Na dobranoc i dzień dobry - Mk 10, 17-27

(fot. Brave Heart / Foter / CC BY-NC-ND)
Mariusz Han SJ

Być bogatym to nie wszystko…

Bogaty młodzieniec. Niebezpieczeństwo bogactw

Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne? Jezus mu rzekł: Czemu nazywasz Mnie dobrym?

DEON.PL POLECA

Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę.

On Mu rzekł: Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości. Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną. Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.

Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego. Uczniowie zdumieli się na Jego słowa, lecz Jezus powtórnie rzekł im: Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego . Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego.

A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: Któż więc może się zbawić? Jezus spojrzał na nich i rzekł: U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe.

Opowiadanie pt. "Kameleony"

Spotykają się dwaj proboszczowie. - Jak leci? - pyta jeden drugiego. - Oj, niedobrze. Prawie jakbym nie miał parafii. - Jak to?! - Ano tak. Chociaż mam dużo parafian, to tak naprawdę nie mam żadnego. Kiedy w niedzielę widzę moje wystrojone i wypachnione owieczki, wystrojone w futra, mężczyzn i młódź ubraną w najnowszą modę, sam siebie pytam: "Gdzie się podziali ubodzy z mojej parafii?" A kiedy widzę tacę z ofiarami pytam się: "Gdzie są bogacze?"

Może dlatego kiedyś John Rockefeller (1839 - 1937), twórca ogromnej fortuny, znanych fundacji dobroczynnych, na krótko przed swoją śmiercią, będąc stuletnim niemal starcem, powiedział do swego przyjaciela: - Czy wiesz, kto jest najbiedniejszym na ziemi? Powiem ci. Ten, kto nie ma nic oprócz pieniędzy.

Refleksja

Bogactwo ma to do siebie, że wprowadza ślepotę w nasze patrzenie na rzeczywistość. I nie chodzi o same pieniądze, czy kosztowności, ale poczucie władzy, która odbiera nam często rozum. Traktujemy wtedy innych jako źródło niebezpieczeństwa i wrogów dla naszego życia. Władza, pieniądze, pogarda dla życia ludzkiego - to one często zmieniły niejdno życie w piekło i to tu na tej ziemi...

Jezus widział dokadnie, że bożków "władzy i pieniądzy" nie da się tak łatwo wyplenić z ludzkiego serca. Władza i pieniądz dają bowiem poczucie siły i niezniszczalności, a któż nie chciałby mieć mocy władania nad innymi. Wielu ludzi daje się złapać w sidła niewoli i nie jest w stanie "odkleić" się od stołka władzy. Wydaje im się, że tylko on daje pełnię życia i to nie tylko tu na ziemi, ale i tam daleko, w niebiosach. "Będziecie jak Bóg" - skąd my to znamy. Historia lubi się wciąż powtarzać. I tak w nieskończonosć...

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Dlaczego bogactwo zaślepia?
2. Dlaczego tak wielu z nas chce "stołka władzy"?
3. Dlaczego pieniądze niszczą człowieka?

I tak na koniec...

Serce jest bogactwem, którego się nie sprzedaje ani się nie kupuje, ale które się ofiarowuje (Gustaw Flaubert)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Mk 10, 17-27
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.