Patrzyliście kiedyś Jezusowi prosto w oczy?

(fot. depositphotos.com)

Słyszeliście jak się śmieje? Znacie smak wody zamienionej w wino? Próbowaliście razem z uczniami ratować łódź na rozszalałym morzu? To doświadczenia dostępne dla każdego wierzącego!

Są one dostępne dzięki tzw. kontemplacji ignacjańskiej. Kontemplacja to istniejąca od wieków w tradycji Kościoła metoda modlitwy, która przybliża wierzącemu świat Biblijny. Wszystkie postaci i wydarzenia stają sie na wyciągnięcie ręki. Wraz z kontemplacją z biernego słuchacza słów stajesz się podekscytowanym obserwatorem wydarzeń lub nawet uczestnikiem dramatycznych scen.

DEON.PL POLECA

Duchowość ignacjańska, czyli tzw. Ćwiczenia Duchowe św. Ignacego Loyoli, jest cała skoncentrowana na osobie Jezusa Chrystusa. Poznać Go jak najlepiej, pokochać Go jak najmocniej, i naśladować Go jak najściślej - to szaleństwo i obłęd św. Ignacego z Loyoli. Nic innego się nie liczy, byle z Nim, byle jak najbliżej Niego. Ignacy zrobiłby wszystko, żeby mieć te same myśli co Jezus, żeby czuć te same uczucia, żeby śmiać się z Jezusem i płakać z Nim, nauczać z Nim i umierać z Nim. Wszystko z Nim.

Ignacy tak ułożył metodę kontemplacji, żeby zaangażować w modlitwę całego człowieka. Myśli, wyobraźnię, smak, słuch, węch. To modlitwa, w której odtwarzasz w wyobraźni film biblijny, stajesz się jednym z aktorów i wchodzisz w interakcję z innymi postaciami. Wszystko po to, żeby jak najściślej upodobnić się do Jezusa, zakochać się w Nim i być z Nim złączonym.

W tym tygodniu w naszej Wielkopostnej Trójpolówce skupiamy się na miłości Boga. Próbujemy bardziej w Bogu się zakochać. Dzisiejsze ćwiczenie, jak i wszystkie ćwiczenia z książki "W głąb i z powrotem" mają właśnie taki cel. Jak zobaczysz, to ćwiczenie jest dłuższe niż poprzednie. Tym razem warto na nie przeznaczyć 30-45 minut! Dlatego nie dodaję żadnego innego zadania na ten tydzień. Możesz to ćwiczenie wziąć "na raz", lub rozłożyć na kilka dni po 15-20 minut. Powodzenia!

INSTRUKCJA

Ćwiczenie jest oparte o fragment z Pisma Świętego. Zanim zaczniesz, przejrzyj je czytając poniższe wskazówki:

a) W tekście zobaczysz, że wytłuszczonym drukiem są zaznaczone konkretne działania (wyobraź sobie, przypomnij sobie, itp.). W ćwiczeniu chodzi o to, żeby wejść w nie jak najdokładniej, czyli poświęcić na spokojnie dużo czasu, szukając różnych wyobrażeń, wspomnień, odpowiedzi, porównań, itp. Tak długo, jak długo jesteś w stanie odnajdywać "smak", tzn. jak długo jest to dla Ciebie ciekawe i rodzi nowe odkrycia.

b) Na ćwiczenie przeznacz sobie odgórnie konkretny czas (proponuję od 30 do 45 minut). Uwaga! Nie musisz zrobić całego ćwiczenia! Wystarczy iść krok po kroku i wchodzić w głąb każdego punktu. Może być, że komuś na 45 minut ćwiczenia wystarczy tylko jeden punkt. Tak będzie bardzo dobrze.

c) Jeżeli ćwiczenie się skończyło przed czasem, popatrz co najbardziej Cię w nim dotknęło i wróć do tego jeszcze raz.

FRAGMENT Z PISMA ŚWIĘTEGO

Z Ewangelii Mateusza (Mt 14,22-33)

"Zaraz też przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już o wiele stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się, myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: «Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!» Na to odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!» A On rzekł: «Przyjdź!» Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie!» Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: «Czemu zwątpiłeś, człowiecze małej wiary?» Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: «Prawdziwie jesteś Synem Bożym»".

ĆWICZENIE

- Zacznij znakiem krzyża. Wyobraź sobie, że Bóg patrzy na ciebie!

- Poproś Go (swoimi słowami), żeby był w centrum tej modlitwy.

- Przeczytaj fragment Pisma Świętego kilka razy, zamknij oczy i wyobraź sobie burzę na morzu oraz uczniów w łodzi, rzucanych falami i wiatrem. Nie spiesz się. Masz czas.

- Poproś Boga, żeby w tej modlitwie pomógł ci zaufać Mu całkowicie.

1. Łódź czy Jezus?

Wyobraź sobie, że jesteś z uczniami na pokładzie łodzi miotanej przez fale. Poczuj zimny wiatr, deszcz i zalewające cię fale. Wczuj się w tę sytuację - tracisz rownowagę i rzuca tobą po pokładzie. Spróbuj poczuć bezradność i lęk o swoje życie. Wyobraź sobie, że w ulewnym deszczu na falach pojawia się Jezus i patrzy na ciebie. Zobacz, jak On stoi stabilnie na wodzie, patrz na Jego twarz pełną spokoju w środku burzy. Patrz mu w oczy. Zastanów się, czy chcesz opuścić "bezpieczną" łódź i pójść do Jezusa. Zastanów się, czy ufasz "łodzi" czy Jezusowi.

(Szukaj konkretów!)

2. Fale i Jezus

Wyobraź sobie, że patrząc cały czas na Jezusa, wystawiasz nogi za burtę i zeskakujesz na fale. Zobacz, jak stojący w oddali Jezus wyciąga do ciebie dłoń. Idź powoli po wodzie ku Jezusowi, patrząc Mu w oczy przez cały czas. Poczuj, jak uderza w ciebie nagły podmuch silnego wiatru. Zobacz, jak intensywny deszcz i fale napierają na ciebie i utrudniają oddychanie. Poczuj, jak co chwila tracisz "grunt" pod nogami. Poczuj walkę lęku, ufności i

(Szukaj konkretów i… nie spiesz się! Kop głęboko w swoim sercu...)

3. Ratunek

Wyobraź sobie, jak potężna fala zalewa cię i wciaga pod wodę. Poczuj, jak zaczynasz tonąć, tracąc oddech. Odczuj zimne morze, w którym jesteś zanurzony, i lodowaty deszcz zalewający ci oczy. Zauważ, że nie widzisz już Jezusa przez fale, deszcz i wiatr. Wczuj się w to zagubienie, rozpacz i lek. Wołaj do Jezusa o pomoc. Poczuj, jak ktoś chwyta cię za rękę i naraz wyciąga na powierzchnię. Odczuj, jak bierzesz głęboki oddech po długim czasie bez powietrza. Poczuj ulgę i stabilny grunt pod nogami. Patrz na Jezusa stojącego przy tobie. Odczuj radość z życia i wdzięczność. Poczuj się bezpiecznie przy Jezusie.

(Zostało ci jeszcze trochę czasu do końca? Zacznij ponownie od punktu 1!)

Na koniec wyobraź sobie, że stoisz z Jezusem na falach szalejącego morza. Porozmawiaj z Nim o swoim życiu, lęku i pragnieniu zaufania. Dziękuj, opowiadaj, proś, pytaj…

Rozmowę zakończ modlitwą i znakiem Krzyża.

Formularz refleksji - wypełnij po tym ćwiczeniu

REFLEKSJA

1. Najpierw nabierz dystansu do modlitwy. Wstań, przeciągnij się, ziewnij. Przejdź się trochę, wyjrzyj przez okno. Możesz wyjść na chwilę na zewnątrz, ale z nikim jeszcze nie rozmawiaj.
2. Zastanów się jak się TERAZ czujesz po modlitwie. Czy jesteś spokojny, senny, radosny, zafascynowany, zdenerwowany, smutny, rozczarowany? Zauważ Twoje uczucia (lub uczucie), spróbuj je nazwać. Zapisz je. ………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………
3. Przypomnij sobie rozważane punkty. Zastanów się, który z nich dał Ci najwięcej inspiracji, myśli, poruszeń? Opisz to, co było dla Ciebie najważniejsze. ………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………………
4. Spisz wszystkie inne odkrycia. ……………………………………………………………………………………………………………..……………………………………………………………………………………………………………..……………………

Właśnie odkryłeś/aś coś o sobie i widzisz, co Bóg najbardziej w Tobie chce poruszad. Kiedy następna medytacja?
W tym tygodniu w naszej Wielkopostnej Trójpolówce obsiewamy pole miłości do Boga. Jeżeli chcesz odprawić więcej ćwiczeń, by pokochać Boga mocniej, zajrzyj na mojego fanpage'a na facebooku @werhunsj, gdzie codziennie wrzucam kolejne ćwiczenia.

Już w najbliższą środę na DEON.pl przeczytasz kolejny artykuł z cyklu "Postny trening duszy. Masz chwilę?"

Życie bez pośpiechu, spacery z Bogiem, uważne smakowanie codzienności i świadomość palety osobistych uczuć i emocji. Możesz się tego nauczyć nawet w 15 minut. Jak? Ćwiczenia duchowe autorstwa Wojtka Werhuna SJ to sprawdzona metoda na najlepszy duchowy trening.

A może przy okazji odkryjesz, że droga jest ważniejsza niż cel? W każdym razie - na pewno przekonasz się, że warto podróżować w głąb siebie!

"W głąb i z powrotem. Rekolekcje ignacjańskie w życiu codziennym" to nowa propozycja od Wojtka Werhuna SJ, którą dzisiaj możecie zamówić TUTAJ >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Patrzyliście kiedyś Jezusowi prosto w oczy?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.