Wilki dwa. Odcinek 2: Wystarczy
"Potop to taki obraz świata, w którym nie ma już, poza Noem, poza jego rodziną, ani skrawka dobrych intencji, ani skrawka czegoś, co warto by ocalić". Zapraszamy na drugi odcinek rekolekcji "Wilki dwa", które prowadzą o. Adam Szustak i Robert "Litza" Friedrich.
To musiała być niewiarygodna samotność. Na całym świecie, pogrążonym w grzechu i w złu, był jedynym człowiekiem, który słyszał głos Pana Boga, jedynym człowiekiem, który nagle, na suchym lądzie, nie wiadomo po co i dlaczego, zaczął budować arkę. Przypuszczam, że mógł się czuć całkowicie opuszczony, nie tylko przez ludzi z zewnątrz, ale też cała rodzina długo go nie rozumiała. A potem spotkała go jeszcze większa samotność - mówi o. Adam Szustak.
Robert Friedrich: W swoim życiu przeżyłem kilka podtopień delikatnych, kiedy ledwo wystawałem ponad wodę i miałem jeszcze siłę oddychać. Kiedy miałem 13 lat i ojciec odszedł, zostaliśmy sami z siostrą i z matką. Kiedy mnie wyrzucili ze szkoły, bo jako 15-latek trafiłem zupełnie przypadkowo, ale nie bez powodu, na izbę wytrzeźwień. Ale chyba największy potop, jaki w życiu przeżyłem, kiedy zalało mi całe moje plany i całe moje życie, to był moment odejścia z Acid Drinkers i z KnŻ. Myślałem, że to już jest koniec, już nie będę mógł się realizować - swojej wizji, swojej muzyki. Zatopiło się wszystko i nie widziałem w tym żadnego dobra.
Skomentuj artykuł