Na dobranoc i dzień dobry - Mk 6, 34-44

(fot. timtom.ch / flickr.com / CC BY-NC-SA 2.0)
Mariusz Han SJ

Każdy może nakarmić drugiego…

Powrót Apostołów i pierwsze rozmnożenie chleba

Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać. A gdy pora była już późna, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: Miejsce jest puste, a pora już późna. Odpraw ich. Niech idą do okolicznych osiedli i wsi, a kupią sobie coś do jedzenia. Lecz On im odpowiedział: Wy dajcie im jeść! Rzekli Mu: Mamy pójść i za dwieście denarów kupić chleba, żeby im dać jeść? On ich spytał: Ile macie chlebów? Idźcie, zobaczcie! Gdy się upewnili, rzekli: Pięć i dwie ryby.

Wtedy polecił im wszystkim usiąść gromadami na zielonej trawie. I rozłożyli się, gromada przy gromadzie, po stu i po pięćdziesięciu. A wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo, połamał chleby i dawał uczniom, by kładli przed nimi; także dwie ryby rozdzielił między wszystkich. Jedli wszyscy do sytości. i zebrali jeszcze dwanaście pełnych koszów ułomków i ostatków z ryb. A tych, którzy jedli chleby, było pięć tysięcy mężczyzn.

Opowiadanie pt. "Cena jednego chleba"

Znany angielski dziennikarz przeprowadził wiele mówiący nam wszystkim test. Kupił kilogramowy bochenek chleba i stanął z nim na ruchliwych skrzyżowaniach ulic wielkich miast świata. Przechodniom oferował chleb za jedną godzinę pracy. Co osiągnął?

W niemieckim mieście Hamburg został wyśmiany. W amerykańskim Nowym Jorku zabrany przez policję. W afrykańskiej stolicy Nigerii wiele osób było gotowych pracować trzy godziny. W indyjskim Delhi szybko zgromadziły się setki osób. Wszyscy jak jeden mąż chcieli pracować cały dzień.

Refleksja

To nie jest tak, że nie mamy nic, aby ofiarować drugiemu człowiekowi. Zwykły uśmiech  i pomocna dłoń może dać nadzieję na lepsze jutro. Nasza radość i podejście do codziennych trudów nie tylko pomaga nam, ale drugiemu człowiekowi. Gest otwartej dłoni w której trzymamy kawałek chleba jest symbolem życzliwości i otwartości na ludzką biedę i niemoc…

Chrystus dzielił się tym co miał. Z tego małego gestu pomocy powstawała duża radość wszystkich, którym udzielił swojej pomocy. Temu rozdawaniu chleba wpierw towarzyszy błogosławieństwo. Nasza pomoc będzie przynosiła owoce jeśli nasz dar będzie pochodził dobrego i życzliwego z serca…

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Co możesz ofiarować drugiej osobie?
2. Czy dzielisz się z innymi tym co masz?
3. Czy to co dajesz wypływa z serca?

I tak na koniec...

"Kto w czasie pracy myśli tylko o jedzeniu, ten na pewno w czasie jedzenia nie myśli o pracy" (Władysław Grzeszczyk, Parada paradoksów)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Mk 6, 34-44
Komentarze (3)
R
rumcajs
8 stycznia 2013, 11:44
To opowiadanie o dziennikarzu można odczytać na opak i to niby-opaczne odczytanie opowiadania chyba bardziej odpowiada rzeczywistości. W USA i Niemczech pracodawca może na tyle polegać na pracowniku, że za godzinę pracy ten kupi sobie wiele bochenków chleba. Dla takiego pracownika propozycja dziennikarza to próba wyłudzenia. W Nigerii na pracowniku nie można zbyt polegać, dlatego gotów jest pracować przez godzinę za jeden bochenek, a w Indiach nie można na nim polegać w ogóle, dlatego chętnie za weźmie bochenek za cały dzień udawania pracy. 
K
ktoto
9 stycznia 2015, 00:16
dokładnie. Dziennikarskie dno :) jeżeli to działo się naprawdę. :)
B
bo
8 stycznia 2013, 08:56
Ciepły i serdeczny uśmiech. Tyle i aż tyle :)