Jak poradzić sobie z seksualnością?

(fot. shutterstock.com)
Ewa Bartosiewicz RSCJ

Od początku kobieta została stworzona, by być u boku mężczyzny. Bez względu na twoje życiowe powołanie, ta prawda pozostaje niezwykle aktualna. Wiele z twojej kobiecości powinno zostać potwierdzone przez mężczyzn w twoim życiu, poczynając od ojca, aż po wszystkie inne damsko-męskie relacje. Nic więc dziwnego, że w tym miejscu często pojawia się wiele zamieszania.

Wskazówki od kobiety pochwyconej na cudzołóstwie:

1. Wartość czystości

DEON.PL POLECA

Do Jezusa przyprowadzono kobietę pochwyconą na cudzołóstwie. Nie wiemy, jaka była jej historia. Na pewno znalazła się w niewłaściwym miejscu i niewłaściwym czasie z niewłaściwym mężczyzną. Może z jej własnej winy, a może zupełnie nie.

Widzimy tylko efekt końcowy, który w kulturze czasów Jezusa był czymś, za co traciło się życie. Od tego czasu wiele się zmieniło. Dziś niektóre kobiety publicznie chwalą się swoim wyzwolonym stylem życia, mieszając z błotem wszystkie te "cnotliwe". Jednak dla tej, która spotkała Boga w swoim życiu i nie zagłuszyła swojej pierwotnej wrażliwości, pewne jest, że to czystość jest wartością.

2. Skrytogrzesznica

Walka o czystość nie jest łatwa. Czy to w młodzieńczej miłości, czy w narzeczeństwie, czy w życiu zakonnym i wierności małżeńskiej. Ta walka jest wręcz ogromnie trudna i wymaga poważnego wysiłku - szczególnie że świat będzie podpowiadał zupełnie coś innego.

W pewnym momencie łatwo wpadniemy w myślenie, że to jednak Kościół coś wymyśla i żałuje wszystkim dookoła chwil przyjemności i szczęścia. Rozdarcie w nas jest i będzie.

Ważne jednak, by nie zostać z tym samą. Pójście do spowiedzi może być w tych sprawach krokiem heroicznym, ale koniecznym. Trwanie w grzechu prowadzić może do poważnych konsekwencji - łącznie z odebraniem życia dziecku, które może być owocem naszych błędów. Kobieta została pochwycona na cudzołóstwie.

Mogło ją to doprowadzić do śmierci, ale doprowadziło ją do Jezusa. Otworzenie serca przed kimś, kto może przyprowadzić do Boga, to dużo więcej niż połowa sukcesu. A On już dalej będzie najlepiej wiedział, co zrobić.

3. Najgłębiej w sercu

Wszystko, co wiąże się z seksualnością, zapisywane jest w najgłębszych zakamarkach naszego serca. Dlatego tak ważne jest, co z nią zrobimy, i tak ważne jest, żeby bez względu na to, jakie mamy życiowe doświadczenia, dostrzec, jak Jezus patrzy na nas z miłością.

"Wówczas Jezus podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź, a od tej chwili już nie grzesz!»" (J 8, 10-11). On za każdym razem pozwala nam zacząć od nowa, bez względu na to, ile razy przygniatają nas nasze słabości, a w tej dziedzinie rzadkością jest, by słabości nie mieć. Jezus za każdym razem mówi: "idź i nie grzesz", bo wie, że tylko w ten sposób będziemy stawać się coraz piękniejsze.

Spotkanie

Dziś spotkaj się z Jezusem i pozwól Mu powiedzieć ci, że jesteś wspaniałą kobietą. Bez względu na to, co myślą inni, On chce ciebie właśnie taką. Otwórz się dziś na swoją historię, swoją teraźniejszość i swoją przyszłość. Zobacz, jak mocno Jezus chce leczyć wszelkie rany twojego serca, szczególnie te zadane najgłębiej.

Może właśnie teraz przeżywasz kryzys w jakiejś relacji, walczysz z nieczystością, nie umiesz się z czymś ważnym pogodzić? Pamiętaj, że nie jesteś sama i szukaj ratunku u Jezusa! A może właśnie masz to szczęście i twoje serce jest pełne pokoju? Pomódl się za te, które przeżywają trudności!

* * *

Jezus i Kobiety. 10 spotkań - to propozycja siostry Ewy Bartosiewicz RSCJ na Wielki Post. W każdy wtorek i czwartek. Tylko na DEON.pl.

Pierwsze spotkanie: Co to znaczy, że masz być matką?

Drugie spotkanie: Jak nie tracić nadziei w trudnej codzienności?

Trzecie spotkanie: Jak rozmawiać z Bogiem?

S. Ewa Bartosiewicz - zakonnica ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa (Sacre Coeur), prowadzi bloga Spojrzenie Serca - siostraewa.blog.deon.pl

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak poradzić sobie z seksualnością?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.