Św. Błażej - odwaga biskupa męczennika

Rzeźba przedstawiająca św. Błażeja dłuta Matthiasa Fallera znajdująca się w klasztorze w St. Märgen (1742/3).

Błażej należy do pokolenia ostatnich męczenników z początku IV wieku. Prześladowania trwały, mimo że Konstantyn Wielki w 313 r. wydał Edykt Mediolański, który zakończył krwawe żniwo pośród wyznawców Jezusa Chrystusa na zachodzie Cesarstwa. Prześladowania trwały dłużej zwłaszcza na wschodzie imperium, gdzie rządził cesarz Licyniusz. Błażej był biskupem Sebasty w Armenii (obecnie Turcja).

Błażej urodził się pod koniec III wieku w Cezarei Kapadockiej. Z wykształcenia był lekarzem, studiował także filozofię. Lud Sebasty spontanicznie wybrał go na swego biskupa. W czasie prześladowań ze strony cesarza Liciniusza (306-323), biskup Błażej schronił się  na pustyni. Żołnierze cesarscy odszukali go jednak i w krótkim czasie został uwięziony.
W tym najtrudniejszym dla siebie czasie wspierany był przez wiernych, którzy w jego intencji zanosili modlitwy do Boga. Od wieków przekazywana jest opowieść o cudownym uratowaniu od śmierci chłopca, który dławił się ością ryby. Stało się to dzięki modlitwie, którą zanosił biskup Błażej, gdy był już uwięziony.
W nawiązaniu do tej historii w naszych kościołach 3 lutego poświęca się świece prosząc o wstawiennictwo św. Błażeja w chorobach gardła. Kapłan wypowiada wtedy następującą modlitwę: "Dając świadectwo wiary św. Błażej, chwalebny biskup, zdobył palmę męczeństwa. Ty, Panie, udzieliłeś mu łaski leczenia choroby gardła, prosimy Cię, pobłogosław te świece, aby wszyscy wierzący przez wstawiennictwo św. Błażeja, zostali uwolnieni od chorób gardła i wszelkiego innego zła, i aby zawsze mogli Ci dziękować".
Pomimo gróźb i namów do odstępstwa, biskup Błażej cierpliwie znosił tortury. Został ścięty mieczem ok. 316 r. Dołączył do grona męczenników, którzy na wzór Jezusa oddali swoje życie za owczarnię, którą powierzył im zmartwychwstały Pan.  
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Św. Błażej - odwaga biskupa męczennika
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.