Na dobranoc i dzień dobry - J 20, 2-8

(fot. Harpersbizarre / flickr.com / CC BY-NC-ND 2.0)
Mariusz Han SJ

Kiedy się pochylisz, zobaczysz więcej…

Maria Magdalena, Piotr i Jan przy grobie

Pierwszego dnia po szabacie Maria Magdalena pobiegła i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono. Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył.

Opowiadanie pt. "Rozumieć miłość"

Trzyletnia Jadzia płakała, rozpaczliwie wskazując na nóżkę. Niania wzięła dziecko na ręce, zdjęła mały but, w którym znalazła drobny kamyk. - O, zobacz! - zawołała - to on zrobił ci tyle przykrości. Zły! Wyrzucimy go.

Matka, która była mimowolnym świadkiem zdarzenia, poprosiła opiekunkę dziewczynki: - Włóż jej kamyk z powrotem. Mówię poważnie: zrób, jak ci każę.

Z oporem bo z oporem, ale posłuchała. Matka podeszła do drzwi, odwróciła się, pochyliła i z serdecznym uśmiechem zawołała córkę do siebie: - Ty mnie kochasz, więc przyjdź mnie uściskać z kamykiem w buciku, tylko proszę nie płacz.

Dziecko poszło bez płaczu, nieco utykając. Matka przytulając małą wypowiedziała słowa, których wówczas córka nie zrozumiała, ale które jej potem nieraz przypominała:- Postępuj zawsze tak, jak teraz. Idź swoją drogą nie patrząc na przeszkody i cierpienia, których nie zabraknie ci w życiu. Pamiętaj o słowach mamy: "Do nieba idzie się zawsze z kamykiem w bucie!"

Refleksja

Gdy pochylamy się nad drugim człowiekiem, jednocześnie otwiera się nasze serce. Trzeba mieć jednak świadomość, że kiedy to serce się otwiera, to zawsze jesteśmy narażeni na łzy. Tylko jednak w ten sposób otwieramy się na "zasmakowanie" życia takim, jakim ono jest. Tylko w sytuacjach trudnych, nazwałbym je granicznymi, bo takimi gdzie jest ból i łzy, nabywamy zdolności do współczucia i miłosierdzia…

Otwarcie serce zawsze jest związane z ryzykiem. Nasze zaufanie i otwartość w jakiś konkretny sposób czynią nas bezbronnym i zdanym na drugą osobę. A tego przecież często nie lubimy czynić. Chrystus jest tym, który daje się nam cały. Uniżył się aż do śmierci i to śmierci krzyżowej, aby pokazać nam - ludziom, że można kochać bliźniego, jak siebie samego…  

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Co znaczy pochylić się nad drugim człowiekiem?
2. Czy łzy w naszym życiu są potrzebne?
3. Na czym polega ryzyko otwarcia się na drugiego człowieka?

I tak na koniec...

"Kiedy umysł jest uległy i plastyczny jak bezmiar oceanu, chętnie, jak on, przybiera kształt swego otoczenia" (Hans Christian Andersen, Baśń mojego życia)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - J 20, 2-8
Komentarze (4)
&N
"Kariera Nikodema Dyzmy&q
27 grudnia 2014, 01:01
Zwracamy się do Was z następującą prośbą. Niedawno przed Świętami wybraliśmy się na spektakl "Kariera Nikodema Dyzmy" w teatrze Syrena. W pierwszej części spektaklu było kilka dłuższych scen przesyconych erotyzmem co pozostawiało pewien niesmak. Jednak druga część zaczęła się od prawdziwego show erotyczno - satanistycznego z niedwuznacznym zwracaniem się do szatana poprzez tekst i śpiew. W trakcie tej sceny wyszliśmy z teatru. Napisaliśmy list do dyr. teatru Jakuba Biegaja oraz dyr. artystycznego Wojciech Malajkata, z żądaniem usunięcia tej sceny lub spektaklu. Dostaliśmy odpowiedź od W. Malajkata z tłumaczeniem, że to sztuka itp. ogólniki. Za pośrednictwem organizacji CitizenGo stworzyliśmy petycję do dyr. teatru z w/w żądaniem. Ostatecznie powstała ona wczoraj. Zachęcamy Was do podpisania tej petycji i zaproszenia innych osób do jej podpisania. http://citizengo.org/pl/15093-zadanie-usuniecia-spektaklu-kariera-nikodema-dyzmy-przynajmniej-sceny-otwierajacej-drugi-akt
-
-?
27 grudnia 2012, 12:16
- Według mnie, jest to powazne oszustwo. - Zadawanie sobie cierpienia jest dobre? - Trwanie w cierpieniu gdy można go uniknąć, jest dobre? Bóg nie stworzył nas do cierpienia. W Księdze Rodzaju można przeczytac, że Bóg nawet usługuje człowiekowi, aby było mu dobrze. Cierpienie to owoc grzechu. - Czy zatem celowe zadawanie sobie cierpienia jest dobre? Jezus wziął na siebie nasze grzechy i cierpiał nie dlatego że chciał cierpiec, tylko chciał nas uwolnić od cierpienia wiecznego. Co inniego jest jak cierpienie przyjdzie na nas, co innego jest zadawać sobie cierpienie celowo, aby cierpieć, gdy można tego uniknąć. Jesteśmy świątynią, przybytkiem Ducha Świętego. Niszcząc siebie, niszczymy świątynię.
E
ewa
27 grudnia 2014, 09:53
No widzisz 3-letnie dziecko zrozumiało a ty nie!
B
bo
27 grudnia 2012, 08:14
 "Do nieba idzie się zawsze z kamykiem w bucie!" W życiu "zawsze" coś "uwiera":)