!

Zmieszał się robotnik, spuścił nieco oczy w dół i w tym momencie spotkały się dwa spojrzenia: sieroty i przybranego ojca. Ten przycisnął spracowaną dłonią główkę dziecka do siebie, popatrzył na sędziego i odparł: - Gdzie się tyle wyżywi, znajdzie się i dla niego kawałek chleba.

Refleksja

Tak to już jest w naszym życiu, że ludzie oczekują od nas, żebyśmy byli blisko nich. Każde odejście, porzucenie, oddalenie się nie pomaga zarówno nam, jak i tym, którzy żyją dookoła nas. "Pasterzowanie" to oddanie się w całości misji chronienia, czuwania, bycia obok. Nie ma takiej opcji, że bycie dla innych to tylko pozory, bo wcześniej czy później świat pozna, że coś jest nie tak...

Jezus swoją opiekę nad ludźmi wziął bardzo poważnie. Nie było dla Niego wyjątku, czy ktoś jest mnie czy bardziej uciążliwy, mniej czy bardziej się obraża, albo ma różne wymagania. Dla Niego "pasterzowanie" to towarzyszenie tym, którzy się dobrze mają, ale przede wszystkim bycie z tymi, którzy się pogubili. Tylko w ten sposób możliwa jest pomoc, która jeśli nie ma swojego autora, wtedy zanika bezpowrotnie...

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Dlaczego warto być blisko ludzi?
2. Na czym polega "pasterzowanie"?
3. Dlaczego warto pomagać innym ludziom?

I tak na koniec...

Zaczynaj od rzeczy małych, jeśli chcesz być wielkim. Zakładaj głęboki fundament pokory, skoro zamierzasz budować wysoko (św. Augustyn)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - J 10, 11-16
Komentarze (12)
Gabs AS
8 maja 2014, 15:27
A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego. (Mat. 7:3–5) Jacy wszyscy są święci. W ogóle nie rozumiem skąd ta wrogość i po co? 
DB
do bajki na dobranoc
9 maja 2014, 08:27
Nie do ciebie ta informacja to się nie wtykaj. Może opublikuję maile od O. Kramera, to zobaczymy wtedy PRAWDZIWĄ WROGOŚĆ. NI MAM ZAMIARU BYĆ SZKALOWANA I PONIŻANA BO KSIĘŻA SĄ CHAMAMI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I ODWAL SIĘ, skrzywiony kleryklale
DB
do bajki na dobranoc
9 maja 2014, 08:28
Wtedy zobaczysz OBŁUDE Nie warto tu nic komentować, bo się odzywaja nawiedzone dewoty liżące dupy czarnym
I
Ines
8 maja 2014, 01:25
Taaa. Kolejne usprawiedliwienie dla chamstwa duszpasterzy. Oni są bezbłędni - tylko ludzie są pogubieni. Zwłaszcza wtedy kiedy trzeba naprawić swiństwa, albo chociaz przestać zaprzeczać dobru, które ktoś zrobił. A przecież nie wolno powiedzieć nikomu niczego dobrego, a jeśli ktoś na to czeka - wg. nich jest "próżny". Tylko wybrani klubowi katolicy mają prawo do ludzkiego traktowania. Wkurzają mnie te puste gadki. Hipokryzja i tyle. Czy my czytaliśmy ten sam tekst? Bo ja tam nic takiego nie znalazłam :)
B
beemka
8 maja 2014, 14:10
Pani Inens... hmmm... jak mnie coś nie interesuje to omijam szerokim łukiem, rozumiem, że moje postępowanie jest skomplikowane i nietypowe... nie chcę przez to powiedzieć, że jest Pani prosta i typowa... raczej intryguje mnie skąd takie słowa po tak "uroczym" tekście... kto Panią skrzywdził, skąd ten jad w Pani wypowiedzi?
B
beemka
8 maja 2014, 14:15
bardzo przepraszm Pani Ines, to nie do Pani ta odpowiedź... co za wstyd:(... mam nadzieję, że nie ma mi Pani za złe... a osoba do której to skierowałam... tez za złe mieć nie może bo pewnie trafiła tu przypadkowo, więc nie ma co liczyć na drugi tak cudowny zbieg okoliczności... raz jeszcze przepraszam za gapiostwo:)
DB
do beemka
9 maja 2014, 09:57
A w odpowiedzi ma być pewnie informacja w celu pionformowania dla lepszego bycia poinformowaną przez wścibską. Bo nikt zrównoważony takich tekstów nie pisze.
DB
do bajki na dobranoc
7 maja 2014, 22:09
Taaa. Kolejne usprawiedliwienie dla chamstwa duszpasterzy. Oni są bezbłędni - tylko ludzie są pogubieni. Zwłaszcza wtedy kiedy trzeba naprawić swiństwa, albo chociaz przestać zaprzeczać dobru, które ktoś zrobił. A przecież nie wolno powiedzieć nikomu niczego dobrego, a jeśli ktoś na to czeka - wg. nich jest "próżny". Tylko wybrani klubowi katolicy mają prawo do ludzkiego traktowania. Wkurzają mnie te puste gadki. Hipokryzja i tyle.
J
johann
7 maja 2014, 22:16
Jeśli krytykujesz księdza to jesteś pogubiony. Mało tego. Nie należysz do kościoła i jesteś ateistą. No i wtedy tekstu bez etykietek napisać się nie da. To przecież jasne.
M
moniq
7 maja 2014, 22:40
Taaa:) A jak ksiądz piwo żłopie - alkoholikiem jest ten, co patrzy...na jego brzuch.
P
pk
8 maja 2014, 00:32
to tekst do każdego z nas, w skrócie bądź ok wobec drugiego 
E
elar1959@poczta.onet.pl
8 maja 2014, 07:54
Ksiądz też czowiek i podlega takim samym prawom , jak każdy z nas!!!!!!!!!!! Wręcz trzeba go krytykować , bo ma być naszym autorytetem!