Rozważania na Wielki Post - 13.03.2013

(fot. Markus Kison/flickr.com/CC)
Stanisław Łucarz SJ

Bóg jest Miłością i nie przestaje nią być także wtedy, kiedy człowiek grzeszy. Wszystko w Bogu jest Miłością: i groźby, i kara, i gniew… Ostatecznie przez wszystko, nawet przez najczarniejsze chmury ta Miłość się przebija…

Widać to w kilku miejscach opisu grzechu pierworodnego i jego skutków. Najbardziej widać to jednak w tym fragmencie, który został nazwany "protoewangelią" czy "pierwszą ewangelią". Pan Bóg rzekł do węża: […] Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę. Pierwszym elementem owej protoewangelii jest zapowiedź nieprzyjaźni pomiędzy kobietą i jej potomstwem a wężem i jego potomstwem. O co w tej zapowiedzi nieprzyjaźni chodzi? Rzecz w tym, że człowiek poprzez grzech pierworodny wszedł w "przyjaźń" z szatanem, uwierzył jemu i jego projektowi na własne życie. Jest to przyjaźń z kłamcą i oszustem, nienawidzącym Boga i człowieka, ale oszustem tak inteligentnym, że nosi ona pozory prawdziwej przyjaźni i to często do aż ostatnich chwil. Historia ludzkości i poszczególnych ludzi dostarcza nam dość dowodów, jak człowiek potrafi wierzyć oszustwu szatana, mimo że dla patrzących z boku jest ono oczywiste. Nawet w gronie kanonizowanych świętych można znaleźć dość przykładów ludzi, którzy przez lata a nawet dziesięciolecia żyli w zaślepieniu i dokonywali rzeczy strasznych przekonani o ich słuszności. Dopiero dzięki łasce nawrócenia dostrzegli oszustwo szatana i znienawidzili tamten sposób myślenia i życia.

[-wielki_post_lucarz_stanislaw_29.mp3-]

Dostrzeżenie prawdziwego nieprzyjaciela natury ludzkiej i mojego osobistego nieprzyjaciela w szatanie to bardzo ważny dar Boga i przełomowy moment w procesie nawrócenia.  Jest to szczególnie ważne dziś, kiedy wręcz neguje się istnienie złego ducha. Negacja ta jest bardzo brzemienna w skutki, bo zamyka człowieka na łaskę, będąca warunkiem możliwości nawrócenia. Rzecz ma się tu podobnie jak z nałogami. Alkoholik, który nie przyznaje się do swego uzależnienia i nie widzi zagrożenia i źródła swego nieszczęścia w alkoholu, nie ma szans na wyleczenie. Tak jest i z grzesznikiem, jeśli nie zobaczy prawdziwego źródła swego nieszczęścia. Dla tych, którzy to dostrzegli, Bóg zapowiada zwycięstwo w Jezusie Chrystusie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rozważania na Wielki Post - 13.03.2013
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.