Mt 7, 21. 24-27 Kto spełnia Bożą wolę

ks. Jacek Stryczek
ks. Jacek Stryczek

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.

Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.

Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki».

ks. Jacek Stryczek -  duszpasterz akademicki oraz prezes Stowarzyszenia Wiosna. Od 2007 jest Duszpasterzem Ludzi Biznesu i Duszpasterzem Wolontariatu w Małopolsce. Specjalizuje się w tematyce PR Kościoła oraz społecznej odpowiedzialności biznesu.

Jedno zdanie, jedna myśl, jedna minuta... >> zobacz inne komentarze.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mt 7, 21. 24-27 Kto spełnia Bożą wolę
Komentarze (9)
P
pein
6 grudnia 2012, 23:18
Och, jakie oburzenie! Ksiądz miał czelność powiedzieć, że masz przynosić owoce. Mnie sie podoba. Czy to nie dziwne, że kościoły pustoszeją? Że Palikot jest w sejmie? Wcale nie. Po prostu za dużo mamy w Kościele nieudaczników, którzy swoją bierność, miałkość i letniość racjonalizują pobożnością i zaufaniem Bogu.
KW
Krystian Wąchalsi
6 grudnia 2012, 22:51
Dla mnie to zdanie: Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Pieknie uzupełnia inne : Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Tak, jak słyszę, sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy; nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał.  (J 5.30) Te dwa zdania pięknie tłumacżą co znaczy, że Pan Jezus mówi: .... i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem,... Cichość serca Jezusa - to warunek konieczny doodczytywania woli Ojca w sercu, cisza sierowana do Boga. Pokorne serca to takie, że podejmuje objawioną mu wolę i nie dyskutuje, że może nie tak, albo że innaczej lecz  spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. W ten sposób Królestwo Niebieskie rozlewa się w sercach ludzi już tu na ziemi BO WIERZĄ BOGU BARDZIEJ NIŻ SOBIE.  Inny z podobnych cytatów ... Moje owce znają mój głos i idą za nim.  Z Bogiem 
B
Bogna
6 grudnia 2012, 21:33
wychodzi na to, że wszyscy którzy przychodzą do ks.Stryczka są idiotami. To nie jest prowokacja do myślenia tojest poniżanie i ustawianie ludzi w szeregu. dziwne,zamykające a nie otwierające jakąkolwiek drogę,nie daje światła ani nadziei.po co takie słowo?????
K
ktoś
6 grudnia 2012, 21:01
jakiś nienawrócony ten ksiądz...bo jak sie oddaje Bogu to sie oddaje wszysyko...adwent to tez czas dla księzy aby nabrali pokory i zainetresowali sie wiecej ludzmi ktorzy sa wokól niz tylko swoim nosem.
B
Bogna
6 grudnia 2012, 20:52
dla mnie też to co mówi (i jak wygląda) ks. Stryczek to jakiś koszmar.facet wynosi się nad innych że aż niedobrze sę robi-on zawsze wie lepiej, jest górą taka mała postawa... smutno
P1
PSALM 127
6 grudnia 2012, 19:42
Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.
M
Małgorzata
6 grudnia 2012, 19:30
To, że się staje przed kamerą, nie zawsze znaczy, że sie mądrze mówi. To co ksiądz Stryczek  ma do powiedzenia, warto byłoby przemyślec przed rejestracją. Jego wypowiedzi (dwie) mogą wpędzić w czarną rozpacz. Podpisuje się pod wypowiedziami moich poprzedników. 
M
Majka
6 grudnia 2012, 19:13
Troszkę się nie zgodzę. To, że komuś cos nie wychodzi, myślę, że nie przekreśla go w relacji z Panem Bogiem. Czy chrześcijanie mają tylko udane biznesy ? Czasem nie widzimy owoców, co nie znaczy, że ich nie ma. Sprawnie działać, no cóż, nie każdy potrafi. Czy tylko ci, którym po ludzku wyszło mogą powiedzieć, że się dobrze modlą? Nie sądzę. Myślę, że budować na skale to zaczynać od nowa, zawsze, nawet gdy nie wychodzi i mieć ufność, że Pan Bóg działa nawet w naszej codzienności, nawet w naszej pracy.
K
KtośGdzieśKiedyś
6 grudnia 2012, 16:14
Nie zgadzam się z tym zdaniem o biznesie. Jeśli wszystko oddaję Jezusowi to znaczy, że oddaję wszystko. Ok,załóżmy, że prowadzę firmę, ale na Twoją chwałę to czynię. Ale jeśli taka jest Twoja wola to go rozwal w drobny mak. Mimo, że chcę robić to co robię, bardziej chcę spełniać Twoją wolę. Prowadź mnie tam gdzie Ty chcesz. Jeśli Twoją wolą jest abym prowadził/prowadziła to przedsięwzięcie, to wiem, że dasz mi natchnienie Ducha Św, abym mądrze i rozważnie nim kierował(a). Bo sam(a) nic (dobrego) nie jestem w stanie uczynić - zadbać o biznes też nie. A nawet jeśli to nie chcę tego robić bez Ciebie. Ale ROBIĆ a nie przyglądać się jak Ty to robisz, a ja czerpię z tego tylko korzyści.