Na dobranoc i dzień dobry - Mt 19, 27-29

(fot. M I S C H E L L E / Foter / Creative Commons Attribution-NonCommercial-NoDerivs 2.0 Generic / CC BY-NC-ND 2.0)
Mariusz Han SJ

Ubóstwo podstawą…

Nagroda za dobrowolne ubóstwo

Piotr powiedział do Jezusa: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?».

Jezus zaś rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach i będziecie sądzić dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy».

Opowiadanie pt. "O diamentach i biednych"

Pewien rabin wychwalał kiedyś przy stole ludzi biednych. Nie spodobało się to jego bogatemu sąsiadowi, który zaraz zaatakował mistrza. - Ubodzy mają wiele zalet - bronił się rabin: - Ja w nich nie widzę nic szczególnego - odparł bogaty. Rabin zamilkł na chwilę, po czym zwrócił się do rozmówcy: - Ty handlujesz diamentami, prawda? Mogę zobaczyć parę kamieni?

Kupiec wyciągnął szybko zawiniątko i wysypał jego zawartość na rękę rabina. Ale ten oglądał kamienie bez większego zainteresowania. Nie pomogło nawet zachwalanie towaru; pobożny Żyd stwierdził, że nie widzi w tych kamieniach nic szczególnego.

Och, - powiedział handlarz - trzeba być fachowcem, aby móc rzeczywiście ocenić piękno i wartość kamienia. - Oj, człowieku - uśmiechnął się rabin - aby móc rzeczywiście ocenić piękno duszy człowieka ubogiego, trzeba być również fachowcem pierwszej klasy.

Refleksja

Ubóstwo odsłania to, kim tak naprawdę jesteśmy. Prestiż, pozycja społeczna, majątek, pieniądze i sława to tylko lakier i błyszczyk, który ma dodać blasku naszemu życiu. Tymczasem ubóstwo ducha to autentyczność, szczerość i stanięcie w prawdzie przed sobą i innymi ludźmi. Tylko otwartość serca jest gwarantem tego, że nikt i nic nie jest w stanie nas zranić. Nasze serce otwarte na Boga nie pozwoli na to, aby nikt i nic na tym świecie nie zniszczyło naszego życia…

Jezus zachęcał nas do autentyczności. Ubóstwo jest jego przejawiem. Wszystko co materialne, a nie duchowe może być przeszkodą do ukazanai nam kim tak naprawdę jesteśmy. Darmowość tego co otrzymaliśmy, a jest nim przede wszystkim nasze życie, zachęca nas do tego, abyśmy dzielili się nim z innymi ludźmi. Nasze talenty, jeśli są ukrywane, to też i marnotrawione, a jest to strata nie tylko dla nas samych, ale i otaczających nas ludzi i to każdego dnia…

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Dlaczego ubóstwo odsłania to, kim jesteśmy?
2. Dlaczego otwartość serca działa tylko z korzyścią dla nas?
3. Dlaczego darmowość i dzielenie się z innym tym, co się ma jest tak ważne?

I tak na koniec...

Nie należy się wstydzić ubóstwa. Istnieje o wiele więcej ludzi, którzy powinni się wstydzić swego bogactwa (Johann Nestroy)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Mt 19, 27-29
Komentarze (1)
K
K4
10 lipca 2014, 22:49
John Fire Lame Deer wódz indiański tłum. AspenTrees78 (Unio Mystica) "Zanim nasi biali bracia przybyli, aby uczynić z nas ludzi cywilizowanych, nie mieliśmy niczego takiego jak więzienie. Z tego powodu nie mieliśmy też przestępców. Bez więzienia nie może być przestępców. Nie mieliśmy zamków ani kluczy, a mimo to pomiędzy nami nie było złodziei. Gdy ktoś był tak biedny, że nie stać go było na konia, namiot lub koc, otrzymywał to wszystko w darze. Byliśmy zbyt niecywilizowani, aby docenić jak ważna jest własność prywatna. Nie znaliśmy żadnych pieniędzy i, co za tym idzie, wartość człowieka nie była określana przez jego zamożność. Nie mieliśmy żadnych pisanych praw, żadnych prawników i żadnych polityków, dlatego nie byliśmy w stanie wzajemnie się oszukiwać i kantować. Byliśmy w naprawdę kiepskim stanie, zanim przybyli biali ludzie, i nie potrafię wyjaśnić, jak my w ogóle dawaliśmy sobie radę bez tych wszystkich podstawowych rzeczy (tak nam powiedzieli), które są tak nieodzowne dla cywilizowanego społeczeństwa."