Stacja XI - Pan Jezus przybity do krzyża
Ukrzyżowanie było najokrutniejszą męką, na jaką skazywano największych zbrodniarzy. Taką mękę dopuścił Bóg Ojciec na swojego najukochańszego Syna, który wziął na siebie grzechy całej ludzkości. Taka była cena naszego odkupienia z niewoli grzechu i szatana. To grzechy nasze skazały Boskiego Zbawiciela na tak okrutną mękę. Dopiero ukrzyżowanie daje nam pojęcie o tym, jak straszną rzeczą w oczach Bożych jest grzech. Św. Paweł Apostoł nazywa go tajemnicą nieprawości. Prawdziwa tajemnica, bo nawet nie jesteśmy w stanie zrozumieć potworności grzechu. Wszak on jest ostateczną przyczyną całej tragedii ludzkiej: ludzkiego upodlenia, zezwierzęcenia, wszystkich cierpień, morza łez i krwi, a ostatecznie śmierci, która nie była w planach Bożych, gdy stwarzał człowieka. Wreszcie wieczne potępienie, wieczna rozpacz człowieka oderwanego od Boga - Miłości - jest ostatecznym, najstraszniejszym skutkiem grzechu. Gdy to pojmiemy, nie będziemy się dziwić Świętym, których dewizą życia było: „Wolę umrzeć niż zgrzeszyć". A ludzie dziś często piją grzech jak wodę, w szale swoich namiętności z radością oddają się w niewolę szatana i grzechu. Wielu dziś nawet nie ma żadnego poczucia winy, żadnych wyrzutów sumienia. Jakże straszna będzie ich rozpacz, gdy Chrystus Pan tak przez nich wzgardzony i sponiewierany przyjdzie na sąd ostateczny, by upomnieć się o zdeptane Boże prawa, wymierzyć karę tym, którzy Go krzyżowali. Wtedy wreszcie poznają potworność grzechu i ogrom swojej winy.
I ja, ilekroć świadomie i dobrowolnie decydowałem się na grzech, przykładałem rękę do krzyżowania Chrystusa. Gdy mnie nieraz już nic innego nie może powstrzymać od grzechu, niech ta scena ukrzyżowania Chrystusa uchroni mnie od tej niegodziwości. Idąc za radą św. Pawła Apostoła, będę miał zawsze w pamięci te jego słowa: „Którzy są Chrystusowi, ciało swe ukrzyżowali wraz z namiętnościami i pożądliwościami".
Boski Zbawicielu, za mnie ukrzyżowany, wzbudź we mnie wielką bojaźń przed grzechem, a nawet nienawiść do grzechu. Krzyżowałem Cię nieraz moimi grzechami - nie chcę tego czynić więcej. Przez pokutę będę w sobie krzyżować grzeszne namiętności. Matko Najboleśniejsza! Ucieczko grzeszników, módl się za mnie, bym wytrwał w tym postanowieniu.
Skomentuj artykuł