Nie spodziewałam się, że ta prosta i codzienna modlitwa przyniesie mi męża [ŚWIADECTWO]

fot. Milan Popovic / Unsplash
Jeanne

7 lat temu poznałam chłopaka, wiedziałam że chcę być z nim już na zawsze. Bardzo się w sobie zakochaliśmy, nigdy do nikogo nie żywiłam takich uczuć, wiem, że on też nie.

Oboje wiedzieliśmy, że chcemy być ze sobą na zawsze. Jednak cały czas dzielił nas jakiś mur, któy od czasu do czasu dawał o sobie znać. Kiedy już sobie nie dawaliśmy rady z różnicami które nas dzielą, rozstawaliśmy się.

Zazwyczaj to mój chłopak się poddawał i nie chciał mnie męczyć swoim sposobem życia, a nie potrafił się zmienić. Któregoś razu byliśmy tak zrozpaczeni, że już naprawdę nie miałam nadziei na wspólną przyszłość. (Nie będę wchodzić w szczegóły różnic które nas dzieliły i tego jakie walki się w naszych duszach rozgrywały, bo zbyt wiele byłoby do opowiadania).

DEON.PL POLECA

Był to okres czasu kiedy się mocniej zbliżyłam do Boga dzięki przyjaciółce. Modliłam się często, a kiedy odmawiałam "Ojcze Nasz" to zdałam sobie sprawę że słowa "bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi" dają mi pewną ulgę i że lubię je wypowiadać. Zdałam sobie sprawę, że przecież Bóg doskonale wie co robić i mi pomoże. Wiedziałam że jest doskonały i nieomylny. I chciałam, żeby działa się Jego wola.

Byłam gotowa zrezygnować z tego chłopaka, jeśli taka wola Boża, albo walczyć jeśli Bóg tak chce. Nabrałam pełnego zaufania do Boga, On chciał dla nas tego co najlepsze. Już nie modliłam się o to, by mi wyszło z tym chłopakiem, którego tak bardzo kochałam, lecz o to by się działa po prostu Jego wola (wiedząc, że Bóg może mieć zupełnie niespodziewane plany wobec nas, nie takie które by nam się mogły w tamtej chwili spodobać) Pragnęłam z pełną ufnością podążyć za Jego wolą i ją spełniać. Przestałam się bać o przyszłość. Oddałam swoje życie i życie chłopaka w ręce Jezusa.

I tak się stało, że jesteśmy teraz małżeństwem i mamy dwójkę cudownych dzieciaczków. Dziękuję Bogu za to, że nami pokierował i działał w naszym życiu i pomógł nam zostawić przeszłość za sobą. Oczywiście, również bym dziękowała Bogu, gdyby historia miała inny finał. On wie, co jest dla nas najlepsze.

Najważniejsze jest to, by oddawać się Jego woli przez całe życie.

***

Jeśli przeżyłeś/przeżyłaś/przeżyliście coś podobnego, poniższy formularz jest od tego, aby się tym podzielić. Niech również Twoje/Wasze świadectwo stanie się tym, co utwierdzi wiarę innych!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie spodziewałam się, że ta prosta i codzienna modlitwa przyniesie mi męża [ŚWIADECTWO]
Komentarze (4)
M*
Monika * Monika
14 listopada 2020, 17:17
Z całym szacunkiem, ale skąd Deon bierze takie infantylne opowieści? Cała historia kupy się nie trzyma, a podpisane: Jeanne, to chyba jakieś tłumaczenie - powinniście podać źródło. Poza tym myślałam, że ten portal ma jednak trochę wyższe aspiracje, a nie wmawianie czytającym, że jak kobieta się modli, to o męża. Bo przecież posiadanie męża jest naszym powołaniem, największym marzeniem i ambicją. Takie historie były dobre 50 lat temu, teraz jest jednak trochę inaczej.
LZ
~Leon Ząb
15 listopada 2020, 16:22
Czy jest Pani feministką? Oczywistym jest że znalezienie odpowiedniej osoby na swojego męża lub żonę to jedno z najtrudniejszych wyzwań życiowych z którym musi zmierzyć się młody człowiek.
M*
Monika * Monika
16 listopada 2020, 12:57
a jakie to ma znaczenie, czy jestem feministką? jestem kobietą, ale poza tym doktorem nauk ekonomicznych, przewodnikiem turystycznym, biegle władam kilkoma językami, tak na początek. Fakt, że mam męża i dzieci nie determinuje mnie jako człowieka, dlatego nie podobają mi się teksty, w których kobieta definiowana jest poprzez posiadanie męża i dzieci. To jest ważny aspekt, ale nie jedyny mojego życia.
MK
~M Ka
12 marca 2021, 22:26
Szczerze... Mam 30 lat i nadal modlę się o męża. bo wykształcenie, pracę i pozycję mam. więc mnie osobiście nie zdziwiła ta historia.