Ulga, prostota i błogosławiona codzienność. Tak się żyje w 900-letnim opactwie cystersów
Jeśli ktoś chce zanurzyć się w dawnej historii Europy, a przy okazji wsłuchać się w przynoszący ulgę i niezmienny od 900 lat rytm dnia cystersów, zdecydowanie powinien odwiedzić opactwo Heiligenkreuz w Dolnej Austrii. Na jednodniowe i dłuższe zwiedzanie przyjeżdżają tu wszyscy ci, którzy chcą być w ciszy albo modlić się w miejscu, które zdecydowanie ma coś w sobie.
Kierując się na południowy zachód od Wiednia, mijamy zamek Lichtenstein. Następnie przejeżdżamy obok Hinterbrühl Seegrotte - miejsca, gdzie znajduje się największe w Europie, podziemne jezioro i wielka atrakcja turystyczna Austrii. Tu w podziemiach groty Seegrotte w czasie II wojny światowej znajdowała się fabryka samolotów „Messerschmidt”.
Klasztor cystersów Heiligenkreuz
Ten dość górzysty teren często odwiedzają Wiedeńczycy. Zakon znajduje się pośrodku Lasku Wiedeńskiego.
Po pokonaniu 30 kilometrów od Schönbrunnu jesteśmy już na terenie zakonu, który jest codziennie otwarty dla zwiedzających.
Wiele osób zatrzymuje się w pobliskich domowych hotelikach. Odwiedzając to miejsce, mamy wrażenie, że czas się zatrzymał. Atmosfera opactwa pozostała wciąż niezmienna, choć przewija się tu 170 tys. pielgrzymów rocznie.
Miejsce jest przystosowane dla przyjezdnych. Można tu zjeść i w spokoju napić się kawy. Ceny są przystępne w porównaniu z muzeami wiedeńskimi.
I jesteśmy.
Krzątający się gdzieniegdzie mnisi i w części stara zabudowa sprawiają wrażenie, że przenieśliśmy się w czasie.
Odnowa myśli benedyktyńskiej
Heiligenkreuz to drugi najstarszy po Rein klasztor cystersów na świecie. To, co go wyróżnia wśród innych zakonów, to ciągłość istnienia i powołań.
Tutejszy konwent cystersów składa się z 70 młodych braci i zakonników. Duszpasterze pracują w parafiach wiedeńskich i niemieckim Essen.
Sam zakon cystersów powstał w 1098 roku w Burgundii, we Francji w momencie, kiedy w Kościele miało miejsce odnowienie życia monastycznego. W tym przypadku chodziło o połączenie reguły św. Benedykta z założeniami życia pustelniczego wg myśli ora et labora. Zakon miał wielu kandydatów z różnych grup społecznych.
Opactwo Heiligenkreuz istnieje nieprzerwanie od chwili jego założenia w 1133 roku przez św. Leopolda III z dynastii Babenbergów aż do dziś. Zakon został założony na prośbę syna Leopolda, Ottona z Fryzyngi, który wstąpił do cystersów we Francji. Leopold III wysłał jesienią 1133 roku z opactwa Morimond we Francji do Heiligenkreuz 12 mnichów, którzy rozpoczęli życie cystersów wg benedyktyńskiej reguły ora et labora.
W 976 roku ród Babenbergów w czasie panowania cesarza Ottona II oderwał Wschodnią Marchię Ostmark od Cesarstwa Niemieckiego. Po wojnie z Węgrami Leopold III dotarł do terenów obecnego Wiednia w Dolnej Austrii. Późniejszy święty Kościoła zapisany został jako koncyliacyjny polityk, który założył kilka klasztorów.
Na terenie klasztoru przechowywane są relikwie Świętego Krzyża, pochodzące z drzewa krzyża Jezusa. Podarował je klasztorowi wnuk Leopolda III, Leopold V.
Życie mnichów w starych murach
Pierwszy kościół Świętego Krzyża w konwencie Heiligenkreuz poświęcono w 1188 roku. Jego wnętrze jest majestatyczne i robi na oglądających je duże wrażenie, choć jest to w części kościół romański. Ma również elementy gotyckie. Praca konserwatorska to prawdziwe cudo: część witraży budowli z XII wieku jest dotąd niezmieniona. Kaplice są wykonane w stylu barokowym, większość z nich pochodzi z XVIII wieku. Najstarsze części budowli, które przetrwały do dziś, pochodzą z 1187 roku. To romańska fasada kościoła. W tym roku ukończono też budowę większej części kościoła. Zachowała się też w doskonałym stanie romańska kolegiata z XII - nawa główna bazyliki. Chór został ukończony w 1295 roku.
W 1674 roku do kościoła dobudowano wieżę. Przy kościele jest też stara dzwonnica.
W prezbiterium kościoła św. Krzyża znajduje się neogotycki ołtarz główny z 1897 roku, u podstawy ołtarza głównego są relikwie bł. Ottona. Tu przechowywany jest też fragment relikwii korony cierniowej.
Po wschodniej stornie nawy głównej znajdują się drewniane stelle z około 1710 roku, na których autor Giovanni Giuliani, przedstawił sceny z życia Jezusa.
Na dziedzińcu konwentu znajduje się XVIII-wieczna barokowa kolumna Św. Trójcy - złocona z aniołkami putto, a także fontanna św. Józefa z 1739 roku. Dziedziniec otaczają krużganki w części romańskie i gotyckie i były budowane przez 20 lat między 1220 a 1240 rokiem.
Za kościołem jest przyklasztorny cmentarz. Wchodzi się do niego przez mocną, kutą bramę. W podobnym stylu są ciężkie wykuwane krzyże na każdym z grobów. Widać tu także płyty grobowe fundatorów zakonu. Najstarsza z nich pochodzi z XIV wieku.
Klasztor w XII i XIII wieku pełnił funkcję mauzoleum rodu Babenbergów, a miejsce ich wiecznego spoczynku stanowił kapitularz. To ważne miejsce dla Austriaków, ponieważ pochowani są tu ich pierwsi władcy. W posadzce znajdują się płyty nagrobne. Na terenie klasztoru pochowano trzynastu Babenbergów. Zachował się pomnik nagrobny księcia Fryderyka II Kłótliwego (+1246), ostatniego z tego rodu, w postaci gotyckiej tumby z leżącą postacią zmarłego w zbroi.
Najazd Turków
Choć klasztor płonął podczas najazdu Turków w 1683 roku, udało się uratować część zabudowy opactwa, która została odbudowana w stylu barokowym.
Cystersi w Hailigenkreuz przetrwali też podczas sekularyzacji własności zakonnej za czasów panowania cesarza Józefa II Habsburga i likwidacji wielu zakonów. Ich zakon nie został jednak skasowany, ponieważ zakonnicy prowadzili działalność oświatową i duszpasterską.
W 1802 roku powstał tu Instytut Teologiczny w ramach Wyższej Uczelni Filozoficzno-Teologicznej, który dotrwał do obecnych czasów i kształci świeckich i duchownych. Obecnie jest to Wyższa Szkoła Filozoficzno-Teologiczna pod tą samą nazwą, co klasztor.
W 1982 roku od północy do Kościoła Świętego Krzyża dobudowano kaplicę św. Krzyża.
36 lat temu 1988 roku klasztor założył w niemieckim Bochum klasztor nowy Stiepel. Od 2001 kształceni się duchowni, by złożyć klasztor na Sri Lance i żyć duchem i naukami św. Benedykta.
Mnisi z Austrii są znani z łacińskich modlitw i śpiewów chóralnych. Nagrali gregoriańskie chorały, których można wysłuchać na płycie „Chant, Music for Paradise”.
Skomentuj artykuł