Na dobranoc i dzień dobry - Mt 8, 23-27

(fot. Xarls R. / Foter / Creative Commons Attribution-NonCommercial-ShareAlike 2.0 Generic / CC BY-NC-SA 2.0)
Mariusz Han SJ

Nastał spokój…

Uciszenie burzy

Gdy Jezus wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie. Nagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: Panie, ratuj, giniemy!

DEON.PL POLECA

A On im rzekł: Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary? Potem wstał, rozkazał wichrom i jezioru, i nastała głęboka cisza. A ludzie pytali zdumieni: Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?

Opowiadanie pt. "O zamykaniu drzwi"

Święty Franciszek Salezy (1567-1622), założyciel wizytek; przez swe pisma ascetyczne (przede wszystkim przez niezapomnianą Filoteę) szerzył zasady życia wewnętrznego i dążenia do doskonałości dla ludzi świeckich. Nic dziwnego, że był też rozchwytywanym kierownikiem duchowym.

Pewnego razu przyszła do niego jakaś pobożna dama z wielkim pytaniem, co ma robić, aby zostać świętą. Spodziewała się jakichś długich poważnych rozważań, precyzyjnych wskazówek, nadzwyczajnych ćwiczeń ascetycznych.

A tymczasem święty powiedział jej bezceremonialnie: - Niech pani uważa, aby na przyszłość ciszej zamykać drzwi!

Refleksja

Bojaźń i brak wiary we własne umiejętności potrafią zniszczyć nie jedną radość życia i to każdego człowieka. Bojaźń wprowadza lęk przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji, a brak wiary dopełnia "dzieła" samozniszczenia. W ten sposób nie są realizowane żadne plany życiowe. Takie życie, to oczekiwanie na to, co przyniesie "ślepy los" - przypadek. To wywołuje niepokój, który może doprowadzić do tragedii. Brak wiary we własne możliwości i telenty niszczy nas od środka. Targa nami burza różnorakich negatywnych emocji…

Jezus miał świadomość, że w naszym życiu są sytuacje, gdzie trzeba zdać się na Boga, uwierzyć, że to On jest Panem wszystkiego. Nie oznacza to tylko oczekiwania na to co będzie. Każdy z nas powinien wziąć się do pracy, bo nie jest z niej zwolniony. Wszsytko po to, aby swoimi decyzjami, pracą i zaangażowaniem podjąć się trudu tworzenia tego, co jest na świecie. Własną inicjatywą i przykładem stajemy się dla kogoś autorytetem, ale też i pomocą w podjęciu się każdego zadania, jakie stawia przed nami Bóg…

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Dlaczego bojaźń i brak wiary we własne umiejętności potrafią zniszczyć człowiekowi życie?
2. Co wywołuje w Tobie największy niepokój?
3. Dlaczego warto zdać się na samego Boga?

I tak na koniec...

Miarą człowieka nie jest zachowanie w chwilach spokoju, lecz to, co czyni, gdy nadchodzi czas próby (Martin Luther King)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Mt 8, 23-27
Komentarze (4)
A
Agnes
1 lipca 2014, 11:31
Jak to? Przecież Bóg i tak zrobi z nami co tylko zechce a chce dla nas jak największego cierpienia. Taka jest najswiętsza Wola Boża. Tymczasem, zanim Bóg nas zniszczy, śmieje się do rozpuku z naszych planów. Tak go przedstawiacie. Są powody żeby się bać i unikać aktywości.
M
Malinka
1 lipca 2014, 10:35
Trzeba uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda!!! :))
mm
30 czerwca 2014, 21:43
dzięki!
O
ojooo
30 czerwca 2014, 22:56
Również Bóg Zapłać