Terlikowski o sprawie z Pszczyny: prawo pozwalało na ratowanie życia matki

Terlikowski o sprawie z Pszczyny: prawo pozwalało na ratowanie życia matki
Zdj. ilustracyjne (fot. Andor Bujdoso/depositphotos/com)
0:00
- 0:00

- Gdy zagrożone jest życie i zdrowie matki, a życie dziecka jest nie do uratowania, dopuszczalne z perspektywy prawnej było podjęcie działań ratujących życie matki - podkreśla Tomasz Terlikowski. I dodaje, że jeżeli takich działań nie podjęto, to z innych, nieznanych obecnie powodów, co musi wyjaśnić prokuratura i sąd.

Rok po wyroku Trybunału Konstytucyjnego wróciła do publicznej debaty sprawa aborcji - stwierdza Tomasz Terlikowski w siódmym odcinku podcastu "Tak myślę". Dramat rodziny zmarłej w szpitalu w Pszczynie kobiety stał się publicznym tematem i przyczyną formułowania postulatu zmian polskiego prawa.

- Ta śmierć jest niewątpliwie jest dramatem dla rodziny, dla bliskich, dla przyjaciół tej kobiety. Im należy się głębokie współczucie, towarzyszenie i dogłębne wyjaśnienie sprawy. Tego jednak nie da się zrobić ani w mediach, ani w przestrzeni publicznej, a jedynie dokładnie analizując dokumentację medyczną, a później przeprowadzając dochodzenie i proces. Innej drogi nie ma – podkreśla Tomasz Terlikowski.

Jak zauważa, o szczegółach tej sprawy wiemy niewiele i w przyszłości też niewiele więcej się dowiemy, bo tajemnica lekarska jest bardzo chroniona. Jedynym źródłem informacji na dziś jest pełnomocniczka rodziny zmarłej kobiety.

- To, co już wiemy wskazuje, że sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, niż chcą to przekazywać zwolennicy zmiany polskiego prawodawstwa i – jak się zdaje – niewiele ma ona wspólnego z ubiegłorocznym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego – uważa Tomasz Terlikowski.

Jak zwraca uwagę, nie wszystko w medycynie da się przewidzieć.

Sprawę z Pszczyny wyjaśnić musi prokuratura i sąd

- Jedno nie ulega wątpliwości: w przypadku, gdy zagrożone jest życie i zdrowie matki, a życie dziecka jest nie do uratowania, dopuszczalne z perspektywy prawnej było podjęcie działań ratujących życie matki. Jeśli ich nie podjęto, to nie dlatego, że nie wolno było tego zrobić, a z jakichś innych powodów. Mogło ich być wiele, ale na razie ich nie znamy – przekonuje Tomasz Terlikowski. – Odpowiedzią na to pytanie zajmie się zapewne najpierw prokuratura, a później sąd.

- Nie negując dramatu rodziny, proszę, aby tej sprawy nie rozgrywać politycznie i emocjonalnie. By nie czynić z niej kolejnej przestrzeni polsko-polskiej walki. Rodzinie należy się współczucie, pomoc, towarzyszenie, wyjaśnienie sprawy i ewentualnie ukaranie winnych. Wojna wokół tej sprawy z pewnością temu nie posłuży – podsumowuje Tomasz Terlikowski.

Cały odcinek podcastu "Tak myślę" Tomasza Terlikowskiego dostępny jest w aplikacji Spotify.

Oglądaj "Tak myślę" Tomasza Terlikowskiego także na platformie YouTube

Wszystkich odcinków podcastu "Tak myślę" możesz posłuchać w portalu DEON.pl.

Doktor filozofii, pisarz, publicysta RMF FM i felietonista Plusa Minusa i Deonu, autor podkastu "Tak myślę". Prywatnie mąż i ojciec.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Tomasz P. Terlikowski

Wychował pokolenia. Zmienił Polskę. Zmienił Kościół

Nawrócił się w celi śmierci więzienia gestapo niedługo po opuszczeniu obozu w Auschwitz. W obozie koncentracyjnym przebywał wtedy, gdy o. Maksymilian Kolbe składał za współwięźnia ofiarę ze swojego życia....

Skomentuj artykuł

Terlikowski o sprawie z Pszczyny: prawo pozwalało na ratowanie życia matki
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.