Sobór Watykański II - lekcja do odrobienia -cz.8

(fot. textilesdiva/flickr.com/CC)

W książce "Medytacje o Kościele" kard. Henri de Lubaca SJ (1896-1991) został ukazany Boski i ludzki paradoks Kościoła, na którego obliczu powinien odbijać się blask Słowa, piękno Jezusa Chrystusa. Francuski jezuita głęboko wierzył, iż grzechy uczniów Chrystusa nie mogą całkowicie przysłonić świętości Kościoła, w którym mieszka Przenajświętsza Trójca. Kościół to "miasto święte", "Nowe Jeruzalem", kształtowane przede wszystkim przez Boga.

Uważnemu i cierpliwemu czytelnikowi, książka ojca Henri de Lubaca może pomóc, jak być żywą cząstką tej Bożej Budowli. Według Autora potrzebuje ona ciągłej reformy, dokonywania koniecznych zmian organizacyjnych i strukturalnych. Pasterze Kościoła i wszyscy wierni nie mogą wszakże zapominać przy tym o prymacie Boga, o "nadprzyrodzonej skuteczności" Kościoła, której źródłem jest Jego Pan:

 

Chrześcijańska żywotność jest o wiele mniej zależna w każdej epoce od tego wszystkiego, co jest dyskutowane, dokonywane lub co wietrzeje na scenie świata, niż można by przypuszczać. Pod powierzchnią politycznych niepokojów, poruszeń opinii, ideowych prądów i kontrowersji, z dala od rogów ulic i publicznych placów, wymykając się badaniom i ankietom, trwa życie - ciągle przekazywane i odnawiane - w zasadzie niemożliwe do ocenienia dla zewnętrznego obserwatora. Niewidomi wzrok odzyskują, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelie. Królestwo Boże jaśnieje w ukryciu. Tu i ówdzie zaznaczają to gwałtowne błyski, powstają, rozlewają sie i łącza plamy światła. Kilka punktów pośród nocy lśni bardziej żywym blaskiem. Czasami spływa parę kropel krwi dla zwrócenia naszej uwagi. Wszystko to staje sie znakiem wskazującym na Królestwo.

z o. Markiem Wójtowiczem SJ

 

[-audycja_8.mp3-]

 

Wśród tylu dyskusji na temat dzisiejszego chrześcijaństwa i skarg na jego "nieprzystosowanie" i "nieskuteczność" musimy ciągle powracać do tych bardzo prostych rozważań. Najlepsi i najbardziej aktywni chrześcijanie nie musza, wcale rekrutować się spośród uczonych lub ludzi szczególnie uzdolnionych; spośród intelektualistów, polityków czy "społecznych autorytetów". W konsekwencji ich głos nie rozbrzmiewa w gazetach, a ich czyny nie zajmują opinii publicznej. Żyją ukryci przed oczyma świata i jeśli osiągają, pewna, popularność, to tylko drogą, wyjątku i na starość, zawsze pod groźba, dziwacznych zniekształceń. Nawet wewnątrz Kościoła wielu z nich uzyskuje bezsporne poważanie najczęściej dopiero po śmierci. To jednak właśnie oni, bardziej niż wszyscy inni, przyczyniają sie do tego, że nasza ziemia nie staje sie piekłem. Większość z nich nie zadaje sobie pytania, czy ich wiara jest "przystosowana", ani czy jest "skuteczna". Wystarczy im, że nią żyją, jak samą rzeczywistością, zawsze najbardziej aktualną, a rodzące się stad i często ukryte owoce nie są przez to mniej cudowne. Nawet jeśli nie działają, na zewnątrz, i tak stoją, u źródła wszelkich inicjatyw i działali, które nie mogą pozostać nadaremne. I to właśnie oni zachowują, dla nas lub przywracają, nam trochę nadziei. Czy ośmielilibyśmy się powiedzieć, że w dzisiejszych czasach są oni mniej liczni i mniej czynni niż w innych epokach?.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sobór Watykański II - lekcja do odrobienia -cz.8
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.